Jeszcze rok temu rodzina Lilki Kubiak z Bodzewa zmagała się z wiadomością, która przewróciła ich życie do góry nogami. U zaledwie 2,5-letniej dziewczynki wykryto złośliwego guza nerki — nowotwór znany jako Guz Wilmsa (nefroblastoma). Dziś, po miesiącach walki, łez i nadziei, nadszedł długo wyczekiwany moment: dla Lilki zabrzmiał Dzwon Chojraka, symbol zwycięstwa nad chorobą.
Wszystko zaczęło się od pozornie niewinnego upadku. Pośpiech na szpitalne oddziały, kolejne badania i wreszcie diagnoza — słowa lekarza na zawsze utkwiły w pamięci mamy Lilki, Kamili Malinowskiej:"To nowotwór złośliwy, prawdopodobnie od nerki."
Guz w ciele Lilki miał aż 14 centymetrów. Dziewczynka natychmiast rozpoczęła intensywne leczenie onkologiczne w Poznaniu: 6 tygodni chemioterapii, operacja usunięcia guza i nerki, a potem dalsze leczenie. Jednocześnie ruszyła ogromna fala wsparcia. Cała lokalna społeczność, przyjaciele i zupełnie obcy ludzie zaangażowali się w pomoc: organizowano festyny, licytacje i zbiórki, by wesprzeć rodzinę w tej trudnej walce.
– Poczuliśmy złość, bezsilność... Ale też ogrom wsparcia, za które będziemy wdzięczni do końca życia – mówiła wówczas mama Lilki.
Kilka dni temu, Lilka wreszcie doczekała się tego, o czym tak długo marzyła. W poradni onkologicznej zabrzmiał Dzwon Chojraka, który rozbrzmiewa tylko dla tych, którzy pokonali raka. Emocji nie brakowało – zarówno u rodziny, jak i lekarzy oraz opiekunów z fundacji Dzieciaki Chojraki.
– Ciągle przeciągałam Lilkę, kiedy pytała, kiedy zadzwoni. Odpowiadałam: "jeszcze tylko kilka badań i też zadzwonisz..." I w końcu się doczekała! – wspomina wzruszona mama.
Wcześniej dziewczynka przeszła kontrolne badania — słuch i wzrok są w porządku, a w maju czeka ją jeszcze kontrola serduszka. Jedynym wyzwaniem pozostaje teraz troska o pracę jednej nerki, która została po leczeniu i wymaga szczególnej opieki nefrologicznej.
Dziś Lilka jest symbolem wytrwałości i dziecięcej siły. Historia jej walki pokazuje, że nawet najmniejsze ciała mogą kryć ogromną odwagę. Jej rodzina nie zapomina jednak o tych, którzy są dopiero na początku tej trudnej drogi. Podczas świętowania sukcesu Lilki apelowali o wsparcie dla innych dzieci walczących z nowotworami, m.in. dla malutkiej Zojki z Leszna, która zmaga się z guzem mózgu.
– Walka Lilki była naszą walką. Dziękujemy wszystkim za modlitwy, dobre słowa, za każdy festyn, każdą licytację. Bez Was nie dalibyśmy rady – mówią rodzice dziewczynki.
Choć droga do pełnego zdrowia jeszcze trwa, Lilka może dziś śmiało powiedzieć: wygrałam. A dźwięk Dzwonu Chojraka wypełnił nie tylko korytarze szpitala, ale i serca wszystkich, którzy trzymali za nią kciuki.
[ZT]78763[/ZT]
[ZT]78712[/ZT]
[ZT]78502[/ZT]
[ALERT]1745693156372[/ALERT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz