Przez lata było to miejsce pełne nadziei – dla porzuconych, zagubionych i skrzywdzonych psów, które znajdowały tu opiekę i szansę na nowy dom. Każde szczeknięcie było wołaniem o miłość, każdy merdający ogon – oznaką wdzięczności. Teraz przytulisko w Krobi zamyka swoje bramy, ale jego historia nie kończy się wraz z ostatnim psem, który odjechał do nowego schronienia. To opowieść o ludziach, którzy nie byli obojętni, i o czworonogach, które dzięki nim dostały drugą szansę. Choć klatki opustoszały, idea pomocy bezdomnym zwierzętom wciąż będzie żyła – w sercach wolontariuszy, w adopcyjnych domach i w pamięci mieszkańców.
Dziś po krobskim przytulisku zostały już tylko puste klatki i wspomnienia. Po kilkunastu latach działalności miejsce, które dla wielu psów było szansą na lepsze życie, przestaje istnieć w swojej dotychczasowej formie. Decyzja była trudna, dojrzewała długo i – jak przyznają opiekunowie –"rodziła się w bólach”.
- Decyzja, z którą oswajaliśmy się już od dłuższego czasu spowodowana była przede wszystkim niewystarczającą liczbą pełnoletnich wolontariuszy, którzy byliby w stanie dzielić życie zawodowe i rodzinne z opieką nad psami. Nie bez znaczenia pozostają również przepisy prawa, w tym przede wszystkim dotyczące opieki nad bezdomnymi zwierzętami - poinformowali wolontariusze w mediach społecznościowych
- W ubiegłym tygodniu kilka naszych psiaków trafiło do nowych właścicieli lub domów tymczasowych, natomiast ostatni z najlepszych przyjaciół człowieka przewieziony został do schroniska dla zwierząt w Rawiczu, z którym krobski samorząd ma podpisaną stosowną umowę – czytamy dalej
Nie byłoby krobskiego przytuliska dla psów bez ludzi, którzy dostrzegali potrzebę pomocy – tych, którzy organizowali zbiórki karmy, dostarczali koce, smycze, zabawki. Tych, którzy otwierali swoje domy i serca, adoptując psy, dając im drugą szansę. I tych, którzy zawsze mogli liczyć na profesjonalną pomoc weterynaryjną – w szczególności dr Eweliny Mareckiej i jej zespołu z Pępowa.
- Słowa wdzięczności kierujemy względem wszystkim osób, instytucji czy organizacji, które przez cały ten czas wspierały przytulisko m.in. organizując zbiórki karmy, przekazując słomę, koce, smycze, zabawki dla psów czy też wszelkie inne niezbędne przedmioty – podkreślają wolontariusze.
Dziś pada pytanie co dalej?
- Najważniejsze jest to, że obecnie 5 psiaków, które jeszcze niedawno mieszkały w Krobi, przebywa w schronisku dla zwierząt w Rawiczu. Jeżeli ktoś myśli o adopcji psa, być może właśnie Elvis, Diana, Rudzia, Ferdek lub Aleks skradną jego serce – zachęcają wolontariusze w mediach społecznościowych. Może ktoś zdecyduje się podarować im dom i miłość, której tak bardzo potrzebują?
To koniec pewnej epoki, ale nie koniec troski o zwierzęta. Kojce pozostają, bo życie pokazuje, że zawsze może się zdarzyć sytuacja, gdy jakiś bezdomny psiak będzie potrzebował tymczasowego schronienia, choćby na kilka dni.
- Nie likwidujemy naszego profilu na FB. Nadal wspierać będziemy gminny samorząd w poszukiwaniu właścicieli znalezionych psów czy też publikować informacje o zaginionych zwierzakach – zapewniają wolontariusze.
Jeśli znajdziesz bezdomnego psa lub potrzebujesz pomocy, nadal możesz skontaktować się pod numerem 722 323 393 lub zgłosić sprawę do Urzędu Miejskiego w Krobi.
Psy nie rozumieją, czym jest koniec przytuliska. Rozumieją tylko, czym jest miłość. I na tę miłość wciąż czekają.
[ZT]77028[/ZT]
[ZT]77022[/ZT]
[ZT]77017[/ZT]
[ALERT]1740411489108[/ALERT]
⌨️⌨️⌨️17:25, 24.02.2025
Niech jeden pisze a drugi sprawdza , artykuł bez błędów to nie artykuł
Bbb19:31, 24.02.2025
Ciekawe co będzie dalej madaty unieja dawać a sami nie wytrzymali
Jjj19:48, 24.02.2025
To była trudna decyzja i umieli ją podjąć, ale decyzji o nie przezeraniu publicznych pieniędzy na placuszki i inne *%#)!& to podjąć nie potraficie
Żak00:48, 25.02.2025
Akademik za złotówkę, jak znalazł.
mors09:42, 25.02.2025
moze Mops w Krobi zajmie sie teraz starszymi i chorymi mieszkancami mimo ze zima na szczescie mija
Foka22:43, 25.02.2025
A czy Ci starsi i schrowani mieszkańcy mają dzieci albo innych członków rodziny? Bo jeżeli tak, to przede wszystkim oni powinni się nimi zająć.
2 0
Łatwo szczekać trudniej wskazać.