Spółdzielnia za pancerną szybą. Kontakt, jak przez domofon, tyle, że z odciętym mikrofonem

Gostyńska Spółdzielnia Mieszkaniowa postanowiła zbliżyć się do mieszkańców i zaistnieć w mediach społecznościowych, wychodząc być może z założenia, że jak nie ma cię na Facebooku, to nie istniejesz. Problem w tym, że na dostępnym profilu można co najwyżej polubić albo udostępnić prezentowane treści, bo administrator zablokował możliwość komentowania czegokolwiek. Jak napisano w opisie - Strona Gostyńskiej Spółdzielni Mieszkaniowej ma charakter tylko i wyłącznie informacyjny. Wszelkie wnioski nadal prosimy kierować pisemnie do siedziby Spółdzielni.

Mamy XXI wiek, mamy Internet w kieszeni, a kontakt z mieszkańcami rodem z epoki papieru z pieczątką - napisała do nas jedna z czytelniczek. Powód?  Spółdzielnia weszła na Facebooka, ale chyba tylko jedną nogą... i to w kapciu. Chodzi o facebookowy profil GSM, który istnieje i nawet zebrał zawrotną liczbę 11 polubień i 67 obserwujących, ale wygląda bardziej jak tablica ogłoszeń na klatce schodowej niż przestrzeń do dialogu. Posty można sobie przeczytać, można polubić, ale spróbować zadać pytanie, zgłosić problem albo - nie daj Boże  wyrazić opinię? Z tym już znacznie gorzej, bo możliwość komentowania została zablokowana z góry. Ot, profil-pomnik.

Można się tylko domyślać, że ktoś w Spółdzielni przeszedł szkolenie z “social media”, ale nie doszedł do rozdziału “społeczność”. Może to taka nowoczesna wersja kontaktu z mieszkańcami -  my mówimy, wy słuchacie i zapisujecie. Chcecie coś od nas? To zapraszamy, ale nie tutaj  tylko na piśmie z dopiskiem “do wiadomości zarządu” 

Trudno nie odnieść wrażenia, że cały ten profil to bardziej alibi niż działanie. Zrobiliśmy, bo trzeba, ale tak, żeby broń Boże nikt się nie odezwał. Jakby się bali, że mieszkańcy powiedzą za dużo, zapytają o niewygodne rzeczy, wyrażą niezadowolenie. Administrator pewnie z góry założył, że największym koszmarem Spółdzielni będą... komentarze.

No cóż, cyfrowa rewolucja dotarła do Spółdzielni, ale najwyraźniej utknęła w windzie między parterem a pierwszym piętrem. Bo czy jesteś w Internecie, czy stoisz z kartką pod sekretariatem - efekt ten sam, a jeśli chcesz coś załatwić i tak musisz złożyć pismo i z cierpliwości czekać na rozpatrzenie Dialog cyfrowy? Jasne - ale jednostronny, jak rozmowa przez domofon z odciętym mikrofonem po drugiej stronie.
 

[ZT]79418[/ZT]

[ZT]79362[/ZT]

[ZT]79039[/ZT]

[ALERT]1747744243419[/ALERT]