Park miejski w Poniecu po raz kolejny zamienił się w żywą lekcję historii. Rozpoczęła się szósta edycja Operacji Poniec, wydarzenia, które co roku przyciąga pasjonatów rekonstrukcji historycznych, militariów i dobrej zabawy. Pierwszy dzień imprezy upłynął pod znakiem efektownej parady i… eksplozji emocji. A już dziś druga odsłona, jeszcze ciekawsza.
Do Ponieca zjechało ponad 30 grup rekonstrukcyjnych z całej Polski. W piątkowy wieczór przeszli wspólnie w barwnej paradzie przez miasto, by dotrzeć do parku miejskiego, gdzie przygotowali widowiskowe dioramy i prezentacje.
- Impreza się rozrasta. Można powiedzieć, że to jest jeszcze cały czas kontrolowane - mówił z uśmiechem Maciej Malczyk, dyrektor Gminnego Centrum Kultury w Poniecu. - Mamy ponad 30 różnych grup z całej Polski. Przyjechali tu, by spędzić weekend, pokazać czym żyją, czym się interesują - dodał.
Początek był dosłownym hukiem - bracia kurkowi oddali salwy z broni czarnoprochowej i moździerza.
- Dzięki uprzejmości Bractwa Kurkowego w Poniecu, a także ekip z Rawicza i Jutrosina, mogliśmy rozpocząć naprawdę efektownie - dodał Maciej Malczyk.
W parku miejskim nie brakowało atrakcji. Odwiedzający mogli porozmawiać z rekonstruktorami, zobaczyć umundurowanie, broń, sprzęt historyczny, ale i… nowoczesne armie. Wspólnie tworzą niecodzienny kontrast. Były też stoiska z nietuzinkowymi, militarnymi pamiątkami.
[ONNETWORK_VIDEO_ID]2659[/ONNETWORK_VIDEO_ID]
Kiedy zapadł zmrok przy scenie głównej można było podziwiać fireshow. Nie zabrakło również emocji rodem z przygodowego filmu. Grupa detektorystów przeprowadziła nocne poszukiwania przy świetle czołówek, które przyciągnęły uwagę widzów. Odnaleźli zaklęty skarb. Elementy tej inscenizacji miały charakter zaskoczenia, zarówno dla widzów, jak i samych poszukiwaczy, których najpierw napadły duchy niemieckich żołnierzy, a potem zostali uratowani przez amerykańskie siły specjalne.
- W tym roku po raz pierwszy zorganizowaliśmy inscenizację detektorystyczną z elementami aktorskimi - tłumaczył Damian Dylewski, pomysłodawca nocnych poszukiwań. - Chcieliśmy pokazać, że pasja do historii to nie tylko żmudna praca w terenie, ale też dobra zabawa i kreatywność - dodał.
A już dziś druga odsłona Operacji Poniec. Jednym z największych hitów sobotniej edycji będzie radziecki czołg T-34, znany z serialu Czterej pancerni i pies.
- To nasza gwiazda - Rudy 102, czyli T-34-85. Można do niego wejść, zrobić sobie zdjęcie, zobaczyć go z bliska. Czołg weźmie też udział w głównej rekonstrukcji bitewnej. Tegoroczna bitwa ma odtwarzać ofensywę radziecką na Finlandię oraz zderzenie z wojskami III Rzeszy - zapowiedział dyrektor Maciej Malczyk.
[FOTORELACJA]13363[/FOTORELACJA]
Program imprezy jest naszpikowany licznymi atrakcjami.
- Zaczynaliśmy od sześciu grup rekonstrukcyjnych. Teraz mamy ponad 30 i tysiące odwiedzających. Ale nadal pamiętamy, że naszym celem jest promocja lokalnej historii - podkreślał nasz rozmówca i dodał. - Detektoryści już od lat poszukują artefaktów związanych z bitwą sasko-szwedzką z 1704 roku. W sobotę będzie można zobaczyć ich znaleziska podczas specjalnej wystawy. Chcemy, by Poniec był postrzegany jako miejsce, gdzie historia żyje. I robimy wszystko, żeby tak się stało - podsumował dyrektor Maciej Malczyk.
Kto jeszcze nie był, niech się nie waha. Takiej podróży w czasie nie oferuje nikt inny w naszym powiecie!
[ZT]81762[/ZT]
[ZT]81646[/ZT]
[ALERT]1754688505607[/ALERT]
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gostyn24.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Koszmar czworonoga. Był zaniedbany do granic...
Ścierwo nie właściciel
Hggh
12:06, 2025-08-09
Fuszerka, która razi w oczy? Inwestycja została odebran
Tylko lans na fb się liczy a nie jakieś studzienki.
Stolarz
11:19, 2025-08-09
Nie chcą przyjmować gotówki i kierują do prywatnej...
Pamiętam , kiedy w roku 1976 odbierałem prawo jazdy Wydział Komunikacji znajdował się Polmozbycie , czyli całkiem blisko dzisiejszego . Kiedy zaszedłem okazało się , że muszę pójść do Urzędu koło Św. Ducha i kupić znaczek skarbowy . Z "buta " poszedłem po znaczek . Widzę ,że minęło 50 lat i wygląda podobnie.
MARGO
08:43, 2025-08-09
Fuszerka, która razi w oczy? Inwestycja została odebran
Skoro już tak skrupulatnie napisano nazwę ulicy ,firmę w pobliżu to podajmy do publicznej wiadomości nazwę firmy wykonującej takie prace aby każdy urzędnik w przyszłości mógł lepiej zweryfikować oferty przetargowe,to pozwoli wykluczyć nierzetelne firmy,chyba że jest to jedna z większych firm (jak to nieraz pisano)
Press
08:29, 2025-08-09
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz