Wakacje to czas luzu, zabawy, ale czasem również przekraczania granic. Ale granice, które kiedyś pilnowali dorośli, dziś coraz częściej znikają. A młodzi? Młodzi robią, co chcą, i często nikt nie reaguje. Aż do momentu, gdy ktoś napisze post, a ten zaczyna krążyć w sieci.
Kilka dni temu na Spotted-Gostyn24, jeden z czytelników opublikował relację z weekendowego wieczoru, która nie pozostawia złudzeń. Młody chłopak, jak wynika z opisu, paradował w samej bieliźnie wśród znajomych, zaczepiał starszych, po czym uciekł, gdy zrobiło się poważnie. Choć historia z pozoru może wydawać się błaha czy nawet zabawna, autor wpisu stawia sprawę jasno - ten problem nie dotyczy tylko jednego chłopaka, lecz braku elementarnych zasad i odpowiedzialności.
- Gratuluję wychowania rodzicom dzieciaka, który z piątku na sobotę w nocy najpierw stał w samych gaciach wśród kolegów, później kozaczył do starszych od siebie i na końcu uciekał (...). Rodzice - wiem, że są wakacje, ale interesujcie się bardziej, gdzie i jak spędzają wasze dzieci czas wolny, zwłaszcza w nocy” napisał jeden z użytkowników Spotted-Gostyn24.
Pod postem pojawiły się komentarze, które potwierdzają, że to odosobniony incydent, związany z zachowaniem bardzo młodych ludzi. Z relacji innych użytkowników tej platformy wynika, że podobne sytuacje zdarzają się znacznie częściej i to nie tylko wieczorami w centrum miasta. Problemy zaczynają się już w ciągu dnia, na placach zabaw, boiskach i basenie. Dzieci i nastolatki mają zachowywać się agresywnie wobec słabszych, a gdy ktoś zwróci im uwagę, odpowiadają bezczelnością albo śmiechem.
- W piątek popołudniu na basenie grupka nastolatków podduszała słabszego chłopaka, szarpali go za ręce, głowę, próbowali wsadzać pod wodę. Kiedy zwróciłem im uwagę, jeden z nich, może 14 lat, powiedział: to zabawa taka - napisał Krzysztof.
To, co kiedyś kończyło się upomnieniem lub rozmową z dorosłym, dziś ma się nie spotykać się z żadną reakcją. Starsi przechodzą obok, dzieci nie czują granic, a wielu rodziców nie wie, co ich dziecko robi po wyjściu z domu. Młodzi ludzie raczej nie boją się konsekwencji, bo... nie ma ich kto wyegzekwować.
- Miałem podobną sytuację, kiedy byłem ze swoim 2-letnim synem na placu zabaw. Grupka dzieciaków popychała słabszego kolegę. Jak powiedziałem, że mają spróbować ze mną, to się os... i uciekli” - napisał kolejny z komentujących
Z komentarzy widać też narastającą frustrację i bezsilność dorosłych. Padają hasła o wychowaniu smartfonowym, braku autorytetów i bezstresowej metodzie, która jak mówią przestała działać.
- Bezstresowe wychowanie. Lepiej nie będzie. Aż stanie się tragedia, wtedy oczy się otworzą - napisała Juli. - Za dużo internetu, za mało dyscypliny. Gówniarze niczego się nie boją. Kiedyś takie zachowanie nie przeszłoby bez upomnienia, czy kary - potwierdziła Katarzyna.
Opisane zdarzenie jak widać, to nie jednostkowy przypadek. To zbiór historii, które pokazują, że coś poszło nie tak. Problem nie leży w jednym chłopaku "w gaciach", tylko w braku reakcji wokół niego. Bo jeśli dorośli będą dalej udawać, że nic się nie dzieje, młodzież będzie testować granice coraz śmielej. I prędzej czy później ktoś nie zdąży zareagować.
[ZT]81402[/ZT]
[ZT]81366[/ZT]
[ZT]81294[/ZT]
[ALERT]1753699790126[/ALERT]
Na stronie parafii jedno, na tablicy cmentarza...
Co tam kamery i alarmy - Proponuję powołać straż obywatelską i płot cmentarza podłączyć pod prąd aby nikomu nie przyszło do głowy wchodzić na teren nekropolii po zmroku🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣
Naród zidiociał
15:47, 2025-10-04
Od gratulacji po czarny humor. Czytelnicy G24 komentują
Co tam " słychać na oddziale wieloprofilowym"?
Addub
15:17, 2025-10-04
Na stronie parafii jedno, na tablicy cmentarza...
Kiedy wreszcie zacznie działać cmentarz komunalny?
Puka do mych
14:47, 2025-10-04
Na stronie parafii jedno, na tablicy cmentarza...
A czy redakcja posiada informacje o tym że cmentarz parafialny ma osobną stronę? A może warto zapytać parafie jaka jest prawda? A nie pisać jakieś bzdury które są tylko domysłami? No chyba że jeszcze będzie trzeci artykuł bo redakcja nie ma już o czym pisać?
14:11, 2025-10-04
4 3
Czy wy czytacie te artykuły przed wrzuceniem do internetu???
/polski język - trudny język/
7 3
Nie czepiają się pisania. Tu chodzi o problem.
0 2
a konkretnie to gdzie t widzisz?
0 1
Wyszłem do kibla a tak taka dziura w samolocie. Booszzeee zaraz wszyscy zginiemy. Ludzie wyskakujcie może przeżyjecie !
A tu jakiś pamponi.
Uwaga uwaga !
Ludzie pamiętajcie nie mówi się wyszłem tylko wyszedłem gdzie między czasie zginęło 20 osób.
Ważny jest język, czy czytanie ze zrozumieniem ?????
1 0
Do muchy - teraz to już może nigdzie, bo już widzę po początku, ze tekst został poprawiony.
15 0
Problem jest z tym że nawet 17-latków uznaje się za dzieci to są dorosłe barany którym trzeba czasami przypieprzyć. Nie będzie klapsów nie będzie można uderzyć to takie będziecie mieli społeczeństwo. Wczoraj w wiadomościach pokazali restauracje na plaży przyszła policja kazała zamknąć to młodzi wygonili policję i nic nie zrobili państwo bezprawia ludzie mówią że to jest państwo policyjne wcale nie policja nic nie może policja stoi i się boi.
13 0
Żeby któregoś dnia za bardzo nie przetestowali
13 0
Gówniarstwo może wszystko bo znają swoje prawa tylko nie obowiązki.Rodzice boją się własnych dzieci a co dopiero obcych.Duża wina w tym wszystkim psychologów bo przecież nie można poniżać dziecka oni sobie nie radzą z własnymi a pouczają innych.Paranoja a będzie jeszcze gorzej.Jeśli nie będzie zmiany w prawie to ja współczuję przyszłym pokoleniom.Wpierdal i skończy się rumakowanie.
0 4
Za moich czasów to nie takie numery się odwalało.
8 0
A czego oni mają się bać jak im wolno pić i ćpać na środku rynku.Jak oni mają się bać rodziców jak oni nie boją się policji.Mieszkam na obrzeżach miasta i kiedy wybrałam się na spacer do centrum-rynek w sobotni wieczór...to tak jak tam trafiłam tak szybciej uciekłam.Poprostu miałam strach przejść przez rynek i deptak.Jeden wielki burdel...alkohol papierosy hałas przekleństwa i co ino...nie wrzucam tu wszystkich do jednego worka...ale pytam się gdzie jest policja...za naszych czasów lata 80/90 to chociaż chowaliśmy się za Górą Zamkową i grzecznie piliśmy trunki...
4 0
No właśnie. Kiedyś dzieciaki wiedziały, że za niewłasciwe zachowanie będzie kara i swoje wygłupy robili w ukryciu. Teraz mają prawa a dorośli mogą im skoczyć. A będzie jeszcze gorzej. Poczytajcie sobie o nowym katalogu praw ucznia, który szykuje ministra nowacka. Jak dzieciak będzie miał ochotę przyjść do szkoły w gaciach, to nikt mu nie zabroni, bo dzieciak ustawowo będzie miał zagwarantowane prawo do wyboru stroju.
8 0
Gacie mu do pyska wsadzić w dyby i na rynek
3 0
Będzie jeszcze gorzej. Poczytajcie sobie w necie o tym, co szykuje jaśnie oświecona ministra edukacji nowacka. Jeszcze więcej praw dla uczniów, żaden dyrektor ani nauczyciel nie będzie mógł im zwrócić uwagi. Ani co do stroju, ani co do wygłaszanych poglądów. Praw na całą stronę, obowiązków na 3 linijki. Dzieciaki mają mieć prawo wyboru dyrektora itp. Dopiero im się w głowach poprzewraca
3 0
Te decyzje są następstwem tego,że ktoś wybrał patorząd ,część społeczeństwa przy urnach właśnie zachowała się jak wspomniane dzieciaki .
0 0
Najpierw trzeba nauczyć dziecko zwykłego " dzień dobry" żeby ono się nauczyło szacunku do osób starszych. Po drugie niema czegoś takiego jak bezstresowe wychowanie. Dziecku trzeba zwracać uwagę bo w taki sposób się go kształtuje. Niema przyzwolenia na obrażanie innych wyzwiska uczyć dzieci empatii bo wyrosną na oprychów
0 0
Trafi kosa na kamień i będzie zdziwko.