Powstały muldy i zagłębienia. W czasie deszczu takie manewry są tam niebezpieczne

O zagrożeniu i niebezpieczeństwie na gminnej drodze wspomniał podczas sesji jeden z gminnych radnych Pępowa. Władze przyznają, że „temat jest gdzieś na tapecie”, ale nie od razu można się nim zająć.

Radny Zygmunt Gulcz, zaapelował do władz gminy o utwardzenie pobocza w miejscowości Gębice, na odcinku od miejscowego sklepu, w kierunku wyjazdu w stronę Kościuszkowa.

- Od strony sklepu, gdzie była budowana kanalizacja sanitarna, jest odcinek pobocza, gdzie powstały muldy oraz zagłębienia. Dodatkowo dywanik asfaltowy nie jest tak szeroki, żeby się mogły minąć tam dwa auta i jeden samochód zawsze musi zjechać. Dodatkowo, kiedy mają miejsce opady deszczu, takie manewry są wyjątkowo uciążliwe dla przemieszczających się tam pojazdów – wskazywał rajca z gminy Pępowo.

Wójt przyznał, że temat nie jest mu obcy, a radny interweniował już u niego w tej sprawie.

- Jest to gdzieś na tapecie i myślę, że na przestrzeni maksymalnie półtora miesiąca zostanie to zrealizowane. Tam jest potrzebne wynajęcie koparki, która wydrąży koryto, bo towar jest i spróbujemy to zrobić na tym odcinku, aż do krzyżówki – zapewnił wójt Pępowa, Grzegorz Matuszak.

Stwierdził także, że takich „kłopotów” jak w Gębicach, na drogach gminnych jest więcej np. w Sielcu przy zjeździe z drogi powiatowej na Jasne Pole.

- Tam też są podziurawione pobocza a dodatkowo rodzice przywożą tam dzieci na przystanek autobusowy i tam też chcieliśmy utwardzić to pobocze – wskazywał wójt Pępowa.

[ALERT]1684476172391[/ALERT]