Zwlekali, zwlekali, w końcu odmówili. Dlaczego szpital nie chce ujawnić tych danych?

Przez wiele tygodni dyrekcja szpitala w Gostyniu zapewniała, że przygotowuje dane dotyczące wynagrodzeń personelu medycznego. Ostatecznie jednak odmówiła ich udostępnienia, uzasadniając to koniecznością wykazania szczególnego interesu publicznego. No to wskazaliśmy...

W ostatnich miesiącach toczyła się w powiecie gostyńskim gorąca debata o likwidacji oddziału ginekologiczno-położniczego. Podczas spotkań z mieszkańcami oraz w publicznych wypowiedziach przedstawiciele władz powiatu i przedstawiciele szpitala wielokrotnie podkreślali, że jednym z powodów zamknięcia oddziału są wysokie koszty, w tym wynagrodzenia personelu. Pojawiały się konkretne kwoty, które miały ilustrować skalę, dlatego postanowiliśmy to sprawdzić.

Dlatego już 15 maja złożyliśmy do SPZOZ w Gostyniu wniosek o udostępnienie informacji publicznej, pytając o wysokość średnich miesięcznych wynagrodzeń lekarzy, pielęgniarek i położnych, liczbę osób zatrudnionych w poszczególnych formach zatrudnienia oraz łączne kwoty wypłacone w 2024 roku. W pytaniach uwzględniliśmy również informacje o dodatkach,  m.in. za pracę w nocy, święta czy dyżury. Wskazaliśmy, że interesują nas dane w prostej formie tabelarycznej lub opisowej  bez przetwarzania danych osobowych.

Dokładnie 14 dni później, a więc w ostatnim dniu ustawowego terminu -  29 maja szpital poinformował, że przygotowanie odpowiedzi wymaga przetworzenia danych administracyjno-finansowych, dlatego wyznaczono nowy termin na 12 czerwca, a więc kolejne dwa tygodnie. 

I rzeczywiście 12 czerwca, czyli dokładnie w dniu wskazanym przez SPZOZ, otrzymaliśmy kolejne pismo, w którym poinformowano nas, że „w dalszym ciągu nie zostały ukończone czynności przetwarzania danych administracyjno-finansowych” i wyznaczono nowy termin - 18 czerwca.

Wczoraj - 18 czerwca, zamiast danych o które wnioskowaliśmy, szpital przesłał odmowę. Pełniąca Obowiązki dyrektora SPZOZ w Gostyniu -  Karolina Wachowiak napisała, że realizacja wniosku „wymaga wykonania szeregu czynności analitycznych i porównawczych, które wykraczają poza zwykłe czynności techniczne i organizacyjne polegające na skompilowaniu danych istniejących w jednostce”. Wskazano, że wniosek dotyczy informacji przetworzonej, co zgodnie z przepisami oznacza obowiązek wykazania szczególnego interesu publicznego.

W odpowiedzi redakcja Gostyn24 przesłała nowe pismo, przedstawiając pełne uzasadnienie interesu społecznego. Wskazaliśmy, że to właśnie przedstawiciele władz publicznych i osoby odpowiedzialne za decyzje o likwidacji oddziału  jako pierwsi wprowadzili temat wynagrodzeń do debaty publicznej. Z tego powodu obywatele mają prawo poznać konkretne dane, które miały uzasadniać tak poważne decyzje dotyczące lokalnej ochrony zdrowia.

Zaznaczyliśmy również, że dostęp do informacji publicznej  nawet jeśli ma charakter przetworzony  nie może być ograniczany arbitralnie. Zgodnie z orzecznictwem sądów administracyjnych, szczególny interes publiczny zachodzi m.in. wtedy, gdy wnioskowana informacja dotyczy funkcjonowania jednostki publicznej, finansowanej ze środków publicznych, i odnosi się do decyzji, które mają wpływ na życie i zdrowie mieszkańców. Zapowiedzieliśmy też, że jeśli SPZOZ ponownie odmówi udostępnienia danych, złożymy skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego oraz zawiadomienie do Rzecznika Praw Obywatelskich i innych właściwych instytucji. 

Nie prosimy o dane osobowe ani poufne informacje. Pytamy o konkretne liczby, które według przedstawicieli SPZOZ i władz powiatowych miały również swój udział w zamknięciu oddziału ważnego dla tysięcy mieszkańców. Jeśli publiczne instytucje powołują się na koszty jako jeden z  powodów podejmowanych decyzji, muszą być gotowe by te koszty pokazać. Bo transparentność finansów publicznych to nie przywilej, a obowiązek. Dlatego oczekujemy rzetelnej, konkretnej odpowiedzi, bo mieszkańcy mają prawo znać fakty.
 

[ZT]80338[/ZT]

[ZT]80314[/ZT]

[ZT]80304[/ZT]

[ALERT]1750250829343[/ALERT]