Zamknij
NEWS
Przez osiem dekad ich śpiew towarzyszy mieszkańcom Pępowa w najważniejszych chwilach, od świąt po lokalne uroczystości. Jubileusz 80-lecia chóru gminno-parafialnego pokazał, że to nie tylko zespół, lecz wspólnota ludzi, dla których muzyka stała się drugą rodziną i ważną częścią życia gminy.
Choć większość z nas kojarzy listopadowe wróżby z andrzejkami, na Biskupiźnie wciąż mocno trzyma się inna tradycja. W Gościńcu Biskupiańskim w Domachowie odbyły się "Katarzynki”, czyli ostatnia zabawa przed adwentem, organizowana zgodnie ze zwyczajem przez dziewczyny i kobiety. Jak zawsze było gwarno, tanecznie i bardzo po biskupiańsku.
"Dom dobry” Wojciecha Smarzowskiego to film ciężki, bolesny i daleki od lekkiej rozrywki, a mimo to, albo właśnie dlatego, ludzie masowo idą na niego do kin. W Gostyniu też widać to jak na dłoni. Trzeba było łamać stały repertuar, dokładać seanse w dni, w które kino zwykle nie gra, a bilety rozchodzą się z wyprzedzeniem. Ponad dwa tysiące sprzedanych wejściówek, widzowie z Gostynia, okolic, ale też z Poznania i Leszna, a po seansie cisza, łzy, złość i to charakterystyczne wrażenie, że z tego filmu nie da się "wyjść” wraz z opuszczeniem sali.
Blisko 900 widzów, pełna widownia i scenografia złożona z barwnych strojów. Zespół "Śląsk” przyjechał do Gostynia z programem "Znaszli ten kraj”. Zaserwowali klasykę polskiego folkloru w aranżacjach, które zapewne na długo zapadną w pamięci uczestników, bo takiego widowiska w Gostyniu jeszcze nie było!
Pełna sala, skupienie i dźwięk, który nie potrzebuje filtrów. Siódma edycja Bluesa nad Obrą w CKiB w Piaskach zaczęła się hołdem dla B.B. Kinga, a kulminacją był akustyczny koncert Wojciecha Cugowskiego.
Dyplomacja to nie tylko kurtuazja i wymiana uprzejmości. To sztuka uważności, w której każde słowo, gest i spojrzenie mają znaczenie. 24 października, w Międzynarodowym Dniu Dyplomatów, warto przypomnieć, że dyplomacja to także etyka – umiejętność zachowania proporcji w świecie, który coraz częściej traci równowagę między emocją a rozsądkiem. Z tej okazji rozmawiamy ze Zbigniewem Kulakiem, pochodzącym z Gostynia lekarzem, byłym politykiem, który dwukrotnie zasiadał w Senacie RP i pełnił funkcję Ambasadora Rzeczypospolitej Polskiej w Mongolii.
W Domachowie, w sercu Biskupizny, od pokoleń w ostatni wtorek karnawału rozbrzmiewa ta sama przyśpiewka – „Na koziołka trzeba dać”. Dla mieszkańców to coś więcej niż melodia. To znak wspólnoty, rytuał, który od lat łączy całe pokolenia i przypomina, że tradycja to nie relikt przeszłości, lecz żywa opowieść o ludziach i miejscu.
Pełna hala, dwa koncerty "10/10” i repertuar wybrany przez młodzież, poniecka orkiestra znów poruszyła publiczność, łącząc klasykę z filmowym rozmachem. Finał skradła bisowa niespodzianka. Wieloletni instruktor Tadeusz Urbaniak, w koszulce z symbolem Supermana, "zagrał” na… kowadle, wybijając młotkiem rytm melodii i rozgrzewając widownię do czerwoności. To był wieczór, po którym trudno wrócić do codzienności.
Scena CKiB w Piaskach na jeden wieczór zamieniła się w "loteryjne studio”, gdzie jak zapowiadali artyści mogło wydarzyć się dosłownie wszystko. Publiczność nie była tylko widzem, ale współreżyserem. Muzyczna zabawa toczyła się przy lekkich, błyszczących motywach operetkowych, a o przebiegu historii decydowały… wybory widowni. - Dziś nie jesteście tylko widzami, jesteście reżyserami. Zagramy wspólnie w "Loterię miłości" - usłyszeli na początku goście.
Na terenie Zespołu Szkół Rolniczych w Grabonogu powstała jesienna atrakcja, która już przyciąga uśmiechy i… obiektywy. Podczas zajęć praktycznych uczniowie technikum kształcącego w zawodzie technik architektury krajobrazu zbudowali plener dyniowy. Wyjątkowo przytulną scenerię do rodzinnych fotografii i szkolnych pamiątek.
Przegląd Piosenki Senioralnej w GOK Hutnik po raz czwarty wypełnił salę dobrą energią i śpiewem. To wyjątkowe spotkanie co roku gromadzi zespoły i solistów-seniorów, stając się świętem integracji, radości i muzyki. Tu wszyscy są zwycięzcami, bo liczy się wspólne przeżywanie piosenek i spotkanie pokoleń.
- Bawimy się od początku? - rzucił ze sceny. I bawili się wszyscy. Od pierwszych taktów "Dwóch mórg słońca”. Andrzej Cierniewski rozgrzał Pępowo do czerwoności, żartując, opowiadając anegdoty i serwując największe hity!
Kilka dni muzyki, emocji i rywalizacji w Katalonii zakończyło się dla ponieckiej orkiestry prawdziwym sukcesem. Z Festiwalu Golden Sardana 2025 w Lloret de Mar zespół wrócił z licznymi laurami, mimo pewnych niedociągnięć, ale orkiestra wróciła z Katalonii przede wszystkim z poczuciem, że konsekwencja, warsztat i zespołowa chemia wciąż niosą ją dalej.
Otworzyli naukę na wyciągnięcie ręki. Dwudniowy Mercury Science Festival, zorganizowany przez Stowarzyszenie Merkury połączył wykłady, warsztaty i interaktywne doświadczenia pod gołym niebem. Była to pierwsza edycja festiwalu i, jak zapowiadają organizatorzy, zdecydowanie nie ostatnia.
Serce Biskupizny znów zagrało... Po uroczystej mszy ruszyła fiesta. Był śpiew, taniec, dudy i "Katarzynki”, w których zgodnie z tradycją prym wiodą kobiety. Mowa o trzynastej edycji Festiwalu Tradycji i Folkloru w Domachowie.

OSTATNIE KOMENTARZE