Zamknij
NEWS

Od dziecka lubiła się bić

10:45, 18.07.2016
Skomentuj

Ci, którzy ją znają żartują, że urodziła się z rękawicami bokserskimi. Ona sama wyznaje, że od dziecka lubiła się bić. Młoda, zdolna 16-latka, która tylko w tym roku na koncie sukcesów zapisanych ma 16 zwycięskich walk, a kilka dni temu zdobyła złoty medal Mistrzostw Polski. Choć jej najbliżsi, z obawy o nią przeciwni byli jej wyborowi, ona nie ma wątpliwości, że robi to co kocha. Klaudia Budasz, gostynianka, która skrywa w sobie niejedną, męską pasję.

Kiedy to się zaczęło i dlaczego młoda dziewczyna w wieku 14 lat odkryła w sobie zamiłowanie do bokserskich rękawic? Klaudia wspomina, że wszystko zaczęło się kilka lat temu. Trochę zaraził ją brat, który również trenuje boks. - Przychodziłam na jego treningi, by popatrzeć i sama chciałam już wtedy zacząć trenować, ale bałam się reakcji otoczenia, bałam się jak zostanę odebrana. W końcu zdecydowałam się na swój pierwszy trening, a w miarę czasu i treningów to środowisko wciągnęło mnie. To było dwa lata temu – wspomina Klaudia Budasz.

Boks jak rodzina
Dlaczego boks? - To trudno wytłumaczyć. Często zastanawiamy się na treningach, dlaczego my to właściwie robimy? A jednak wychodzimy na ring. A jeśli odnosimy sukcesy, to nas jeszcze bardziej napędza – wyznaje gostynianka. Czy są jakieś opory przed zadaniem ciosu? ­ Żadnych – śmieje się Klaudia, która dzisiaj nie wyobraża sobie życia bez boksu. Choć początki nie były wcale łatwe. Musiała zmierzyć się ze zdaniem najbliższych, którzy chcieli dla Klaudii innego życia. W dużej mierze z powodu strachu o nią. Otoczenie było zdania, że typowo męski sport powinna zostawić mężczyznom. - Zarówno nauczyciele, jak i rodzice uważali, że powinnam robić coś innego, byli przeciwni temu, że chcę trenować boks. Uważali, że tak ułożona dziewczyna jak ja, powinna robić coś innego. Ja jestem zdania, że każdy ma prawo robić to, co chce. Teraz częściowo pogodzili się z moją pasją, ale wciąż boją się o mnie, szczególnie mama, która z lękiem nawet po czasie ogląda walki z moim udziałem – wyznaje Klaudia. Tymczasem dzisiaj środowisko bokserskie jest dla niej jak rodzina. - Tutaj nikt nie wyśmieje, każdy pomoże – wyznaje.

Sport wymaga poświęceń
Klaudia ma dopiero 16 lat. Trenuje około czterech godzin dziennie. Poza treningami w Sportach Walki Gostyń, do których należy, ćwiczy również indywidualnie. Jak każdy sport, również boks wymaga poświęceń. Ale jest warto! W samym tylko 2016 roku Klaudia zaliczyła już 16 zwycięskich walk, wygrywając ze starszymi i bardziej doświadczonymi przeciwniczkami. Czy któreś z dotychczasowych zwycięstw jest dla niej szczególne ważne? - Do moich największych dotychczasowych sukcesów zaliczam zdobycie złotego medalu na mistrzostwach Polski w Grudziądzu w 2015, ale także wygraną z brązową medalistką Mistrzostw Europy w tym roku i oczywiście zdobycie złotego medalu na Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży w Boksie, która kilka dni temu odbyła się w Ząbkowicach Śląskich, gdzie uzyskałam również tytuł najlepszej zawodniczki kadetów – mówi Klaudia i przyznaje, że nie byłoby tych wszystkich sukcesów, gdyby nie duża pewność siebie. Ale równie ważna jest dyscyplina i konsekwencja w treningach. - Nie można odpuszczać wtedy, gdy się czegoś nie potrafi – to bardzo ważne – trzeba ćwiczyć tak długo aż się tych umiejętności nabędzie. Dużo osób rezygnuje wtedy, gdy coś im nie wychodzi. Ja też wiele czasu i energii musiałam poświęcić na wyszkolenie pewnych umiejętności – wyznaje. Dlatego każde zwycięstwo jest potrzebne, bo dodaje jeszcze większej pewności siebie oraz wiary, że nawet jeśli jest się zawodnikiem młodszym i z mniejszym doświadczeniem, nie ma rzeczy niemożliwych. - Na sam ring natomiast trzeba wejść „na pewniaka”, bo gdy przed walką zbija się rękawice, stając z przeciwnikiem oko w oko, na twarzy widać wszystko, każdą emocję. Dlatego nawet jeśli czujemy respekt przed przeciwniczką, nie powinniśmy tego pokazać – wyjaśnia gostynianka. - W Tyńcu Małym walczyłam z przeciwniczką, której się trochę obawiałam, ale dałam radę. W Niemczech musiałam się zmierzyć z Niemką, która była ode mnie wyższa i starsza, ale również podołałam – dodaje.

Sport wymaga poświęceń
Klaudia ma dopiero 16 lat. Trenuje około czterech godzin dziennie. Poza treningami w Sportach Walki Gostyń, do których należy, ćwiczy również indywidualnie. Jak każdy sport, również boks wymaga poświęceń. Ale jest warto! W samym tylko 2016 roku Klaudia zaliczyła już 16 zwycięskich walk, wygrywając ze starszymi i bardziej doświadczonymi przeciwniczkami. Czy któreś z dotychczasowych zwycięstw jest dla niej szczególne ważne? - Do moich największych dotychczasowych sukcesów zaliczam zdobycie złotego medalu na mistrzostwach Polski w Grudziądzu w 2015, ale także wygraną z brązową medalistką Mistrzostw Europy w tym roku i oczywiście zdobycie złotego medalu na Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży w Boksie, która kilka dni temu odbyła się w Ząbkowicach Śląskich, gdzie uzyskałam również tytuł najlepszej zawodniczki kadetów – mówi Klaudia i przyznaje, że nie byłoby tych wszystkich sukcesów, gdyby nie duża pewność siebie. Ale równie ważna jest dyscyplina i konsekwencja w treningach. - Nie można odpuszczać wtedy, gdy się czegoś nie potrafi – to bardzo ważne – trzeba ćwiczyć tak długo aż się tych umiejętności nabędzie. Dużo osób rezygnuje wtedy, gdy coś im nie wychodzi. Ja też wiele czasu i energii musiałam poświęcić na wyszkolenie pewnych umiejętności – wyznaje. Dlatego każde zwycięstwo jest potrzebne, bo dodaje jeszcze większej pewności siebie oraz wiary, że nawet jeśli jest się zawodnikiem młodszym i z mniejszym doświadczeniem, nie ma rzeczy niemożliwych. - Na sam ring natomiast trzeba wejść „na pewniaka”, bo gdy przed walką zbija się rękawice, stając z przeciwnikiem oko w oko, na twarzy widać wszystko, każdą emocję. Dlatego nawet jeśli czujemy respekt przed przeciwniczką, nie powinniśmy tego pokazać – wyjaśnia gostynianka. - W Tyńcu Małym walczyłam z przeciwniczką, której się trochę obawiałam, ale dałam radę. W Niemczech musiałam się zmierzyć z Niemką, która była ode mnie wyższa i starsza, ale również podołałam – dodaje.

Z ringu do wojska
Klaudia nie ma wątpliwości, że to właśnie z boksem chce związać swoją przyszłość, co więcej chciałaby walczyć zawodowo. Na tym jednak nie koniec ambicji gostynianki. Klaudia ma w planach udział w tegorocznych mistrzostwach Europy, skąd również chciałaby wrócić z medalem. Jednak nie wszyscy wiedzą, że gostynianka ma jeszcze jedną, męską pasję, a jest nią wojsko. Właśnie dlatego od września rozpoczyna naukę w klasie o profilu wojskowym. - Wojsko to nie tylko praca, ale również misja i robienie czegoś ważnego, dlatego chciałabym swą przyszłość związać również z wojskiem – kończy Klaudia.

HJ

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

nickonicko

0 0

Gratuluję pasji i wytrwałości tak młodej osobie. Widać ze można mieć pasję związana ze sportem . Tak trzymaj i zyczę sukcesów!

22:47, 18.07.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

katekate

0 0

Super Klaudia! SWG!

19:43, 19.07.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gostyn24.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%