Mocne słowa burmistrza Jerzego Kulaka. "Żenująca sytuacja, to jest nieprawda"

Podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej w Gostyniu rozgorzała dyskusja o przyszłości ulicy Wrocławskiej. Zaczęło się od pytania jednej z radnych, która dopytywała o planowany remont oraz… zniknięcie koszy na śmieci z tej trasy.

Radna Marta Kulak-Stawińska chciała poznać szczegóły dotyczące prac jakie rozpoczną się na ul. Wrocławskiej w najbliższy poniedziałek 18 sierpnia i źródła jego finansowania. Burmistrz wyjaśnił, że choć administratorem ul. Wrocławskiej jest powiat, to prace prowadzi gmina z powodu poważnej awarii kanalizacji sanitarnej. Koszty w całości pokryje Zakład Wodociągów i Kanalizacji, a inwestycja ma charakter pilny, by uniknąć w przyszłości znacznie większych szkód.

Prawdziwe emocje wywołał jednak temat przyszłości drogi i brak koszy na śmieci. Radna poinformowała, że otrzymała z Powiatu pismo, w którym napisano, że to gmina wkrótce przejmie ul. Wrocławską, dlatego kosze nie zostaną ustawione. Po dokumentem z upoważnienia zarządu Powiatu miał podpisać się Grzegorz Kordiak, naczelnik Wydziału Inwestycji Starostwa Powiatowego w Gostyniu.

- Jeżeli ktoś podpisał się własnym nazwiskiem pod pismem, które mówi, że my staniemy się administratorem ul. Wrocławskiej, to według mnie to jest albo brak kompetencji, albo jakaś zła wola - mówił burmistrz Jerzy Kulak.

Włodarz Gostynia przypomniał, że dwa lata temu po wybudowaniu obwodnicy drogi wojewódzkiej ustalono, iż powiat pozostanie administratorem głównych tras wjazdowych - Wrocławskiej i Poznańskiej, a gmina przejmie kilka mniejszych ulic, które następnie wyremontowała, m.in. ul. Starogostyńską, która została już modernizowana. Nie krył również oburzenia w sprawie braku koszy.

- Jest to żenująca sytuacja, że administrator drogi nie jest w stanie postawić kosza na śmieci na własnej drodze, na głównym wylocie z miasta, gdzie poboczne drogi są ulicami gminnymi i tam są te kosze, jest porządek. Nie wydaje mi się, że wynika to z braku kompetencji. Mi się wydaje, że to jest celowe działanie. Nie wiem, czy na złość nam, czy mieszkańcom. Tu już administrator musiałby się wypowiedzieć - mówił burmistrz Jerzy Kulak.

Kulak zapowiedział, że gmina oficjalnie poinformuje powiat o odmowie przejęcia drogi i będzie oczekiwać od zarządcy pilnych działań, zarówno w kwestii ustawienia koszy, jak i remontu.

- Liczę na to, że Powiat zajmie się swoją drogą. Odpowiedź, że Gmina coś przejmie za pół roku jest po pierwsze nieprawdziwa i jest kompromitująca i dla osoby, która to podpisała W ostatnich tygodniach dużo okazało się, jak manipuluje się, jak mówi się rzeczy nieprawdziwe. Jeszcze biorę pod uwagę, że tam pan Grzegorz być może w dobrej wierze podpisał coś takiego, bo to usłyszał. Ale to już nie nasz problem, co pan Grzegorz od kogo usłyszał. Problemem mieszkańców Gostynia jest stan ul. Wrocławskiej i to, że tych koszy nie ma. Więc po prostu te kosze mają się tam znaleźć. - mówił burmistrz Jerzy Kulak i dodał.

- Poinformujemy, pana Grzegorza i zarząd powiatu, że my tej drogi nie przejmiemy. Ona będzie drogą powiatową, a powiat będzie zobowiązany do jej wykonania. Mam nadzieję najszybciej, jak to będzie możliwe - podsumował włodarz gminy Gostyń.

[ZT]81790[/ZT]

[ZT]81729[/ZT]

[ZT]81612[/ZT]

[ALERT]1755162634913[/ALERT]