Po raz pierwszy na Świętej Górze odbyła się "Pielgrzymka Konna i Zaprzęgów Konnych", która miała formę zjazdu gwieździstego. Miłośnicy koni, hodowcy - bryczkami czy wierzchem, zjechali z różnych stron - regionu gostyńskiego, ale też Trzebnicy, spod Kalisza, Rawicza czy Sobiałkowa. Najpierw koniarze wzięli udział we mszy świętej podczas której poświecono konie, a następnie przejechali ulicami Gostynia, by wrócić do ogrodów klasztornych i spędzić ze sobą czas.
- Od kilkunastu lat organizuję konne pielgrzymki do różnych miejsc w Polsce - od Lichenia poprzez Święty Krzyż, Częstochowę, Górę św. Anny - mówił ks. Krzysztof Dorna, diecezjalny kapelan środowisk jeździeckich archidiecezji wrocławskiej. - W ramach Ogólnopolskiego Duszpasterstwa Miłośników Koni stwierdziliśmy, że fajnie by było, aby też w tym świętym miejscu spotkali się koniarze, bo to przecież zagłębie koniarzy - kontynuował nasz rozmówca. - Jest to idea zjazdu gwieździstego, bo wszyscy zjeżdżają z okolicznych miejscowości, by podczas mszy św. podziękować za dobry rok, za plony, za to, że możemy cieszyć się w tej pasji i pobyć chwilę razem. (...) Co nas cieszy odradza się turystyka i rekreacja jeździecka. Wiele osób, które mają konie korzystają ze szlaków konnych w formie rajdu coraz częściej jeżdżą, a my jako ludzie wierzący chcemy pielgrzymować - mówił ks. Krzysztof Dorna.
Uczestnicy pielgrzymki bardzo chętnie opowiadali o swojej pasji.
- Konie służyły człowiekowi od dawna i służą nadal do sportu, do hodowli, do zaprzęgów, ale przede wszystkim je podziwiamy i kochamy - mówił miłośnik koni z Opalenicy.
- Od wielu lat mam konie - to moje hobby, ale też jestem hodowcą, a takie spotkania jak dziś są też ważne. Przede wszystkim dla nas to integracja, możliwość wymiany doświadczeń, rozmów - mówił Rafał Nowak z Grabonogu, współorganizator wydarzenia.
Magdalena i Łukasz Zając wraz z Aneta i Tadeuszem Wawrzyniak na Święta Górę jechali trzy dni z okolic Kalisza, ale jak podkreślali to nie była długa podróż. W tym czasie przemierzyli około 130 km.
- Jesteśmy wprawieni w takie podróże, konie są oczywiście trenowane, a nasza najdłuższa pielgrzymka w rejon białoruskiej granicy. Na Świętej Górze jesteśmy po raz pierwszy - mówiła Magdalena Zając. - Dla nas to przede wszystkim fajne przeżycie. Nasz kapelan potrafi wszystko wyśrodkować. Łączymy pasję z takim przeżyciem duchowym - dodała nasza rozmówczyni. A skąd pasja do koni? - W mojej rodzinie od sześciu pokoleń hodujemy konie. - mówił Łukasz Zając.
Z kolei Jan Łysikowski przyjechał na Świętą Górę z Rawicza.
- Jeden dzień jazdy, tylko dziś, ale też jeżdżę na takie pielgrzymki w bardziej odległe rejony. Na pewno trzeba konie lubić, dla nas to pasja, a na takich wydarzeniach poznaje się przede wszystkim fajnych ludzi. My wypoczywamy i mówimy...tylko o koniach - relacjonuje Jan Łysikowski. - To jedyny nasz temat i oczywiście każdy mówi, że jego konie są najlepsze - wtrącił Łukasz Zając.
[ALERT]1655804787993[/ALERT]
Aa13:03, 21.06.2022
Brawo dla miłośników koni
Q13:36, 21.06.2022
Pięknie bardzo moim dzieciom podobało się
stiopa15:32, 21.06.2022
świetnie przypominają mi z westernu mormońskich osadników, mają szczęście że w okolicy nie ma indian, bo by było trochę oskalpowanych.
Pomyślmy 16:38, 21.06.2022
To teraz czas na traktory czy kombajny? W kolejce już czekają krówki, świnki i drób. Kiedy ten cyrk na Jasnej Górze się skończy? Normalne msze, jak w każdym kościele, zero przemarszów, przejazdów i uduchowienia na siłę czy pokaz. Kiedyś to było pięknie....
Poprawka 16:41, 21.06.2022
Świętej Górze miało być, ale nasz klasztor to chyba w konkury z Częstochową i Licheniem staje, więc zero różnicy. Jeszcze tylko rządzących na ambonę wpuścić i różnicy nie zobaczysz.
stiopa17:23, 21.06.2022
jak sołtysi okoliczni przywiozą swoje maciory to dopiero pokaz misek będzie.
Stajenny00:16, 22.06.2022
" Tylko koni żal"
Belzebub 01:13, 22.06.2022
Czy wszystko w tym kraju musi być pod egidą kościoła? Brak perspektyw życiowych sprawia że ten lud jest po prostu biedny umysłowo i jak już sobie znajdzie hobby to co dalej nooo do kościoła, motory do kościoła, konie, ukraińscy, dożynki, strarzacy, wojsko wszędzie są taka plaga, jak mafia. A teraz możecie mnie katole cmoknąć, raz dwa trzy hejt start
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gostyn24.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
0 0
Wielu z nich dało sobie spokój i dobrze. Nie wszystkich cyrk kręci. Wielu wręcz go nie trawi ze względu na ochronę zwierząt.