Święta coraz bliżej, a w schronisku dla bezdomnych zwierząt w Dalabuszkach już teraz można było poczuć prawdziwie magiczną atmosferę. Mikołajkowe Drzwi Otwarte przyciągnęły tłumy miłośników zwierząt – rodziny z dziećmi, grupy przyjaciół i osoby, które z sympatią podchodzą do losu czworonogów. To dzień pełen radości, ale też refleksji, który przypomniał wszystkim, jak ważna jest odpowiedzialność wobec zwierząt i jak wiele mogą zdziałać ludzie dobrej woli.
Grudniowe Mikołajki w schronisku dla bezdomnych zwierząt w Dalabuszkach przyciągnęły tłumy gości. To wyjątkowe wydarzenie zorganizowano z myślą o edukacji, adopcji i wspieraniu podopiecznych placówki.
– Dzisiaj w schronisku naprawdę dużo się dzieje. Takiej frekwencji się nie spodziewaliśmy! – mówi Aleksandra Gerowska, przedstawicielka schroniska w Dalabuszkach. – Pogoda dopisała, a gości mamy całe mnóstwo. Cieszy nas, że tyle osób chce zobaczyć, jak żyją nasze zwierzęta i w jaki sposób można nam pomóc - dodała.
Mikołajkowe Drzwi Otwarte były okazją, aby zajrzeć za kulisy pracy schroniska. Odwiedzający mogli zobaczyć, jak funkcjonuje placówka i w jakich warunkach przebywają psy oraz koty.
– Organizujemy takie wydarzenia, aby pokazać, że bezdomne zwierzęta zasługują na miłość i opiekę. Chcemy też uświadamiać ludzi, że adopcja to nie tylko radość, ale i odpowiedzialność – mówi Aleksandra Gerowska.
Każdy, kto zdecyduje się przygarnąć psa lub kota, otrzymuje wsparcie w postaci porad od behawiorystki. Specjalistka doradzała, jak pracować z nowym pupilem, aby jego adaptacja w nowym domu przebiegła jak najlepiej.
– Dzięki takim spotkaniom możemy także edukować odwiedzających – opowiadamy o tym, jak właściwie opiekować się zwierzętami, jakie są ich potrzeby i jak unikać sytuacji, w których trafiają one do schroniska – podkreślała Aleksandra Gerowska.
Schronisko zwraca też uwagę na problem kupowania zwierząt jako prezentów świątecznych.
– Zwierzę to nie przedmiot. Nie wydajemy psów czy kotów jako niespodzianki. Adopcja musi być świadomą decyzją całej rodziny – zaznacza przedstawicielka placówki.
[FOTORELACJA]12532[/FOTORELACJA]
Grudzień i styczeń to trudne miesiące dla schronisk. Spadające temperatury i wystrzały sylwestrowe sprawiają, że liczba przyjmowanych zwierząt często wzrasta. W Dalabuszkach robi się wszystko, by zapewnić zwierzętom jak najlepsze warunki w tym czasie.
– Budy są ocieplone, wypełnione słomą, a psy dostają bardziej kaloryczną karmę. Zwierzęta, które nie radzą sobie na dworze, mają miejsce w budynku. Codziennie przyjeżdżają do nas wolontariusze, którzy wyprowadzają psy na spacery i dbają, aby nie nudziły się w kojcach – wyjaśnia Aleksandra Gerowska.
Obecnie w schronisku przebywa 34 psy i 7 kotów, które czekają na swoje nowe domy.
Mikołajkowe Drzwi Otwarte to także przypomnienie, że każdy może pomóc. Wolontariat, zbiórki karmy, wsparcie w akcjach edukacyjnych – to tylko niektóre z form, dzięki którym można poprawić życie zwierząt.
– Nasze zwierzęta są zadbane i otoczone troską, ale marzymy, aby każde z nich znalazło swój wymarzony dom. Dzięki takim wydarzeniom widzimy, jak wielkie serce mają ludzie – podsumowała Aleksandra Gerowska.
Z okazji Mikołajkowego Dnia Otwartego, schronisko zorganizowało szereg atrakcji zarówno dla dorosłych, jak i dla dzieci. Były spacery z czworonogami. Nie zabrakło św. Mikołaja, malowania twarzy, zabawnych konkursów oraz słodkich upominków dla najmłodszych.
Schronisko w Dalabuszkach zaprasza do dalszej współpracy i odwiedzin. Czworonożni mieszkańcy z utęsknieniem czekają na nowych właścicieli i każdy gest wsparcia.
[ZT]74543[/ZT]
[ZT]74531[/ZT]
[ZT]74495[/ZT]
[ALERT]1733140744284[/ALERT]
6 1
Cudowny dzień i ludzie
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gostyn24.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz