Zmiany w zarządzaniu domami pomocy społecznej. Decyzją zarządu, czterema placówkami, zarządzają obecnie tylko dwie dyrektorki, które pełnią także funkcję... wicedyrektorek. Nie wszystkim radnym ten pomysł się jednak podoba i nie wszyscy do końca rozumieją ten zamysł. A wszystko dla kilku tysięcy złotych oszczędności.
Dwoje dyrektorów DPS-ów odeszło niedawno na emeryturę. To Ryszard Janaszak, który kierował placówką w Chwałkowie i Grażyna Wira, która była szefem DPS w Zimnowodzie. Powiat nie ogłosił jednak konkursu na te stanowiska. Zdecydowano, że jednostkami będą zarządzały dwie dyrektorki, które maja już doświadczenie w prowadzeniu tego rodzaju placówek. Wybrano dwie dyrektorki, które jednocześnie są... wicedyrektorkami. I tak, Agnieszka Jackowiak pełni obecnie funkcję dyrektorki w DPS Chumiętki, DPS Zimnowoda i DPS Chwałkowo. Jej zastępczynią w tych trzech placówkach jest Renata Wojda, która z kolei jest dyrektorką w DPS Rogowo i zastępczynią Agnieszki Jackowiak, w kierowanych przez nią placówkami.
Wątpliwości co do tego, by dwie dyrektorki miały pieczę nad czterema DPS-ami mieli radni opozycji. Radna Mirosława Bigaj z PiS odczytała na sesji oświadczenie w imieniu klubu.
- Mamy wątpliwości czy system ten będzie gwarantował zachowanie właściwej kontroli i nadzoru nad każdą z tych jednostek powiatowych, w których mieszka i pracuje około 650 osób - mówiła radna Mirosława Bigaj. - To jest fizycznie niemożliwe otoczenie czterech placówek, w różnej lokalizacji na poziomie dotychczasowym. Po prostu panie dyrektor musiałyby być supermenami, żeby swój czas zwielokrotnić - kontynuowała radna i dodała. - DPS-y funkcjonowały prawidłowo, dlaczego to się zmienia w imię enigmatycznych oszczędności - zastanawiała się radna PiS.
Mirosława Bigaj podkreślała, że ma obawy, iż to może wpłynąć na obniżenie poziomu funkcjonowania DPS-ów w powiecie gostyńskim.
Starosta Robert Marcinkowski podał radnej przykłady łączenia stanowisk w starostwie i zapewniał , że nie ma żadnego zagrożenia w kwestii funkcjonowania placówek.
- Nie ma żadnego zagrożenia dla ich funkcjonowania. Mamy do czynienia ze swego rodzaju unią personalną połączoną wspólnym kierownictwem. Może to przynieść wiele korzyści związanych ze wspólnym jednolitym spojrzeniem na zarządzanie placówkami. Może to być swego rodzaju ucieczka do przyszłości przed ewentualnymi zmianami jakie mogą nas czekać. Z naszej strony nie ma żadnego zagrożenia dla funkcjonowania DPS-ów. - mówił starosta Robert Marcinkowski.
Włodarz przekonywał, że zanim podjęto decyzje o łączeniu stanowisk, przeprowadzono konsultacje, a władze powiatu spotkały się z obiema dyrektorkami.
- Minęły dwa tygodnie od tych rozwiązań i nikomu w DPS-ach nic się nie stało - mówił starosta Robert Marcinkowski.
Do słów starosty odniosła się radna Mirosława Bigaj.
- Co mają powiedzieć dyrektorki, którym na barki zlecono takie zadanie? Muszą starać się im podołać, ale zagrożenia są olbrzymie - skwitowała rajczyni.
Z kolei Piotr Kogut podkreślał, że radni nie mają zastrzeżeń co do dyrektorek, ale do sposobu zarządzania aż czterema palcówkami przez dwie osoby.
- To bardzo ryzykowne działanie i niezwykle niebezpieczne, bo mogą w przyszłości przynieść przykre konsekwencje. Chciałbym podkreślić, my nie poddajemy pod wątpliwość wyborów personalnych co do zarządzania, ale samą decyzję - mówił radny Piotr Kogut z PiS.
Zarówno Agnieszka Jackowiak jak i Renata Wojda zapewniały, że decyzje o kierowaniu placówki podjęły po głębokich przemyśleniach i są dobrej myśli, ale jeśli nie dadzą rady, są gotowe wrócić do "starych" zasad.
- Zdecydowałyśmy się podjąć tego zadania i nie wydaje mi się, że to zadanie ponad siły - mówiła Agnieszka Jackowiak. - (...) Musimy te jednostki bliżej poznać, także proszę państwa o taki kredyt zaufania do nas, że jednak one mogą działać prawidłowo - dodała dyrektorka DPS.
- Mamy z panią Agnieszką kompetencje, ale nie jesteśmy tak zarozumiałe, żeby wszystko wiemy. Tej pracy jest bardzo dużo, nie starcza osiem godzin, ale to jest dopiero dwa tygodnie. (...) Ten mieszkaniec dla nas jest najważniejszy i pracownik również. My pracujemy z ludźmi i dla ludzi - mówiła dyrektor Renata Wojda.
Jak przekazał na sesji starosta Robert Marcinkowski połączenie stanowisk w DPS-ach ma przynieść oszczędności rzędu kilku tysięcy złotych miesięcznie.
[ALERT]1686914786934[/ALERT]
Biuro kracja14:46, 16.06.2023
Panie dadzą radę. Nie przesadzajmy, że wszędzie muszą być kierownicy, dyrekorzy i prezesi. Im mniej tym lepiej.
Dyrektor,wice i....15:27, 16.06.2023
A w przypadku choroby,zwolnienia lekarskiego,wypadku losowego pokieruje wszzystkim pewnie pan starosta i też da radę.
Xxx19:30, 16.06.2023
Panie starosto, a ja proponuję w każdym Wydziale Starostwa pozwalniać pracowników, maxymalnie zostawić po jednej osobie, pewnie też da radę. To dopiero będą oszczędności 🤣
Kik21:19, 16.06.2023
Panie Starosto zniszczył Pan co było dobre to co Pan zrobił jest karygodne niedługo zostanie Pan rozliczony ze swojej złej pracy👎
Do Kiki21:37, 16.06.2023
Mam wrażenie, że ktoś bardzo chciał zostać dyrektorem i teraz beczy w komentarzach. Mieszkańcy i pracownicy mają się dobrze. Nic nie jest zniszczone, wszystko działa, marudzą dwie osoby. Cała prawda i tyle.
Ada21:38, 16.06.2023
Brawo, brawo panie Starosto. Jeszcze kilka lat z Dps i ze Starostwa się sami wszyscy doświadczeni pracownicy pozwalniają, gdyż pracownik z 25 letnim stażem pracy będzie tam zarabiał płace minimalną. Brawo panie Starosto
Idąc dalej22:14, 16.06.2023
Burmistrz Kulak powinien przejąć zadania Starosty co da oszczędności rzędu kilkunastu tysięcy złotych miesięcznie
Obiektywny22:42, 16.06.2023
To jakaś paranoja 😠😠nie da się dobrze kierować tyloma jednostkami na raz😠 mimo dobrej opini o obu Paniach 👍 braki podstawowe w myśleniu 😄😄 tak włodarze 😠
za moje podatki09:52, 17.06.2023
Wszyscy narzekają że jest za dużo dyrektorów i urzędników na państwowych posadach. Okazuje się, że jednak można iść w innym kierunku. Brawa dla starosty za odważne decyzje. Tak właśnie trzeba kierować administracją.
Reszta jest milczeni11:51, 17.06.2023
Pierwotny tytuł tego artykułu i zdjęcie obu pań dyrektorek były zbyt zadziorne? Ktoś pogroził palcem, że je zmieniono? Pierwsza wersja dawała do myślenia, druga już wyraźnie sugeruje czytelnikowi, co ma myśleć. Szkoda...
Obserwator10:14, 18.06.2023
Bulwersuje mnie to że pan starosta jednym pociągnięciem pióra niszczy coś,co przez lata pieczołowicie i z największą starannością było budowane Dla mieszkańca DPS -u to Dom Rodzina Dyrektor to mama gdzie codziennie można przyjść, przywitać się porozmawiać To ciepła serdeczna relacja Pytam kiedy w obecnej sytuacji nowy Dyrektor pozna i zamieni słowo.z podopiecznym ale też z pracownikiem z kolejnych trzech domów? Wg pana starosty krążący po czterech domach w powiecie Dyrektor to super rozwiązanie i zastanawiające bardzo oszczędności PAMIETAJMY Dom Pomocy Społecznej to nie taśma produkcyjna gdzie odpowiadamy za wykonanie jakiegoś elementu
Marcinkowski to hit.15:53, 19.06.2023
Robert Marcinkowski jest starostą za długo o wszystkie swoje kadencję jak to dobrze że Piotr Kogut mu odmówił zajęcia stanowiska zastępcy i musi sobie radzić z Szymonem Jakubowskim w roli współpracownika z którym zgodziło się starostwo na wysypisko śmieci w centrum Gostynia.
10 5
należy zlikwidować Powiaty bo szkoda kasy na tą biurokrację.