Zamknij
NEWS

Brak terminów? To sami pacjenci są winni. Tysiące wizyt "poszło w kosmos"

mis 09:16, 19.08.2025 Aktualizacja: 09:18, 19.08.2025
3 Foto: Canva Foto: Canva

Tysiące pacjentów czeka miesiącami na wizytę, a terminy… przepadają. Tylko w tym roku w Wielkopolsce zniknęło już 78 tysięcy miejsc u specjalistów. Powód może zaskoczyć. To nie brak lekarzy, ale zachowanie samych pacjentów.

Wielkopolski Oddział Wojewódzki NFZ alarmuje, tylko od początku 2025 roku w regionie przepadło już 78 tysięcy umówionych wizyt u lekarzy specjalistów. Powód? Pacjenci nie stawili się na konsultacje i nie odwołali wcześniej swojego terminu.

- Problem niezgłaszania się pacjentów na umówione wizyty bez ich odwołania zwiększa obciążenie placówek medycznych, ogranicza dostęp do leczenia innym chorym i powoduje marnowanie zasobów - przypomina Marta Żbikowska-Cieśla, rzecznik prasowy WOW NFZ.

Z danych NFZ wynika, że tylko w pierwszych siedmiu miesiącach 2025 roku - 20,9 tys. pacjentów nie pojawiło się na wizytach u ortopedów i traumatologów, 10,1 tys. nie zgłosiło się do kardiologa, 8,7 tys. zrezygnowało w ostatniej chwili z fizjoterapii, a 5,9 tys. nie odwołało wizyt u neurologów.

Lista nieodwołanych świadczeń obejmuje również badania diagnostyczne, jak rezonans magnetyczny (2,1 tys. przypadków) czy kolonoskopia (2 tys.), a nawet planowe zabiegi np. operacja zaćmy (337) czy endoprotezoplastyka stawu kolanowego (193).

Skala problemu rośnie. W 2024 roku w Wielkopolsce z tego powodu nie zrealizowano aż 95 tysięcy świadczeń, głównie z zakresu ortopedii, kardiologii, endokrynologii i onkologii.

Aby przeciwdziałać temu zjawisku, NFZ wysyła pacjentom SMS-y z przypomnieniem o wizycie. W 2024 roku rozesłano blisko 14 milionów wiadomości w całej Polsce. Pacjent, który zostawił swój numer telefonu, otrzymuje powiadomienie cztery dni przed planowanym terminem wraz z informacją, jak odwołać wizytę.

Jak nie blokować terminów? Organizatorzy kampanii "Odwołuję. Nie blokuję” apelują, aby pacjenci przestrzegali kilku prostych zasad: zapisywali terminy w kalendarzu lub telefonie, ustawiali przypomnienia, a w razie rezygnacji – jak najszybciej informowali placówkę, nawet dzień przed wizytą.

Odwołanie wizyty jest możliwe telefonicznie, mailowo, SMS-em, przez aplikację pacjenta lub osobiście w rejestracji.

- Każdy odwołany termin to szansa, że inny pacjent zostanie przyjęty szybciej - podkreśla Marta Żbikowska-Cieśla.

[ZT]81967[/ZT]

[ZT]81934[/ZT]

[ZT]81964[/ZT]

[ALERT]1755587628079[/ALERT]

(mis)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (3)

StatystykaStatystyka

1 0

Zakładając z ilości wysłanych sms 14 milionów wizyt oraz 95 tys. niezrealizowanych świadczeń to wychodzi ... 0,0067%

09:40, 19.08.2025
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

Lol Lol

2 0

A może chociaż pofatygował się NFZ zanim poda do wiadomości ine osób już nie doczekała wizyty u specjalisty

10:03, 19.08.2025
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

JjagaJjaga

0 0

Kardiolog rok od wizyty do wizyty ile osob w tym czasie juz zeszło i tak mozna mnożyć

10:20, 19.08.2025
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%