Coraz większa liczba przypadków zachorowań przekłada się na obawy przed zakażeniem - tak wynika z badania przeprowadzonego przez CBOS. W październikowym sondażu blisko 70 proc. badanych przyznało, że boi się Covid-19. Największe obawy odczuwają starsi respondenci, choć w ostatnich tygodniach rośnie także strach przed zakażeniem wśród młodych ludzi. Pogorszyła się też ocena działań rządu dotycząca zwalczania epidemii.
W badaniu zrealizowanym między 19 a 29 października 68 proc. osób wyznało, że obawia się zakażenia. Jest to wzrost o 5 punktów procentowych w porównaniu z poprzednim sondażem przeprowadzonym na przełomie września i października. Co czwarty ankietowany przyznał, że boi się bardzo (wzrost o 5 pkt proc.).
Poziom obaw bardzo uzależniony jest od wieku. Najbardziej obawiają się starsi respondenci, choć w ostatnich tygodniach rosną także obawy przed zakażeniem wśród ludzi młodych - wyraża je obecnie połowa badanych poniżej 35 roku życia. Częściej niepokoją się też osoby niepracujące. - Możliwością zakażenia niepokoi się ogółem 85 proc. emerytów, a także 77 proc. gospodyń domowych lub niepracujących z innych powodów. Obawy przed zakażeniem różnicuje także płeć: częściej wyrażają je kobiety (76 proc.) niż mężczyźni (60 proc.) - podaje CBOS.
W październiku pierwszy raz w badaniach CBOS na ten temat przeważyła też opinia, że rząd nie radzi sobie ze zwalczaniem epidemii. Uznało tak 55 proc. ankietowanych. 38 proc. dobrze oceniło działania rządu, a 7 proc. nie miało o tym zdania. - Opinie o skuteczności rządu są powiązane ze stosunkiem do urzędującej ekipy. Zależą też w głównej mierze od orientacji politycznej i światopoglądowej - wskazał CBOS. Zadowolona z działań podejmowanych przez rząd jest większość badanych deklarujących prawicowe poglądy polityczne, a większość identyfikujących się z lewicą i z politycznym centrum ocenia je krytycznie - wyjaśniają eksperci CBOS. - Działania rządu lepiej oceniają też osoby deklarujące udział w praktykach religijnych, badani w wieku 55-64 lata i starsi, osoby z wykształceniem podstawowym i zasadniczym zawodowym, a także respondenci o miesięcznych dochodach per capita poniżej 2000 zł i rolnicy - czytamy w komunikacie PAP.
Krytyczni w ocenie skuteczności rządu w zwalczaniu epidemii są w głównej mierze ludzie młodzi: do 34 lat, mieszkańcy największych miast, osoby stosunkowo dobrze wykształcone i sytuowane. Jeśli chodzi o grupy społeczno-zawodowe, najbardziej krytyczna jest kadra kierownicza i specjaliści i właściciele firm. CBOS zauważa, że starsi respondenci, którzy bardziej niż inni boją się zakażenia, mają jednocześnie względnie duże zaufanie do polityki rządu w kwestii zwalczania epidemii.
W sondażu zapytano też o ocenę obostrzeń obowiązujących w trzeciej dekadzie października (obowiązkowe zasłanianie nosa i ust w przestrzeni publicznej, przejście na naukę zdalną uczniów szkół średnich, a potem również starszych klas podstawówek, zamknięcie siłowni). - Według 45 proc. były one adekwatne do sytuacji, według 23 proc. - nadmierne, a 22 proc. - niewystarczające. Najbardziej niezadowoleni z wprowadzanych ograniczeń byli właściciele firm - 37 proc. badanych z tej grupy uznało obowiązujące restrykcje za zbyt daleko idące. Im mniejsze obawy przed zakażeniem, tym częstsze było przekonanie o tym, że wprowadzone restrykcje są nadmierne. Większość badanych deklarujących prawicowe poglądy polityczne uznała ograniczenia za odpowiednie do sytuacji - wylicza CBOS.
CBOS podkreśla, że wprowadzanie kolejnych ograniczeń w działalności gospodarczej spowodowało, że dotychczasowe wsparcie dla firm i pracowników zostało ocenione jako niewystarczające. Ponad połowa (54 proc.) uznała, że działania rządu w tym zakresie są niedostateczne, a 30 proc., że wystarczające.
Dla porównania, we wrześniowym badaniu pozytywne oceny wsparcia dla firm i pracowników nieznacznie przewyższyły opinie negatywne (było to odpowiednio 42 proc. i 40 proc.). - Bardziej krytyczne są osoby do 44 lat, mieszkańcy największych miast, badani z wykształceniem średnim i wyższym, ankietowani stosunkowo dobrze sytuowani, a także właściciele firm oraz kadra kierownicza i specjaliści. Działania rządu mające na celu pomoc firmom i pracownikom względnie najlepiej oceniają osoby starsze, badani z wykształceniem podstawowym i zasadniczym zawodowym, ankietowani o miesięcznych dochodach na osobę od 1000 zł do 1499 zł, rolnicy, a także sympatycy Prawa i Sprawiedliwości - podaje CBOS.
Badanie przeprowadzono na grupie 1040 osób.
Źródło: PAP
STOP 500+10:11, 10.11.2020
Dlaczego nikt nie przeprowadza ankiety na temat 500+ i innych socjalnych programach złodziejskich na reprezentatywnej grupie ludzi. Reprezentatywna to oczywiście taka która nie korzysta z tego "dobrodziejstwa" i płaci na pasożytów. Oczyeiście z pominięciem też tej 2 milionowej armii na garnuszku państwa zwanej budżetówką
Użytkownik11:06, 10.11.2020
Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.
wstydź się12:09, 10.11.2020
Malinowski, skończ już te wariacje, nie można już na ciebie patrzeć.
pełna zgoda08:41, 11.11.2020
Święte słowa! Chyba wszyscy mają tego szaleńca powyżej uszu.
Love 02:10, 11.11.2020
❤️
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gostyn24.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Czasem nie pasowało, czasem przeszkadzało. Wiemy ile...
Mnóstwo polityków również ma zmienione nazwiska, Kwaśniewski...
eeee
09:00, 2025-07-03
Gostyńskie kosze na śmieci. Znikają, pojawiają się ...
Od kilku dni obserwuję gorący temat koszy na śmieci, obserwuję w życiu realnym i tym wirtualnym, bo sporo komentarzy można poczytać. Jestem już osobą 40+, zostałam wychowana w takim nurcie, że generalnie za swoje śmieci odpowiadam sama, tzn. zjem cukierka i nie widzę kosza - chowam papierek do kieszeni lub torebki i wyrzucam w domu do kosza albo jeśli natrafię na kosz uliczny, próbuję sprostać coraz większym i dziwnym wymaganiom co do segregacji śmieci. Niestety jako właścicielka psa, potrzebuję wyrzucić 3 małe śmieci dziennie podczas spacerów z pupilem:). I uważam, że cała burza wokół tematu koszy dotyczy właśnie z tego rodzaju śmieci. Tak sobie myślę, że gdyby ZGKiM więcej poustawiało koszy z woreczkami na psie odchody, to zupełnie to zaspokoi potrzeby mieszkańców co do koszy na terenie miasta. Bo na te papierki od cukierków czy lodów, czy chusteczki można wyrzucać do tych koszy ogólnych, które zostaną.
psiowapani
08:27, 2025-07-03
Zmiana w fotelu zastępcy burmistrza. Decyzję podjęto...
Nowa zastępca ? To po polskiemu ?
miodek
08:03, 2025-07-03
Dwie szkoły zgarnęły wszystko. Pozostałe obejdą się ...
Co z Grabonogiem ?
janko
07:56, 2025-07-03
Zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.