To nie był zwykły głos z widowni. „Przy takim podejściu za 5 lat szpitala nie będzie” - napisała Magdalena pod transmisją live z wczorajszej debaty, która tym razem odbyła się w Krobi. Jej komentarz nie tylko wybrzmiał jako ostrzeżenie, ale też celnie uchwycił nastroje tych, którzy z coraz większym niepokojem obserwują to, co dzieje się wokół oddziału ginekologiczno-położniczego gostyńskiego szpitala.
Wczorajsze spotkanie trwało trzy godziny i podobnie jak dzień wcześniej w Borku było transmitowane na żywo przez redakcję Gostyn24. Tym razem jednak reakcje w komentarzach były nie tylko liczniejsze, ale i bardziej zróżnicowane. Wśród dziesiątek wypowiedzi pojawiły się pytania, konkretne argumenty i opinie. Tym razem nie zawsze ostre, ale często trafiające w sedno.
Transmisja wygenerowała blisko 30 tysięcy wyświetleń, a jej zasięg - czyli liczba unikalnych użytkowników, do których dotarła wyniósł 11 268. Warto zaznaczyć, że aż 91% wyświetleń pochodziło od osób obserwujących stronę Gostyn24, co potwierdza, że temat oddziału ginekologiczno-położniczego żywo interesuje lokalną społeczność. Pod relacją pojawiły się 282 interakcje - komentarze, reakcje i udostępnienia.
W odróżnieniu od debaty w Borku, sala w Krobi nie świeciła pustkami. I choć ton spotkaniu znów nadawali samorządowcy, to wśród uczestników nie zabrakło osób bezpośrednio związanych z oddziałem ginekologiczno-położniczym pacjentek czy opiekunów starszych i schorowanych bliskich.
Padały różne pytania - o racjonalność likwidacji i logikę argumentów przywoływanych przez przedstawicieli powiatu. Niektórzy komentujący otwarcie zarzucali władzom, że zamiast naprawiać wolą zamykać.
– „Zamiast poprawiać jakość i inwestować w prawdziwą ginekologię i położnictwo, zamykamy porodówkę, bo jest za mało porodów? To krótkowzroczność!” – oceniła Patrycja.
Wielu nie potrafiło zrozumieć decyzji o wygaszeniu oddziału w sytuacji, gdy - jak twierdzą przy odpowiednich działaniach mógłby on nadal funkcjonować.
– „Bo jest milion razy lepiej niż było kiedyś. Te kobiety to czyste anioły, według mnie gdyby miały szansę, spokojnie rozkręcą ten oddział i porodów będzie coraz więcej :)” – dodała Magdalena.
W komentarzach padały też oskarżenia, że proces decyzyjny był tylko pozornie otwarty, a realne działania zostały już zaplanowane dużo wcześniej.
– „Na dniach będzie przetarg na przebudowę, więc już po wszystkim” – napisał Bartłomiej.– „Czyli decyzja nie zapadła, ale przetarg już praktycznie gotowy? Po co te spotkania?” – dopytywała radna Marta
Pojawiały się też głosy, które krytykowały sposób przedstawiania szpitala w kategoriach ekonomicznych, oderwanych od jego społecznej roli.
– „Szpital nie jest zakładem produkcyjnym 🤷♂️ to jest instytucja, która ma leczyć a nie produkować słoiki” – skomentował Marcin.
Niektórzy jasno wskazywali, że oddział ginekologiczno-położniczy to nie tylko miejsce porodów, ale ważny element systemu opieki nad kobietą.
– „Ginekologia to nie tylko ciążę i porody ale facet nie zrozumie” – napisała Roksana.
Nie brakowało też osobistych historii - głosów kobiet, które mają bezpośrednie doświadczenie z funkcjonowaniem gostyńskiego oddziału.
– „Pani Ada wspaniała kobieta! Rodziłam z Nią w najtrudniejszym czasie, jakim był covid. Pomogła mi lepiej niż lekarz 🥰” – wspominała Anna.
Pojawiły się również komentarze, w których mieszkańcy dopytywali o konkretne decyzje i osoby za nie odpowiedzialne. Padały nazwiska, padała krytyka.
Debata w Krobi nie przyniosła przełomu ani jednoznacznych deklaracji, choć jak widać temat jest wciąż nie do końca załatwiony. Pokazała jednak coś ważniejszego - że coraz więcej ludzi chce mówić, pytać, nie zgadzać się po cichu. Ich głos był wyraźny i trudno będzie go zignorować.
Jeśli chcesz wiedzieć co konkretnie się wydarzyło podczas debaty, całą relację z wczorajszego spotkania w Krobi, możesz obejrzeć poniżej i samemu wyciągnąć wnioski. My skupiliśmy się na opiniach i komentarzach jakie pojawiły się w trakcie trwania debaty, którą relacjonowaliśmy na żywo.
[ZT]79291[/ZT]
[ZT]79289[/ZT]
[ZT]79300[/ZT]
[ALERT]1747286662377[/ALERT]
To jest główny probl07:51, 15.05.2025
Do pracy zespołu aby zapewnić bezpieczeństwo potrzebni są zarówno lekarze jak i pielęgniarki/położne. Na każdym oddziale tak jest. Tutaj nie mamy podstawowego zabezpieczenia lekarskiego. I nie wynika do złych działań powiatu czy szpitala. Sprzęt do zabiegów stoi np. USG, na Bloku Operacyjnym jest wieża do zabiegów laparoskopowych nawet dwie! Ale skoro lekarze od 10/15 lat nie rozwijali oddziału, nie poszli w kierunku rozwoju medycyny to niestety teraz mamy tego pokłosie. W medycynie trzeba się nieustannie szkolić. Nikt z młodych lekarzy nie przyjdzie do szpitala na oddział gdzie nie ma mentora, który przekaże mu aktualną wiedzę, metody czy techniki operacyjne. Na ginekologii i położnictwie nie było rezydenta od wielu lat. Do rozwoju są potrzebni ludzie, motywacja tych ludzi.
I nie jednej części zespołu.
Nie można winić młodych lekarzy, że nie chcą tutaj pracować , bo z kim?
Żaden z obecnych lekarzy na oddziale nie operuje z pomocą dostępnego sprzętu i technik, które są już podstawowymi w leczeniu wielu schorzeń ginekologicznych.
Niestety przykro powiedzieć ale położne od dwóch lat dopiero zaczęły działać, bo zaczęły chodzić słuchy o likwidacji małych porodówek. Ale wcześniej pamiętamy, że również było wiele nieprzychylnych komentarzy i opinii na temat ich zachowań względem pacjenta.
Obawy07:57, 15.05.2025
Być może za 5 lat będziemy mieć realny problem zamknięcia całego szpitala jak to było w Górze. Jeżeli teraz mamy możliwość wsparcia oddziałów kosztem zamknięcia jednego, nierentownego to lepiej to zrobić teraz niż za chwilę stać przed decyzją zamknięcia całego szpitala. Wtedy do będzie prawdziwa tragedia i niebezpieczeństwo dla wszystkich mieszkańców tego powiatu.
Hallo 09:04, 15.05.2025
Proszę przyjść na spotkanie i zabrać głos. Przecież dopiero teraz dowiadujemy się jakie są prawdziwe problemy szpitala, a to dopiero czubek góry lodowej..!
Teraz ekonomia?09:23, 15.05.2025
Wczoraj pojawiła się informacja że wszystkie oddziały są nierentowne ,to co 2 lata zamykamy kolejny? Dyrektorzy się zmieniali ,lekarze uciekali albo się ich pozbywano ,a starosta gdzie był przez te wszystkie lata ? Na zdjęciach z pasmem sukcesów i obietnicami przed ostatnimi wyborami?
Mama08:04, 15.05.2025
Zabolało mnie to jak wczoraj padły słowa, że tracimy tożsamość przez to, że rodzimy w innym szpitalu. Jest to bardzo krzywdzące. To jest mój wybór i bezpieczeństwo moje i mojego dziecka. Nieprawdą jest, że jak rodzę w innym powiecie to będę tam jeździć z dzieckiem do lekarza. Ten argument można wrzucić do kosza. Pediatrię i chirurgię dziecięcą mamy dobrze rozwiniętą więc z tej opieki jako mieszkanka powiatu będę korzystać.
I nie będę rodzić czy operować się w Gostyniu. Skoro wybrałam lekarza prowadzącego to będę rodzić tam gdzie pracuje, to jest logiczne.
Jesteśmy coraz bardziej świadomym społeczeństwem, dlatego wybieramy miejsca o większym zakresie świadczeń, jakości czy bezpieczeństwa.
Jolanta 08:58, 15.05.2025
Rozumiem Panią, każda kobieta ma wybór, jeśli czuje się bezpieczniej w innym szpitalu. Natomiast nie możemy zamykać możliwości Rodzenia w Gostyniu, w kameralnym oddziale gdzie wiele kobiet czuje się bezpiecznie i komfortowo. Poza tym oddział ginekologiczno - położniczy to nie tylko porody, to znacznie szerszy zakres. Jesteśmy szpitalem pierwszej kategorii referencyjnosci. Powinien sprawować opiekę na pewnym podstawowym poziomie, rozpoznać patologię zakwalifikować do przekazanie do dzpitala o wyższej referencyjnosci, drugiej lub trzeciej.. Warto dać wsparcie wszystkim kobietom, proszę mi wierzyć że nawet te kobiety które miały zaplanowany porod w innych szpitalach, z przyczyn nagłych, trafiły do miejscowego gostyńskiego szpitala. Pozdrawiam
Podsumowując 08:06, 15.05.2025
300 osób ogląda czyli zainteresowanie małe. Wypowiedzi lokalnych radnych typowo polityczne. Walczą głównie położne i ich rodziny. Trudno się dziwić jak zarabiają ponad15 tysięcy a nie ma nawet jednego dziecka dziennie.
Ewa108:30, 15.05.2025
Nie patrz na zdjęcia a doczytaj chyba że celowo tak piszesz. Jest jak byk napisane już na poczaku ile osób obejrzało no ale po co czytać. Ty wiesz lepiej
Obłuda08:31, 15.05.2025
To jest pensja brutto po STRONIE PRACODAWCY! Podawanie pensji brutto po stronie pracodawcy jest kompletnym wypaczeniem. Stąd takie osoby jak powyżej, które nie wiedzą co to znaczy, wytykają takie zarobki. To jest wielki grzech starostwa, że doprowadza do szczucia ludzi przeciwko sobie aby osiągną swoje interesy! Podobnie doprowadzają do szczucia starzy - młodzi. To typowo polityczne zagrania poniżej pasa.
Zrozum 08:38, 15.05.2025
Ciekawe dlaczego nikt nie mówi i płacach dyrektora czy lekarzy. Myślę że skoro rozstało ujawnione ile zarabiają położone to pokażmy ile też inni zarabiają.
Wqer08:24, 15.05.2025
Wojt z Pepowa się chociaż odezwał czy siedział cały czas znudzony
Do Yhm 08:47, 15.05.2025
Problem łóżek dotyczy wszystkich oddziałów proszę mi wierzyć. Każdy z nich ma łóżka które nadają się do wymiany i sale które wymagają modernizacji.
Dobrze, że 7 lat temu Pani szczęśliwe urodziła ale teraz jest znacznie gorzej jeżeli chodzi o kasę lekarską. Mówimy tutaj o bezpieczeństwie przede wszystkim. O jakiej jakości chcemy mówić skoro lekarze koło 70 ciągną dyżury po kilka dni z rzędu.
Łóżko już nie ma znaczenia jeżeli mówimy o zdrowiu i bezpieczeństwie matki i dziecka.
Yhm08:59, 15.05.2025
A ja piszę tu co spowodowało, że kobiety decydowały się rodzić gdzie indziej i właśnie to ,że modernizacja tego oddziału polegała na pomalowaniu ścian i koniec. Co z tego że jest jakieś super USG skoro nikt z przełożonych nie zadbał o nowych lekarzy? Jeszcze jedno to chyba też nie jest obowiązkiem lekarzy aby pozyskiwać nowych ( zarzucono to w jednym z komentarzy) no chyba że oni też mają się zajmować sprawami administracyjnymi to wtedy już całkiem stracą czas na to co podstawowe , czyli leczenie.
Beatris08:50, 15.05.2025
Lata mydlono oczy, że coś się zmieni. Dr Migas odszedł bo widział, że nie ma tutaj możliwości rozwoju, ale niestety reszta pilnowała swojego interesu.
Mloda mieszkanka 09:05, 15.05.2025
Nie rozumiem dlaczego tak szybko podejmuje się decyzję o zamknięciu zamiast próbować ten oddzial ratować? Rzeczywiście kiedyś ten oddzial to była tragedia ale podejście młodego personelu wiele zmieniło i widać to po opiniach ze coraz częściej kobiety wybierają Gostyń. Problem polega na tym że dziś jest coraz więcej trudnych ciaz dlatego dziewczyny wybierają lekarzy w lesznie Poznaniu Śremie czy środzie wielkopolskiej. I tam też zazwyczaj rodzą. Ale jaki problem ściągnąć do Gostynia dobrych lekarzy ? Kwestia pieniędzy . Jak wszystko. Przy zdrowej ciąży jak najbardziej na porod mozna sobie spokojnie dojechać ale niestety jest coraz więcej przypadków gdzie liczy się czas. Jeśli każdy będzie przeliczał opłacalność porodówek to biorąc pod uwagę demografię zaraz zamkną się wszędzie a rodzic będziemy na ulicach. Panowie rządzący nawet nie mają pojęcia o czym mówią w ciąży nigdy nie byli i nie wiedzą jak to jest przy rozwiązaniu martwić się czy zdążę na czas do szpitala. A niech mi wierzą każda z tych co wybrała szpital gdzie indziej mimo wszystko była spokojna że w razie w jest ta porodówka w Gostyniu jakby była nagła sytuacja. Co z tego że przekierujecie porody . Oczywiście pójdzie za tym spadek jakości.. wypisywanie kobiet po cięciach po dwóch dniach do domu itp.. coś za coś
.09:16, 15.05.2025
Środa Wielkopolska. Szpital podobny do naszego wielkościowo.. warunki nie jakieś sektuakularne. Jak to starszy szpital.a z roku na rok coraz więcej porodów. Około 750 w zeszłym roku . Wystarczyło kilku młodych bardzo dobrych lekarzy ginekologów położne anioły i maja wyniki.
Kobieta o przyszłośc09:24, 15.05.2025
Jeżeli przyszłość szpitala zależy od tego czy będzie zamkniętą porodówka czy nie, to należy ją zamknąć. Więcej tragedii i problemów przyniesie zamknięcie pozostałych oddziałów czy szpitala niż tego jednego. Nie ma tylu porodów i tylu nagłych przypadków ginekologicznych, żeby trzeba było utrzymywać ten oddział kosztem bezpieczeństwa mieszkańców powiatu. Przy likwidacji szpitala ani najmłodsi ani najstarsi nie będą mieć opieki.
Gośka 09:55, 15.05.2025
Ja myślę że szpital Będzie istniał ale będzie to część sprywatyzowana przez dyrektora . Dyrektor niestety chce tylko zarabiać na pacjentach. A nie leczyć. Znajduję tylko takie dziedziny medycyny gdzie można zarobić. Ściąga kolegów co zajmują się prywatnymi pacjentami. Jak się kończą ich pacjenci do zabiegów to dziękują dyrekcji i się zawijają do innych szpitali.
Niezrozumienie 09:27, 15.05.2025
Nie mówmy o ginekologii bo na tym oddziale jej nie ma. Proszę pokazać jakie są faktycznie duże zabiegi przeprowadzane z wykorzystaniem aktualnych standardów leczenia, z użyciem dostępnego sprzętu, który jest w szpitalu. Abrazje diagnostyczne można wykonać w poradni przyszpitalnej.
Hallo 09:45, 15.05.2025
Te zabiegi chce Pani fudowac na żywca. Gratuluję empatii... Jak doprowadza się do samozniczenia... Te efekty są, wygada wszelką działalność oddziału.. Mają argumenty i pai także. Być może wart znać temat od lat i podstaw.
Pani09:27, 15.05.2025
Mam pytanie dlaczego na zebraniach nie ma pracowników gin i położnictwa, gdzie są lekarze kierownik tylko wypowiadają się emerytki które nie pracują.
Położna09:50, 15.05.2025
Halo, przecież tam jesteśmy, zabieramy głos. Jak nie słuchasz to nie oceniaj!
Pomysł 09:45, 15.05.2025
Zamknijmy zatem tylko porodówkę za zostawmy ginekologię.
Skoro mamy chętnych lekarzy do pracy na oddziale ginekologicznym to skorzystajmy z tego. Położnictwo nie jest bezwzględnie konieczne, ościenne szpitale mają lepsze zaplecze do porodów. A tak zachowamy ginekologię i możemy ją rozwinąć.
Do Hallo09:47, 15.05.2025
Można znieczulić miejscowo - okołoszyjkowo, nikt nie mówi że „na żywca”.
Do położna 09:53, 15.05.2025
Jest tylko jedna położna, która się wypowiada. Reszty nie ma. Praca zespołowa daje bezpieczeństwo, rozwój i trwałość oddziału.
Położna 09:57, 15.05.2025
Jesteśmy tam i walczymy. Ale nie każdy ma możliwość głosu. Mamy swoich reprezentantów
Formuła 10:39, 15.05.2025
A zastanowiłeś się może, czemu na pytanie zadane przez jedną osobę odpowiada 5 po stronie starostwa i szpitala. Niestety, ale w tej dyskusji mieszkańcy są na z góry straconej pozycji.
Położna 10:14, 15.05.2025
Jest reprezentant ze strony położnych ale nie ma ze strony bez której nie jesteście w stanie funkcjonować - rzetelnej kadry lekarskiej. Spójrzcie proszę obiektywnie, zabiegi na waszym oddziale nie są wykonywane z wykorzystaniem dostępnych metod, z należytą dbałością i wiedzą medyczną. Ciężko Wam to przyznać, o tym też się głośno nie mówi, ale jak mówicie już o bezpieczeństwie i rozwoju to wiecie, że zabiegowo u Was oddział bardzo kuleje.
Maciejwalko12:19, 15.05.2025
Wolnych krzeseł sporo . Tymczasem kobiety siedzą na stołach , nie wstyd Wam ? Gdzie wychowanie ? Dzieci też uczycie żeby siadały na stołach?
Foto12:35, 15.05.2025
Od jakiegoś czasu, gdy Panie położne wykonują na oddziale sesje fotograficzne, u fotografów padł interes takich sesji prawie o 80%. Czy słyszały Panie jakieś skargi? Nie. A takie sesje to nasza praca.
Poważne 13:21, 15.05.2025
Promowanie oddziału przez zdjęcia noworodków i fototapetę na oddziale to nie zapewnienie bezpieczeństwa kobietom. Do tego potrzebny jest zespół lekarski, który w kluczowym momencie będzie wiedział jak zadbać o życie i zdrowie pacjentek.
Ta13:31, 15.05.2025
Ale przez te zdjęcia i sesje ktoś inny traci pracę więc to żaden powód do dumy.
Odpowiedz13:38, 15.05.2025
Zespół lekarski jest zapewniony 24. Zdjecia są miłym dodatkiem, z którego mamy są bardzo zadowolone. Nie przesadzajmy też porównując te sesje do profesjonalistów i odbierania im pracy.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gostyn24.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
3 0
Szczerze, to kobiety przestały tam rodzic widząc chociażby te stare łóżka porodowe, sama tam rodziłam 7 lat temu, tragedia. Łóżko na którym leżałam chyba widziało jeszcze czasy PRL-u, więc co z tego że sprzęt do operacji super skoro podstawy zatrzymały się z 30 lat temu. Powiat "dokłada" pieniądze ale na co są one wydatkowane? Kontroluje to ktoś? Jeszcze jedno mam porównanie bo rodziłam i na słynnej Polnej ( cesarka) i nawet nie miał mi kto pomoc się umyć, a tu po porodzie naturalnym położna stała i pilnowała żebym się pod prysznicem nie wywróciła. Poród super a jedyne co mi pozostało w pamięci z negatywnych rzeczy to stare łóżko i druga rodząca, która chcąc rodzic z mężem musiała czekać aż ja urodzę bo innej sali nie było.( Trwał jakiś śmieszny remont). Druga sprawa to już od samego wejścia na tze wieczorynkę czy opiekę weekendową ludzie są zniechęceni wręcz zniesmaczeni zachowaniem i tekstami jakie otrzymują na wejściu od lekarki która ma dyżur ( każdy kto choć raz był i trafił to wie o kogo chodzi) i z tym tematem też sie nic nie robi bo najlepiej powiedzieć, że nikt inny nie chce pracować.
1 0
Nadzór nad działalnością szpitala sprawuje też rada powiatu. Jeśli wewnętrznie wiadomo o takich problemach o jakich wspomniano w powyższym komentarzu, czy podmiot nadzorujący nie może wpłynąć na tą sytuację? Dyrekcja też nie ma możliwości wpływu na lekarzy? 10-15 lat nikt z podmiotów kontrolujących nie widział problemu w funkcjonowaniu tego oddziału, żadnych zagrożeń systemu zarządzania jaki tam funkcjonował? Powiat naprawdę nie ma sobie nic do rzucenia w tej kwestii?
3 0
Nie uwaza Pan /Pani myślę że brakuje w tej dyskusji lekarzy którzy pracują, lub pracowali lub chcieli tu pracować. Może dowiedzieli byśmy się jak wyglądała współpraca z dyrekcja która jest odpowiedzialna że zatrudnianie. Mam wiedzę że położne od lat podejmowały działania, które poprawia :jakość, standard i organizacje. Niestety dyrekcja, przełożeni położnych i pielęgniarek nie podejmowali współpracy, nie było woli zmiany. Od grudnia, położne w akcie desperacji zaczęły promować oddział, pokazywać ofertę, co także po drodze spotykało się z trudnościami... Proszę wziąć także to pod rozwagę!