W całym powiecie obchodzono wczoraj dzień Świętego Mikołaja. Z naszych informacji wynika, że sympatyczny brodacz dotarł wszędzie, jednak najdłużej zatrzymał się w Krobi – w końcu jest patronem tamtejszej parafii. Mieszkańcy miasta nie zawiedli i tłumnie zjawili się w świątyni, aby uczcić wyjątkowego „solenizanta”.
W piękną, słoneczną niedzielę aż chciało się wyjść z domu. Mieszkańcy Krobi mieli do tego podwójną motywację – tego dnia przypadał bowiem odpust parafialny ku czci św. Mikołaja. Na sumie o godz. 11:45 zjawiły się tłumy parafian, a wśród nich - odświętnie przyodziani Biskupianie. Uroczysta liturgia zakończyła się procesją dookoła kościoła.
Przed świątynią nie mogło w tym dniu zabraknąć bajecznie kolorowych straganów z zabawkami, których zawartość „hipnotyzowała” nie tylko dzieci, ale też niektórych dorosłych. Największą atrakcją był jednak najprawdziwszy Święty Mikołaj (w biskupiej tiarze i z pastorałem!), który w asyście dwóch sympatycznych aniołków oczekiwał na wiernych. Ci, którzy odważyli się „zanurkować” do ogromnego, czerwonego wora, nie żałowali – znajdowały się tam bowiem najróżniejsze słodkości, którymi raczono się z wyraźnym ukontentowaniem. – Lepszego patrona nie mogliśmy sobie wymarzyć – podsumowała jedna z parafianek.
Zarówno Święty Mikołaj, w którego wcielił się Adam Sarbinowski z Urzędu Miejskiego w Krobi, jak i aniołki - Barbara Tęga i Karolina Rolnik, także z krobskiego magistratu, bardzo chętnie pozowali do zdjęć, z czego wielu mieszkańców z radością skorzystało.
JK
0 0
A pan Kaziu w tak wybornym towarzystwie - pozdrawiam