Zamknij

To nie był falstart na początek sezonu. Gostynianie są liderem tabeli

11:27, 08.10.2019 MiS Aktualizacja: 13:51, 08.10.2019
Skomentuj Foto Start Gostyń Foto Start Gostyń

Pierwsze spotkania w sezonie 2019/2020 mają za sobą tenisiści stołowi gostyńskiego "Startu", do którego po wakacyjnej przerwie dołączyli dwaj nowi zawodnicy. Wyniki meczy cieszą kapitana zespołu Roberta Sieję, gdyż gostynianie są obecnie liderem tabeli.

Gostyński zespół zainaugurowali sezon w Święciechowie, gdzie rozegrali mecz z faworytem rozgrywek "Błękitnymi Niechłód". Rywal wystawił do walki swoich najlepszych zawodników. Zawodnicy "Startu" nie zamierzali jednak odpuszczać, do rywalizacji wyszli w składzie: Bartłomiej Glinka, Mateusz Banaszak oraz Tomasz Soszyński i Mateusz Muller, którzy dołączyli do drużyny po wakacyjnej przerwie. Tuż przed ostatnimi pojedynkami stan meczu brzmiał 4:4. - Swoje ostatnie mecze rozgrywali Glinka z Jóźwiakiem oraz Soszyński z Wasiółką. Bardzo dziwny pojedynek rozegrał Glinka z Jóźwiakiem, gdyż prowadził już w setach 2:0 po czym zawodnik Niechłodu jakby dostał nowe życie i od trzeciego seta jego skuteczność w ataku wynosiła prawie 100 %, wszystkie ataki wygrywał a Glinka był kompletnie bezradny, i pojedynek ten zakończył się przegraną Glinki 2:3. Na szczęście na drugim stole, po ciężkim wyrównanym pojedynku Soszyński zwyciężył Wasiółkę i mecz zakończył się remisem 5:5 - relacjonuje Robert Sieja, kapitan gostyńskiego "Startu". Ostatecznie gostynianie zremisowali z rywalami. Podbudowani remisem z Niechłodem tenisiści "Startu" pojechali na drugi mecz do Kąkolewa z "Burzą Drzeczkowo". Gospodarze grali w osłabionym składzie. Wynik meczu był przesądzony już na jego...stracie. Tenisiści z Gostynia wygrali 8:2. - Jesteśmy bardzo zadowoleni z remisu i wygranej, trzeba bardzo pochwalić Mateusza Banaszaka, który pokazuje od początku sezonu bardzo wysoką formę, wielką pewność w grze, jego zwycięstwa są bardzo przekonujące i pewne, oraz bardzo dobrą grę dwójki nowych zawodników "Startu" - Soszyński i Muller. Oby tak dalej... - podsumował oba mecze Robert Sieja.

W minioną niedzielę 6 października tenisiści "Startu" podejmowali we własnej sali dwie drużyny - UKS "Smecz Konin" oraz "Orzeł Wysocko Wielkie". Oba mecze zakończyły się wysokimi zwycięstwami gospodarzy z Gostynia. Z drużyną "Smecz Konin" wygrali 8:2, a z drużyną z Wysocka Wielkiego 9:1. - Spotkanie z drużyną z Wysocka Wielkiego trzeba przyznać było bardzo ciekawe i wynik 9:1 nie oddaje w całości przebiegu meczu, gdyż kilka pojedynków pojedynczych jak i podwójnych kończyło się po ciężkiej walce w stosunku 3:2 , i równie dobrze mogły paść łupem gości z Wysocka Wielkiego - mówi Robert Sieja, kapitan zespołu "Start" Gostyń. - Trzeba przyznać że przeciwnicy z Wysocka Wielkiego postawili w kilku pojedynkach wysoko poprzeczkę, nasi zawodnicy musieli wznieść się na wyżyny swoich umiejętności , a co również ważne w najbardziej zaciętych pojedynkach w piątych setach przy stanach 10:10 zachowywali zimną krew oraz spokojną głowę i przechylali wyniki meczów na swoja korzyść, to także cieszy w kontekście następnych meczy - skomentował przebieg meczu Robert Sieja.

(MiS)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

ZainteresowanyZainteresowany

0 0

Gdzie można się zapisać na treningi bo lubię grać w tenis stołowy 08:12, 09.10.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo
0%