Słońce, śmiech dzieci, zapach grillowanej kiełbaski i… legendarny rzut kaloszem. Tak wyglądała sobota na największym osiedlu w Gostyniu. Mieszkańcy Pożegowa znów pokazali, że potrafią się bawić i to jak! Tegoroczny piknik osiedlowy przyciągnął tłumy, a atrakcji było tyle, że trudno było zdecydować, gdzie spojrzeć najpierw.
Choć inne festyny w regionie zmagały się z kaprysami aury, na Pożegowie znów dopisała pogoda.
- Jak to robimy? Wszyscy chodzą do kościoła, modlą się i dają na tacę. Dlatego zawsze mamy słońce! - żartował Karol Stefaniak, przewodniczący Rady Osiedla Pożegowo. - A na poważnie, to mieliśmy szczęście i dzięki temu przyszło naprawdę dużo ludzi - dodał.
Od początku teren pikniku opanowały dzieci. Aż osiem dmuchańców, euro-bungee, malowanie twarzy, występy przedszkolaków z Zielonej Zatoki, uczniów szkół tańca i pokazy - to wszystko sprawiło, że uśmiechy nie schodziły z twarzy najmłodszych. Nie zabrakło również sportowych emocji. Rozegrano towarzyski mecz piłki nożnej, w którym zmierzyły się trzy zespoły, w tym gospodarze z Pożegowa. Była rywalizacja, była zabawa, a po meczu wspólna wspólne rozmowy. Na stoiskach można było znaleźć lokalne rękodzieło, były stare samochody, motocykle, a także pyszne jedzenie. Była grochówka, dania z patelni, mięso z boczkiem, kiełbasa z grilla i klasyczna oranżada. Pojawiły się też służby Straż Miejska, WGPR, OSP Kosowo, a wszystko po to, by edukować i bawić jednocześnie.
Jedną z najbardziej rozpoznawalnych tradycji pikniku jest "rzut kaloszem”, który doczekał się już co najmniej szóstej edycji. Skąd ten pomysł?
- Kiedyś, zanim zrobili nam drogi, chodziło się tu tylko w kaloszach, bo błoto było po kostki - śmieje się przewodniczący. - Dziś większość ulic jest już zrobiona, ale kalosz został jako symbol dawnych czasów - dodaje.
Warto dodać, że podczas wydarzenia prowadzono również zbiórkę charytatywną na rzecz Amandy Jankowiak, dziewczynki z Gostynia zmagającej się z poważną chorobą. Mieszkańcy okazali wielkie serce, wspierając ją hojnie.
A wieczorem? Jak przystało na porządny piknik, zakończenie miało formę plenerowej zabawy tanecznej, która trwała do nocy.
- Raz w roku trzeba się spotkać, porozmawiać, potańczyć i pośmiać. A takich imprez plenerowych ludziom po prostu brakuje - mówił Karol Stefaniak, przewodniczący Rady Osiedla Pożegowo.
Ale Pożegowo to dziś nie tylko osiedle, to niemal osobne miasteczko.
- Mamy już ponad 5 tysięcy mieszkańców, więcej niż niejedna gmina w powiecie. Jesteśmy największym osiedlem - mówił przewodniczący Stefaniak. I faktycznie, takiej frekwencji może pozazdrościć niejedno większe miasto.
Kolejne wydarzenie na Pożegowie zaplanowano na 18 czerwca, kiedy oficjalnie zostanie otwarta nowa strefa rekreacyjna. A za rok? Można się spodziewać, że kalosz znów poleci!
[FOTORELACJA]13230[/FOTORELACJA]
[ZT]80153[/ZT]
[ZT]80121[/ZT]
[ZT]80089[/ZT]
[ALERT]1749930282673[/ALERT]
q10:48, 15.06.2025
a kogo to ochodzi jak sie bawiło porzegowo mogli se tam nawet ku....e zrobić nikogo to nie interesuje a ze g 24 chce zapunktować u władz porzegowa to bzdury opisało
0 1
Świetna impreza. A ty marudo rozchmurz się uśmiechnij najlepiej w domu siedzieć i w internecie żale wypisywać że nikt cie nie lubi