Karatecy z Gostynia, Piasków, Garzyna, Poznania, Wrocławia i Śremu trenowali na obozie w Ośrodku Szkolenia Sportowego w Brzedni. Oprócz codziennych treningów uczyli się także elementów samoobrony, w tym obrony przed atakiem nożem czy pałką. Pogoda sprawiła, że karatecy zmagali się nie tylko ze swoimi słabościami, ale też z upałem.
Karatecy uczestniczyli codziennie w 3 treningach, obejmujących zajęcia gibkościowo – koordynacyjne oraz specjalistyczne: kihon (ćwiczenia technik i ich kombinacji) i kata (układy walk z kilkoma przeciwnikami) oraz kumite (walka sportowa). Uczyli się też elementów samoobrony, w tym obrony przed atakiem nożem czy pałką. Pogoda sprawiła, że karatecy zmagali się nie tylko ze swoimi słabościami, ale też z upałem. Nie poddawali się i codziennie poprawiali swoje umiejętności. To ważne, gdyż jedną z podstawowych zasad karate, czyli sztuki samoobrony, jest ciągłe samodoskonalenie.
Zajęcia prowadził shihan Waldemar Szwedek (8. dan). Wspierali go trenerzy „TĘCZY”: Mieczysław Polewski (4. dan), Mirosław Sobkowiak (4. Dan) i Marcin Danek (3. Dan). Organizatorzy zapewnili też opiekę ratownika wodnego i ratownika medycznego. W obozie uczestniczył gość specjalny shihan Robert Sworek (8. dan) – prezes Shotokan Word Organization.
Program treningowy obejmował naukę i doskonalenie postaw, bloków, ciosów, kopnięć, uderzeń, uników, a dla bardziej zaawansowanych również dźwigni, rzutów, unieruchomień, podcięć oraz ataków na punkty witalne. Cykl treningowy pozwolił też na powtórzenie umiejętności tym młodym karatekom, którzy w trakcie obozu zdecydowali się na zweryfikowanie swoich umiejętności i przystąpili do egzaminu na stopnie uczniowskie karate od 10 do 1 kyu. Po tym egzaminie w klubie karate TKKF „TĘCZA” przybyły m.in. kolejne brązowe, niebieskie, zielone, pomarańczowe, żółte i białe pasy.
Mimo napiętego cyklu treningowego na obozie młodzi adepci stylu karate-do shotokan korzystali też z różnych atrakcji lata oraz z zajęć rekreacyjnych. Były to codzienne kąpiele w jeziorze oraz gry zespołowe czy przejażdżka łodzią motorową.
Obóz rekreacyjno-sportowy zorganizował klubu Ogniska Statutowego TKKF „TĘCZA” przy Gostyńskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Trzeba podkreślić, że obóz odbył się dzięki rodzicom młodych adeptów karate, którzy przyjechali do Brzedni i sprawowali opiekę nad najmłodszymi. Waldemar Szwedek podkreśla: - „Wszystkim uczestnikom obozu karate należą się słowa uznania za wytrwałość, walkę z własnymi słabościami oraz odwagę zmierzenia się z nowymi wyzwaniami. Warto też podkreślić, że kadra obozu (trenerzy i ratownicy) pracowała jako wolontariusze, dzięki czemu koszt pobytu dla uczestników nie był wysoki.”
Podziękowania za pomoc w organizacji obozu należą się też Gostyńskiej Spółdzielni Mieszkaniowej.
Klub karate shotokan TKKF „Tęcza”, którego działalność dofinansowują: Gmina Gostyń, Gostyńska Spółdzielnia Mieszkaniowa i Powiat Gostyński, zaprasza chętnych na treningi do sali gimnastycznej przy Szkole Podstawowej nr 3 (ul. Hutnika 3) w Gostyniu:
Szczegółowe informacje: tel. 601 071 491 lub 601 071 487
Fan z Polnej19:44, 24.08.2021
Pozdro dla Mietka
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gostyn24.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Czasem nie pasowało, czasem przeszkadzało. Wiemy ile...
Mnóstwo polityków również ma zmienione nazwiska, Kwaśniewski...
eeee
09:00, 2025-07-03
Gostyńskie kosze na śmieci. Znikają, pojawiają się ...
Od kilku dni obserwuję gorący temat koszy na śmieci, obserwuję w życiu realnym i tym wirtualnym, bo sporo komentarzy można poczytać. Jestem już osobą 40+, zostałam wychowana w takim nurcie, że generalnie za swoje śmieci odpowiadam sama, tzn. zjem cukierka i nie widzę kosza - chowam papierek do kieszeni lub torebki i wyrzucam w domu do kosza albo jeśli natrafię na kosz uliczny, próbuję sprostać coraz większym i dziwnym wymaganiom co do segregacji śmieci. Niestety jako właścicielka psa, potrzebuję wyrzucić 3 małe śmieci dziennie podczas spacerów z pupilem:). I uważam, że cała burza wokół tematu koszy dotyczy właśnie z tego rodzaju śmieci. Tak sobie myślę, że gdyby ZGKiM więcej poustawiało koszy z woreczkami na psie odchody, to zupełnie to zaspokoi potrzeby mieszkańców co do koszy na terenie miasta. Bo na te papierki od cukierków czy lodów, czy chusteczki można wyrzucać do tych koszy ogólnych, które zostaną.
psiowapani
08:27, 2025-07-03
Zmiana w fotelu zastępcy burmistrza. Decyzję podjęto...
Nowa zastępca ? To po polskiemu ?
miodek
08:03, 2025-07-03
Dwie szkoły zgarnęły wszystko. Pozostałe obejdą się ...
Co z Grabonogiem ?
janko
07:56, 2025-07-03