W cieniu zamkowych murów, rozegrał się wczoraj prawdziwy spektakl sportu, precyzji i zaufania między człowiekiem a koniem. Mowa o drugi dniu Rokosowo Horse Show. Główną areną zmagań była fosa zamkowa, gdzie odbyły się towarzyskie zawody w skokach przez przeszkody.
Zgromadzona publiczność co chwilę wstrzymywała oddech, gdy zawodnicy pokonywali kolejne przeszkody, a burza oklasków wybuchała po każdym perfekcyjnym przejeździe. Uczestnicy pokazali, że w Rokosowie nie ma miejsca na przypadek, a każda para koń–jeździec to zgrany duet gotowy do walki o podium.
- To sztuka i zaufanie między zwierzęciem a człowiekiem - usłyszeli zgromadzeni przy fosie.
Wśród zawodników panowała zdrowa rywalizacja, ale też ogromna życzliwość. Każdy dopingował każdego, a atmosfera przypominała wielką rodzinę zjednoczoną przez wspólną pasję.
- Konie są niesamowite, a jeźdźcy pełni pasji i determinacji. Widać, ile pracy i serca wkładają w każdy start - podkreślali widzowie.
- Wygląda to imponująco, gdy człowiek panuje nad tak dużym zwierzęciem. Warto oglądać takie zawody i warto było przyjechać zza Poznania - usłyszeliśmy.
[FOTORELACJA]13209[/FOTORELACJA]
Zawody odbywały się na malowniczym tle fosy zamkowej, która nie tylko podnosiła rangę widowiska, ale również stwarzała wyjątkowe warunki do zdjęć i relacji. Widzowie z aparatami i telefonami rejestrowali każdy moment.
Organizatorzy zadbali o każdy detal - od zabezpieczenia technicznego, przez komentatora zawodów, aż po tablicę wyników i przestrzeń dla widzów, która pozwalała z bliska obserwować sportowe zmagania.
- Rokosowo ma klimat, którego nie da się podrobić - mówiła pani Karina stała bywalczyni jeździeckich imprez.
Wydarzenie zakończyła ceremonia dekoracji, która odbyła się przy gromkich brawach i dźwiękach fanfar. Nie brakowało tez innych atrakcji w tym zawodów Hobby Horse Cup uwielbianych przez dzieci.
[ZT]80047[/ZT]
[ZT]80065[/ZT]
[ZT]80052[/ZT]
[ALERT]1749459332275[/ALERT]
1 0
Z roku na rok coraz gorzej zero atrakcji dla dzieci żadnego dmuchana zero budek z zabawkami pamiątkami . Za tamtego dyrektora to od wejścia były konie no coś wspaniałego seper zespoły no teraz tego nie ma ludzie przyjeżdżają ale to na chwilę i odjeżdżają zero atrakcji .