W ostatnich dniach po internecie zaczęła krążyć grafika, taka niewinna, radosna... nawet estetyczna. Na górze hasło jak z reklamy Premium - paszport bliżej niż myślisz, z listą miejsc, gdzie można taki dokument załatwić i uśmiechniętym zdjęciem wicewojewody. Tyle, że Gostynia na nim nie znajdziemy.
A przecież kiedyś był... Punkt paszportowy, tu, na miejscu, w Gostyniu. Można było po prostu pójść spacerkiem i załatwić sprawę. Taki luksus lokalności, który komuś najwyraźniej przeszkadzał. Zniknął dawno temu... cicho i bez echa. Bo po co mieszkańcom coś wygodnego, skoro mogą „spokojnie dojechać” do Leszna czy Kalisza, poznając przy okazji turystyczne walory tych miast pięknych miast.
Dlatego dziś, gdy niektóre samorządy z dumą podają dalej hasło „paszport bliżej niż myślisz”, robi się z tego taka mała ironia losu. To trochę tak, jakby przypiąć plakat o świeżym pieczywie na zamkniętej piekarni, albo reklamować rejsy do Szczecina statkiem tylko po Warcie, która płynie przez Śrem. Brakuje tylko dopisku „Z pozdrowieniami od administracji centralnej. Pamiętaj zawsze likwidujemy z wdziękiem”.
Bo w polityce też bywają chwile, gdzie po prostu lepiej byłoby milczeć. Chyba, że ta reklama, to polecenie z góry, albo osobista prośba pani wicewojewody, której uśmiech niczym z reklamy biura podróży zachęca do składania wniosków o paszport w Poznaniu, Lesznie, Koninie, Kaliszu, Pile, Środzie Wielkopolskiej Nowym Tomyślu, Ostrowie Wlkp., Szmotułach Obornikach Gnieźnie i na lotnisku Poznań - Ławica.
Być może po takim wstępie, już wkrótce zobaczymy kolejną kampanię, może w ramach NFZ? Czy będzie wyglądać podobnie?. Zdjęcie ciężarnej kobiety, adresy czynnych porodówek i uśmiechnięta twarz... Pytanie tylko czyja? A na górze wielkimi literami „Poród bliżej niż myślisz” z kierunkowskazami do Leszna i Śremu. Oczywiście w imię ułatwiania życia mieszkańcom. Bo skoro dziś można promować punkty paszportowe tam, gdzie te punkty zlikwidowano, to dlaczego nie iść za ciosem i nie "pomagać kobietom", w miastach gdzie zamknięto porodówkę?
Promowana w przez niektóre samorządy w mediach społecznościowych "kampania paszportowa" i wymyślona przez nas fikcyjna, ale nie niemożliwa akcja „Poród bliżej niż myślisz” mają ze sobą więcej wspólnego, niż by się mogło wydawać. Obie pokazują z jaką gracją można informować o czymś, czego już lokalnie nie ma. Wspólny schemat? Zlikwiduj, uśmiechnij się, wskaż kierunki i dopisz chwytliwe hasło o dostępności. Do tego pastelowa grafika i sukces murowany. Czyżbyśmy właśnie wchodzili w zupełnie nowy level, gdzie ironia staje się nowym językiem urzędowej komunikacji?
[ZT]80435[/ZT]
[ZT]80424[/ZT]
[ZT]80116[/ZT]
[ALERT]1750938782127[/ALERT]
2 0
Co do paszportu to w każdym mieście powiatowym powinien być taki punkt. Wystarczyło żeby był czynny 1 lub 2 dni w tygodniu.
0 1
A kto zgadnie gdzie najblizszy SOR z okulistyki
1 0
A może jeszcze wyprowadzić naszych włodarzy,niech rządzą w Śremie lub Lesznie a najlepiej na Księżycu .
1 0
Czy to ma zachęcać Polaków do emigracji?