Gminno-parafialne dożynki, które miały odbyć się w ramach Dni Krobi, zostały odwołane. Plany pokrzyżowała pogoda. Nie odbył się turniej sołectw oraz inne zaplanowane na popołudnie atrakcje. Po mszy dziękczynnej w kościele pw. św. Mikołaja w Krobi zaprezentowany został jedynie krótki obrzęd dożynkowy.

W niedzielę w Krobi miały się odbyć gminno-parafialne dożynki. Niestety, zaplanowane na to popołudnie atrakcje, w tym Turniej Sołectw oraz inne wydarzenia zostały odwołane. Wszystko przez niesprzyjające warunki pogodowe. - Mieliśmy dzisiaj wspólnie się bawić. Stało się inaczej i to uczy pokory. Niezbadane są wyroki boskie, ale nie muszę tego nikomu tłumaczyć (...) - mówił Sebastian Czwojda, burmistrz Krobi.

W kościele pw. św. Mikołaja w Krobi odbyła się jedynie dożynkowa msza święta, podczas której za zebrane plony dziękowali rolnicy z krobskiej parafii i okolic, a bezpośrednio po niej krótki obrzęd dożynkowy w wykonaniu Zespołu Folklorystycznego z Domachowa i okolic. W obrzędzie oprócz rolników, Biskupian, kapłanów i przedstawicieli gminnego samorządu udział wzięli także tegoroczni starostowie dożynek - państwo Bernadeta i Radosław Janowicz z Kuczyny. Nie zabrakło wieńca, który odebrali starostowie, a także chleba przekazanego na ręce burmistrza. - Bardzo się cieszę, że dożynki gminne i parafialne w Krobi są wspólne. To jest element naszej tożsamości i naszej kultury (...) - podsumował Sebastian Czwojda.

W swoim przemówieniu burmistrz Czwojda mówił o trudach pracy na roli, podkreślił m.in. wartość rolnictwa dla całej lokalnej wspólnoty samorządowej. - Deszcz, który nie spadnie wtedy, kiedy powinien spaść, a spadnie wtedy, kiedy powinno być ciepło, wpływa na wynik naszej pracy. Możemy ciężko pracować, zabiegać, starać się, a niestety efekt może być nie taki, jakbyśmy tego chcieli (...) Dlatego myślę, że bardzo ważne jest, by dbać o nasze środowisko, o naszą ziemię, jednocześnie tej pokory mieć w sobie coraz więcej - mówił włodarz gminy Krobia.

ŻaR, fot. UM Krobia