Zamknij
NEWS
W nocy z niedzieli na poniedziałek strażacy ze Śremu zaliczyli interwencję, jakich nie wpisuje się do typowego katalogu zdarzeń. W środku nocy, około godz. 2:00 do komendy Państwowej Straży Pożarnej zgłosił się młody mężczyzna… z kajdankami zapiętymi na nadgarstkach.
Wystarczy chwila, żeby w domu zrobiło się niebezpiecznie i to bez ognia, bez dymu, bez żadnego "alarmującego" sygnału. W niedzielę po południu służby ratunkowe zostały wezwane do jednego z budynków w Mieszkowie, gdzie pojawił się cichy zabójca - czad.
55-latek mając ponad 2 promile alkoholu stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w drzewo. Zdarzenie miało miejsce w okolicy Maruszkowa w gminie Czempiń. Kierowca trafił do szpitala.
W Cichowie świąteczny spokój przerwał niepokojący widok przy plaży głównej. Z niewielkiej budki, gdzie lazaczął wydobywać się dym. Na miejsce skierowano strażaków z dwóch jednostek.
Kierownik oddziału psychiatrii w Kościanie oraz sześć innych osób zostało zatrzymanych za przestępstwa korupcyjne. Miał on wystawiać fałszywe zaświadczenia lekarskie za pieniądze, dzięki którym "pacjenci: uzyskiwali m.in. zasiłki chorobowe. Śledztwo w tej sprawie prowadził prokurator z Wielkopolskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Poznaniu.
Coraz więcej kobiet w Wielkopolsce decyduje się na poród naturalny ze znieczuleniem. Dane z tego roku pokazują wyraźny wzrost dostępności znieczulenia zewnątrzoponowego w regionalnych porodówkach, choć różnice między poszczególnymi szpitalami wciąż są bardzo duże.
Karetka na sygnale zderzyła się z busem. Do zdarzenia doszło w piątek w Krzywiniu. Jak ustaliła policja, zawinił kierowca ambulansu.
Do poważnego wypadku na drodze ekspresowej w okolicy Czempinia. Samochód wypadł z drogi, a następnie spadł ze skarpy i dachował. Pojazdem podróżowały dwie osoby, w tym 12-letnie dziecko.
Są takie sceny, które na trzeźwo trudno w ogóle sobie wyobrazić, a jednak dzieją się naprawdę. W Kościanie kierowca audi wjechał w nocy na środek ronda Unii Europejskiej i porzucił auto. Kiedy zobaczył policjantów próbował się ukryć. Nie udało się...
Na pozór zwyczajna interwencja, prośba o pomoc w otwarciu mieszkania przy ul. Okulickiego w Śremie zakończyła się tragicznie. Gdy strażacy na polecenie policji weszli do środka, znaleźli ciało 26-letniej kobiety.
W jednej chwili doszło do zawalenia się części budynku gospodarczego, a ściana i dach runęły do wnętrza, spadając wprost na przebywające tam zwierzęta. Sytuacja była dramatyczna, rozpoczęła się wielogodzinna akcja ratunkowa, w trakcie której większość zwierząt udało się uratować, choć nie wszystkie przeżyły.
Płomienie pojawiły się na dachu, a nad okolicą uniósł się gęsty dym. Na miejscu w kilka minut pojawiło się pięć zastępów straży pożarnej. Strażacy nie tylko gasili ogień, ale też z niepokojem przeszukiwali wnętrze budynku, sprawdzając, czy ktoś nie został w środku.
Niedzielny poranek w jednym z bloków w Kościanie zamienił się w rodzinny dramat. W mieszkaniu małżeństwa seniorów znaleziono 77-latka z raną ciętą szyi, a jego 71-letnia żona trafiła do szpitala psychiatrycznego. Policja wyjaśnia, co dokładnie wydarzyło się za drzwiami ich mieszkania.
Volkswagen Polo, którym jechał 21-letni mieszkaniec gminy Śrem, wypadł z jezdni i skończył w przydrożnym rowie. Młody kierowca miał sporo szczęścia. Według wstępnych ustaleń policji zawiodła wyobraźnia za kierownicą i prędkość niedostosowana do warunków na drodze.
21-latek za kierownicą BMW stracił panowanie nad autem, wypadł z trasy i dachował na pobliskim polu, a samochód zatrzymał się na boku. Młodego kierowcę zabrano do szpitala.

OSTATNIE KOMENTARZE