Pasek całkowicie się zazielenił. Rodzina cały wieczór płakała ze szczęścia

Udało się zabezpieczyć całą potrzebną kwotę na leczenie ośmioletniego Kuby z Ziemnic. Pasek całkowicie się zazielenił, a kwota jaka się pojawiła to blisko pół miliona złotych. Tymczasem dobrych ludzi wciąż nie brakuje, a zbiórka wcale nie zwalnia.

Ośmioletni Kuba z Ziemnic, który zmaga się z ostrą białaczką szpikową, będzie mógł wyjechać na leczenie do kliniki w Holandii. Choć do końca zbiórki na portalu internetowym pozostał jeden dzień, pasek wskazujący poziom wsparcia jest cały zielony. Udało się!

Wydawać by się mogło, że zebranie prawie pół miliona złotych w zaledwie dwa tygodnie będzie niemożliwe. Przypomnijmy, że na 9 dni przed końcem zbiórki na koncie Kuby nie było jeszcze 200 tysięcy, a czas uciekał nieubłaganie. To mnóstwo pieniędzy, których rodzina chłopca nie zdołałaby zebrać samodzielnie. Na szczęście los Kuby nie jest obojętny mieszkańcom naszego regionu. Dzięki zaangażowaniu firm, mediów i setek zwykłych ludzi o dobrych, gotowych do pomocy sercach udało się osiągnąć wyznaczony cel.

- Wczoraj po dziesiątej wieczorem została zebrana cała kwota. Płakaliśmy ze szczęścia. Czekamy teraz na wyznaczenie terminu, kiedy Kuba będzie mógł wyjechać - mówi Renata Giezek, babcia Kuby.

Zielony pasek na chwilę obecną wskazuje kwotę 485 496 zł to już ponad sto procent potrzebnej kwoty. Ten pasek to jednak coś znacznie więcej niż tylko informacja o zebranych pieniądzach. To pewność, że Kuba będzie mógł pojechać do kliniki w Holandii na leczenie, które nie było możliwe w Polsce. Rodzina Kuby czeka teraz na wyznaczenie terminu przyjęcia. Ich walka z chorobą wciąż trwa, ale teraz nie jest już tak bardzo nierówna.

[ZT]72049[/ZT]

[ZT]71903[/ZT]

[ZT]72066[/ZT]

[ALERT]1726750243080[/ALERT]