Choć miały ułatwiać życie i wspierać ideę ponownego obiegu ubrań, w wielu miejscach zaczynają przypominać dzikie wysypiska. Przepełnione kontenery na odzież, nie tylko szpecą przestrzeń miejską, ale też wywołują irytację wśród mieszkańców. Pytanie, które przy tej okazji warto zadać to: Czy likwidacja kilku kontenerów nie była błędem i czy gmina sama nie powinna zainicjować działań, które poprawią tę sytuację. Bo jedno jest pewne - wizerunkowi miasta, to na pewno nie służy.
Problem jednak nie wziął się znikąd. W lutym zlikwidowano sześć kontenerów na używaną odzież należących do Polskiego Czerwonego Krzyża, o czym informowaliśmy w Gostyn24. Stało się tak, ponieważ nikt nie zgłosił się do przetargu na dzierżawę terenów pod pojemniki. W efekcie z przestrzeni miejskiej zniknęły kontenery z m.in. ul. Sportowej, Zachodniej, Jana Pawła II i Łąkowej. Choć kilka pojemników nadal istnieje na terenach prywatnych i spółdzielczych, to dla wielu mieszkańców to za mało. Gdy te nieliczne się zapełnią odzież ląduje obok i wygląda jak na zdjęciu przesłanym przez czytelniczkę.
Wielu internautów wskazuje, że obecna liczba kontenerów nie wystarcza i problem był do przewidzenia. Ich zdaniem skutki tej decyzji widać gołym okiem — przy pojemnikach piętrzą się worki, często moknące w deszczu i rozrywane przez wiatr lub przechodniów.
- W tym kraju naprawdę nie ma gdzie wyrzucać śmieci. Wszyscy płacimy za odpady, a jak chce się wywieźć coś większego, to trzeba jeszcze dopłacać. Nie dziwię się, że ludzie zostawiają wszystko pod kontenerami – napisał Krystian.
Już dawno po świętach, a ten kontener nadal nie został opróżniony – zauważyła Asia.
Wielu naszych czytelników zwraca również uwagę, że nie każdy ma samochód, by dowieźć tekstylia do Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów, a obowiązujący system nie uwzględnia codziennych realiów. Przypominają też, że nie po to płacą za odbiór odpadów, by jeszcze organizować sobie ich transport na własną rękę.
- A jak ktoś nie ma auta? Albo mieszka z piątką dzieci i płaci pięć razy więcej za śmieci? Naprawdę łatwo oceniać, jak się nie zna sytuacji innych ludzi – zwróciła uwagę Katarzyna.
- Powinny być kontenery na odzież tak jak są na plastiki – dodała Martyna.
Są jednak i tacy, którzy nie zostawiają suchej nitki na osobach porzucających worki obok pojemników. Ich zdaniem to zwykły brak kultury. Padają mocne słowa o lenistwie i robieniu śmietnika pod oknami, choć i one spotykają się z ripostą, że winna jest bardziej organizacja systemu niż pojedynczy użytkownik.
Część osób podpowiada inne rozwiązania — na przykład ekopaczki InPostu, dzięki którym można bezpłatnie przekazać używaną odzież, nadając ją w paczkomacie. Wystarczy spakować ubrania, zgłosić przesyłkę przez aplikację i wrzucić do najbliższej skrytki. To wygodne i dostępne. Problem w tym, że ta opcja sprawdza się głównie wtedy, gdy rzeczy są w dobrym stanie i nadają się jeszcze do noszenia. A nie każdy chce oddać dobrą kurtkę. Czasem to po prostu stara, zużyta odzież, która nadaje się tylko do utylizacji.
- To mamy wozić po kilka par skarpetek do paczkomatu albo do PSZOK? Gdzie tu ekologia? – zapytała Krysia.
I chociaż przedstawiciel gminy zapewniał w lutym, że odpady tekstylne można bezpłatnie oddać w PSZOK-u w Goli, nie brakuje głosów, że to rozwiązanie dobre… na papierze. W praktyce jak mówią mieszkańcy jest niewygodne, uciążliwe i mało dostępne.
Dla jednych odpowiedzią na problem będzie zwiększenie liczby pojemników, dla innych całkowita ich likwidacja. Ale jedno jest pewne — obecny system nikogo nie zadowala. I choć intencją była pomoc oraz ekologia, to dziś porzucone worki z ubraniami stają się symbolem chaosu, niedopatrzeń i braku realnych rozwiązań.
Czy zatem likwidacja kontenerów była błędem? Patrząc na to, co dzieje się przy tych, które jeszcze pozostały, trudno nie zadać takiego pytania. Może to moment, w którym gmina powinna ponownie przyjrzeć się problemowi i sama zainicjować konkretne działania? Bo jedno jest pewne — takie widoki, jak ten ze zdjęcia, z pewnością nie służą wizerunkowi miasta. Do sprawy będziemy wracać.
[ZT]76442[/ZT]
[ZT]79010[/ZT]
[ZT]79014[/ZT]
[ZT]79017[/ZT]
[ALERT]1746427388774[/ALERT]
2 3
Wygląda to tylko na próbę usprawiedliwiania śmieciarzy przez portal. Przecież ten syf ktoś zrobił, przywiózł samochodem te worki z lenistwa, nie chciało mu się jechać do PSZOK, przyjechał sobie na prywatny teren na poznańską. Zrobił taki burdel, a dziennikarz go teraz usprawiedliwia? Wstyd _
PS. wcześniej taki syf ludzie zostawiali w innych miejscach, ktoś chciałby pod domem takie kosze? Dobrze że już to ograniczono! Może pod redakcją ustawimy? Zastanówcie się trochę zanim znowu będziecie usprawiedliwiać patologię!
1 0
Chyba kogoś powyżej trafiło w czuły punkt i mocno zabolało :)
0 0
Zabolało, bo z patologią się walczy, nie usprawiedliwia.
0 0
*%#)!& zwykle stawia się pojemniki to należy je opróżniać ja z parą butów nie pojadę do Goli proste jak drut każdy pojemnik należy jeżeli się postawiło to się opróżnia tak jak kosze