Łyżwiarski sezon na gostyńskim lodowisku zainaugurowały mikołajkowe zabawy, których termin zmieniono z dnia na dzień. Wszystko przez niedzielny mecz polskiej reprezentacji na Mundialu. Do końca sezonu nie zabraknie jednak cyklicznych imprez, a dzieci będą mogły brać udział w doskonaleniu jazdy na łyżwach z gostyńską drużyną hokejową.
Gostyńskie lodowisko funkcjonuje już od ponad dekady. Tradycją rozpoczęcia sezonu stały się mikołajkowe zabawy. Nie inaczej było w tym roku. Początkowo imprezę zaplanowano na niedzielę 4 grudnia, ale ostatecznie przeniesiono otwarcie na sobotę, co mogło mieć wpływ na niższą frekwencję.
- Na pierwszej sesji łyżwiarskiej bawiło się z nami ponad 60 dzieci, na drugiej już około 30 młodych ludzi. Faktycznie termin przełożyliśmy, ale było to podyktowane wyższą siłą, bo każdy chciał dopingować naszej reprezentacji na Mundialu - mówił Wojciech Walkowiak z OSiR Gostyń.
W zabawach i konkurencjach na lodzie brały udział zarówno dzieci jak i ich rodzice.
W tym sezonie łyżwiarskim organizowane będą również cykliczne zajęcia doskonalenia jazdy na łyżwach dla dzieci z gostyńską drużyną hokejową "Tygrysy".
- Dzieci radzą sobie zdecydowanie lepiej na lodzie niż ponad 10 lat temu, kiedy ruszyło lodowisko. Duża grupa dzieci nauczyła się jeździć na łyżwach, na lodowisku prowadzone są lekcje wychowania fizycznego, a teraz dodatkowo dzieci mogą ćwiczyć z gostyńskimi "Tygrysami". Mamy też znacznie mniej wypadków na lodowisku, a to oznacza, że dzieci jeżdżą coraz lepiej - mówił Wojciech Walkowiak z OSiR Gostyń.
[FOTORELACJA]9857[/FOTORELACJA]
[ALERT]1670237890361[/ALERT]
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gostyn24.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Zupa, żeberka i serdeczne powitanie. Tak wyglądał...
A ofiarę klecha pozbierał
Gregor
07:52, 2025-07-08
Polonezem przez pół Europy i tureckie bezdroża...
Poldek da rade, byle kowal naprawi a zepsuć się nie ma zabardzo co, prosta konstrukcja, ja swoim w jeden dzień zrobilem 1200 km jechał jak po szynach i był wygodny, miał coś w sobie, pzdr.
Polonez 1.5 lpg oczy
03:05, 2025-07-08
W ostatnich latach odnotowano podejrzenia przemocy...
Jakie dziennikarstwo, zbieranina nie umiejacych pisać poprawną polszczyzną, klecących mierne babole ludzi pod wodzą równie miernego pseudodziennikarza redaktura, zezwalajacego na manipulacyjne teksty byle tylko przyciągnąć uwage, niestety albo stety większość zauważa ta tanią socjotechnikę, może lepiej kierownik lepiej zajmie sie tym galartem ze świnioka.
Mani-palanci
01:54, 2025-07-08
Zupa, żeberka i serdeczne powitanie. Tak wyglądał...
A może szykujmy się na przyjęcie zmęczonych pielgrzymów po ewentualnej powodzi która nad nami wisi? A pewnie znów zaskoczenie będzie wielkie.
Addi
00:02, 2025-07-08
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz