Takiego zakończenia sesji Rady Powiatu Gostyńskiego nic nie zapowiadało. Jolanta Rutkiewicz, była położna i członkini Rady Społecznej SPZOZ publicznie odczytała listę pytań do szpitala o lekarzy, procedury i zabezpieczenie pacjentek po zamknięciu oddziału ginekologiczno-położniczego. Ale gdy nawiązała do śmierci młodej pacjentki w szpitalu, emocje wystrzeliły pod sufit! Padły ostre słowa.
Podczas czwartkowej sesji Rady Powiatu Gostyńskiego, w punkcie "wolne głosy i wnioski" wybrzmiał temat funkcjonowania szpitala po przekształceniach. Dyskusję otworzył przewodniczący Grzegorz Marszałek, zapowiadając wystąpienie członkini Rady Społecznej SPZOZ, emerytowanej położnej Jolanty Rutkiewicz, która już na wstępie zaznaczyła, że jej wystąpienie dotyczy okresu od decyzji o "przekształceniu, modernizacji i likwidacji oddziału” aż po wrzesień, kiedy zaczął działać oddział wieloprofilowy.
Rutkiewicz zrelacjonowała, że w czerwcu i sierpniu obradowała Rada Społeczna SPZOZ, a następnie  "w ramach informacji publicznej” złożyła do dyrekcji kilkanaście pytań o bieżącą organizację świadczeń dla kobiet oraz o obsadę i standardy w nowo tworzonych odcinkach. 
 
- Zadałam pytanie, jakie świadczenia będą wykonywane na oddziale wieloprofilowym w zakresie ginekologii i położnictwa?, ilu lekarzy ginekologów będzie zatrudnionych?, gdzie będzie usytuowany gabinet badań z fotelem, a gdzie łóżko porodowe?, jakie będą zakresy obowiązków personelu?, gdzie i jakie dni będą operacyjne? - wyliczała Jolanta Rutkiewicz.
Dodała, że dotąd nie otrzymała pełnych odpowiedzi. W dalszej części wystąpienia, Rutkiewicz przypomniała o śmierci młodej pacjentki, która miała miejsce kilka miesięcy temu i odczytała pytanie skierowane do przewodniczącego Rady Społecznej oraz dyrekcji SPZOZ
- Proszę o udzielenie informacji, czy dyrekcja szpitala SPZOZ w Gostyniu lub przewodniczący Rady Społecznej Szpitala przy SPZOZ w Gostyniu powiadomiły organ uprawniony, prokuraturę, o przeprowadzenie postępowania wyjaśniającego w sprawie okoliczności zdarzenia, wynikiem którego był zgon szpitalu młodej pacjentki oddziału wieloprofilowego we wrześniu?
Na tę część dyrektor szpitala Karolina Wachowiak zareagowała stanowczo.
- Ostatnia treść wypowiedzi… mnie zamurowała. Nie jest pani osobą kompetentną, ani my, żeby zgłaszać do prokuratury zdarzenie. Zakłada pani, że coś było nie tak? - mówiła dyrektor SPZOZ.
Przewodniczący rady Grzegorz Marszałek uzupełnił, że to sprawa najbliższej rodziny.
- To jest sprawa najbliższej rodziny, a nie debata na sesji Rady Powiatu - mówił przewodniczący Grzegorz Marszałek.
Dyrektor szpitala odniosła się także do bieżącej pracy oddziału, który w ostatnim czasie rozwija się.
 
- Funkcjonuje coraz lepiej. Na dzień 23 października przyjętych w ramach świadczeń ginekologicznych było 56 pacjentek. Pozyskano czterech nowych lekarzy, zapewnione są gabinety i sprzęty, rozwija się poradnia i oddział profilaktyczny - mówiła Karolina Wachowiak i zaapelowała, by w przestrzeni publicznej przestać rozpowszechniać informacje, które nie służą szpitalowi
Głos zabrał także starosta Robert Marcinkowski, który nie krył oburzenia pytaniem Jolanty Rutkiewicz o wyjaśnienie śmierci młodej kobiety. Stwierdził, że takie wystąpienia szkodzą placówce i personelowi.
 
- Jeśli pani ma jakiekolwiek podejrzenie dotyczące przestępstwa, to dawna powinna pani to zgłosić do prokuratury. Ja takiego podejrzenia nie mam i nie wiem, czy w ogóle powinienem mieć. I bardzo proszę, żeby na ludzkiej krzywdzie nie zbijać kapitału politycznego i społecznego. Bo to, co pani robi, jest po prostu nieprzyzwoite. Od lat szkodzi pani szpitalowi i ta wizyta, te tezy, które pani w tej chwili zaprezentowała, szkodzą personelowi, szkodzą pacjentkom, bo robi pani złą robotę dla nowego oddziału i dla usług, które mogą być świadczone. Proszę pozwolić ludziom w spokoju pracować - mówił ostro starosta Robert Marcinkowski, ale na tym nie zakończył
- To są mocne słowa, ale wypowiadam je z pełną stanowczością. Przypominam sobie, kilkanaście lat temu była pani też tutaj na tej sali i wtedy jak ginekologia i położnictwo miały dużo roboty, była pani niezadowolona. Jak położnictwo miało mało roboty, też była pani kilka miesięcy temu niezadowolona z tego, że dokonują się przekształcenia. I dzisiaj, kiedy odpowiadamy na zapotrzebowanie społeczne, kiedy tworzony jest oddział wieloprofilowy, też jest pani niezadowolona - podsumował starosta gostyński.
Rutkiewicz ripostowała, że zadała pytanie, by upewnić się, czy dopełniono wszystkich procedur.
 
- Zadałam pytanie, żeby mieć pewność, że zrobili państwo wszystko, co należy… Jeżeli państwo nie podejmą [działań], każdy obywatel może zgłosić sprawę organom - mówiła Jolanta Rutkiewicz
Część radnych przeniosła dyskusję z powrotem na tory organizacyjne i informacyjne. Radny Marcin Krawiec z klubu Forum Powiatu Gostyńskiego wskazał, że skoro SP ZOZ jest podmiotem zobowiązanym do udostępniania informacji publicznej, to "wystarczyło jednym, dwoma zdaniami odpowiedzieć na każde z pytań, by nie tworzyć przestrzeni dla publicystyki, tylko rozwiać wątpliwości”. Dopytywał też, czy istnieją formalne obowiązki szpitala związane z informowaniem organów o zdarzeniach tragicznych oraz dlaczego nie udzielono odpowiedzi na wniosek.
 
- Czy są obowiązki po stronie SP ZOZ-u i czy zostały wykonane? - pytał radny Marcin Krawiec.
Radny Damian Walczak z SKW dodał, że w sprawie śmierci pacjentki "żałoba wymaga ciszy”, a merytoryczne wątpliwości należy kierować właściwymi ścieżkami. Z kolei radny PiS Piotr Kogut zauważył, że "uciekanie się do zabiegów prawnych nie sprzyja atmosferze”. W podobnym tonie wypowiadał się radny Maciej Malczyk z klubu Forum Powiatu Gostyńskiego.
Dyrektor Karolina Wachowiak zapewniła, że odpowiedzi w trybie informacji publicznej zostaną przekazane.
 
- Pani Jola uzyska odpowiedzi na początku listopada… działy kończą odpowiedzi statystyczne. Mimo że nie wskazano szczególnych warunków, odpowiedź będzie na piśmie - zapewniała dyrektor Karolina Wachowiak.
Na zakończenie głos zabrał także zastępca dyrektora SP ZOZ Krzysztof Gaszek, wyjaśniając wątek procedur dotyczących śmierci młodych ludzi w szpitalu.
 
- Nie ma odgórnych krajowych procedur, które nakazywałyby nam procedury, w przypadku śmierci młodej osoby. Podejmujemy takie, żeby sprawdzić pewną procedurę działania. Jeżeli na etapie tej wewnętrznej procedury widzielibyśmy, że zostało popełnione przestępstwo, to wtedy mamy obowiązek zawiadomić prokuraturę. Ale w żadnym innym przypadku. Są procedury nakazujące działanie, jeżeli instytucja zewnętrzna nam wskaże, że doszło do jakichś nieprawidłowości, np. rzecznik pacjenta. Natomiast procedury nakazującej pracownikowi szpitala zgłoszenie czegoś... zgłoszenie zgonu... Nie ma czegoś takiego - mówił Krzysztof Gaszek, zastępca dyrektora SPZOZ w Gostyniu i nawiązał do konkretnej sytuacji, śmierci młodej kobiety.
- My ze swojej strony oczywiście wszczęliśmy wszystkie wewnętrzne procedury, aby uzyskać wyjaśnienia, aby sprawdzić, czy zostało wszystko dopilnowane i dopięte na ostatni guzik, czy nie doszło do błędów organizacyjnych. Zabezpieczyliśmy nagrania, został powołany biegły dla sekcji zwłok. O tym, tak jak już tu wszyscy wspomnieli, nie zamierzamy i nie powinniśmy dyskutować, bo powołam się na słowa naszego radcy prawnego, żaden z państwa nie jest lekarzem, ani nie stoi przed sądem. A mało tego, sąd w takich przypadkach również opiera się wyłącznie na opinii biegłego, który jest lekarzem medycyny - podsumował zastępca dyrektora Krzysztof Gaszek.
[ZT]84095[/ZT]
[ZT]84044[/ZT]
[ZT]84005[/ZT]
[ALERT]1761852652405[/ALERT]
Nawiązała do śmierci pacjentki w szpitalu i wywołała...
Pani Jolanta zadała proste pytania jako dobrą położna z doświadczeniem a pan starosta nie chce słuchać ludzi którzy są mądrzejsi od niego😡 ktoś już napisał że starosta do dymisji już czas nie chce nazwać go dosadniej bo to karalne
 
						Pacjentka
14:54, 2025-10-31
Deal z gminą dopięty. Starostwo bierze wszystko...
Wzglądy historyczne argumentem wydania milinów????
 
						???
14:49, 2025-10-31
Nawiązała do śmierci pacjentki w szpitalu i wywołała...
A co sie stało z ta młoda dziewczyną?
 
						Ciekawa
14:34, 2025-10-31
Nawiązała do śmierci pacjentki w szpitalu i wywołała...
Hejterzy o 14.30 idą do domu.
 
						Observer
14:26, 2025-10-31
12 14
Co ta Rutkiewicz wyprawia i kim jest żeby mówić takie rzeczy??? Skandal
14 14
Ta położna już dawno powinna być usunięta z rady społecznej szpitala. Za każdym razem podburza, podjudza i węszy sensację zamiast zajmować się tym, czym powinna. 6 lat temu rodziłam w gostyńskim szpitalu i trafiłam właśnie na tą położną. W ogóle nie wiedziała, co robi, do jakiej pacjentki podchodzi. Stanęła przede mną i zapytała "Pani przyszła rodzić?" - nie, przyjechalam do spa 😂 naprawdę zero profesjonalizmu. I tak jak powiedział starosta - jak było dużo pracy to była niezadowolona, bo trzeba było pracować i biegać wokół pacjentek, jak zamykali oddział to też była niezadowolona. I zawsze wtyka nos w nie swoje sprawy. Odrobinę przyzwoitości.
6 3
Co do pani Joli to pani bardzo źle zinterpretowała pani Joli pracę zawsze była gotowa pomagać i wiedziała co robi pani wysalania sobie to z palca
13 11
Osoby wynoszące niesprawdzone informacje ze szpitala szkodzą sobie samym. Ginekologia została i może dobrze działać ale jak tak dalej pójdzie nie będzie dla niej miejsca. Wtedy koleżanki podziękujecie samym sobie i tej pani. Samodestrukcja na najwyższym poziomie. Gratulacje
14 11
Musze bronić P.Joli ,ponieważ byla przy moich porodach ,cudowny Aniol jak i Ona tak i p.Maria (wysoka ,krótko ścięta blondynka)ich praca była z sercem ,czulam że są anioły obok mnie w tych potwornych bólach, ukłony dla P.Jolki i P.Marii
13 8
Nie bronię pani Joli, bo na to nie zasługuje. Brońcie szpital przed tą panią. Apel zwłaszcza do byłych i aktualnych koleżanek. Podcinacie gałązki na których siedzicie.
12 11
Brawo dla pani
11 3
W tym szpitalu nigdy sie nic nie zmieni jest grupa ludzi co ciągnie za sznureczki i dlatego czas zamknąć ten przybytek albo przerobcie cały na paliatyw i zol chociaż z tego będzie kasy
4 5
Trzymaj blondi ❤️❤️❤️
11 13
Panie Robercie . I reszta radnych SKW. Podajcie się do dymisji. To byłaby już dzisiaj chyba jedyna odpowiedzialna decyzja kończąca ten ciąg złych zdarzeń i decyzji. Dla dobra powiatu i społeczności lokalnej.
I mój szacunek i ogromne brawa dla pani Jolanty. Jedyna ma odwagę mówić prawdę .... i jest tak mocno atakowana przez ludzi którzy powinni odejść w niesławie. Wstyd !
12 10
Pani Jola i zero konkretu. Mówienie o przestępstwie bez żadnych dowodów jest dowodem braku jej kompetencji. Jak najszybciej musi być usunięta z rady. Zgadzam się z panem starostą, że ona szkodzi szpitalowi i wiecznie jest niezadowolona.
13 9
Zobaczcie jak zaciekle atakują tą kobietę. Bo powiedziała prawdę. Poziom który prezentują przedstawiciele władzy powiatowej jest karygodny. Zamiast odpowiedzieć na proste pytania. Zamiast zorganizować pomoc medyczną kierowana do kobiet , co mamy? Zaciekle ataki bo która miał odwagę powiedzieć prawdę o tym co wydarzyło się w szpitalu. To się w głowie już nie mieści - całkowita kompromitacja. W innych mediach cisza na tę temat ..... ale to już chyba nikogo nie dziwi. Kompromitacja na całego !
6 10
Uważam że pani Rutkiewicz nie może mówić o prawdzie nie mając dowodów. Kogo ona oskarża i po co to robi? Dla poklasku? Bo raczej nie dla dobra kobiet. Jest pomoc dla kobiet, jest ginekologia, a takie działania na pewno temu działowi reklamy nie przynoszą. Kompromitacja na całego pani Jolanto.
6 1
Wszyscy rozsądni ludzie mówili miesiącami, że zła decyzja o likwidacji oddziału może mieć konsekwencje dla kobiet z powiatu. Jednak rządzący radni nie słuchali i złe decyzje podjęli. Więc nie kompromituj się odwracaniem kota ogonem- bo mleko się już rozlało. Ktoś to będzie musiał posprzątać w przyszłości. A inni odpowiedzieć za swoje uporczywe i błędne decyzje!
10 5
Można by brutalnie podsumować - w powiatowym szpitalu jest świetnie, tylko kobieta nie żyje. Dramat panowie radni SKW, panie starosto dramat.
PS. Ten atak na odważną kobietę, która ma odwagę opisywać niewygodną dla władzy rzeczywistość - wstyd
Ile to tygodni sprawa ta nie była opisywana przez media? Tylko dzięki odważnej kobiecie (Jolanta R.) prawda wyszła na jaw. To się w głowie nie mieści...
4 1
Gdybyście tylko mieli odrobinę przyzwoitości, to po tej tragedii podalibyście się do dymisji zamiast uciszać i atakować kogoś, kto podnosi temat śmierci młodej kobiety w szpitalu zarządzanym przez was. Do tego rzuciliście się w komentarzach bronić ewidentnych waszych zaniedbań i złych decyzji. Robicie to w godzinach pracy za nasze pieniądze? Gdzie są media? Czy ktoś napisał w ogóle o śmierci tej kobiety? Gdyby nie pani Jola nawet nikt by o tym nie usłyszał. Chcieliście mieć ZOL kosztem życia i zdrowia kobiet, to macie skutki.
4 1
Brawo Pani Jolu. Starosta i jego metoda atakować kiedy nie ma argumentów aby odpowiedzieć na proste pytanie. Odsłuchaj jeden z drugim materiał z sesji. Z ust tej odważnej kobiety nie padło ani razu stwierdzenie że zostało popełnione przestępstwo. Pytała o postępowanie w sprawie a yo jest różnica, ale pan starosta nie na wszystkim się zna jak mu się wydaje.
Śmierć młodej kobiety nie jest czymś normalnym i myślę że Prikuratura winna się zajęć sprawa z urzędu
3 1
Wyjaśnienie tej sprawy ma znaczenie dla Rodziny zmarłej
3 0
Hejterzy o 14.30 idą do domu.
2 0
A co sie stało z ta młoda dziewczyną?
0 0
To należy wyjaśnić. Nie jest to normalne. I tak cisza po zdarzeniu. Nikt nic.
2 1
Pani Jolanta zadała proste pytania jako dobrą położna z doświadczeniem a pan starosta nie chce słuchać ludzi którzy są mądrzejsi od niego😡 ktoś już napisał że starosta do dymisji już czas nie chce nazwać go dosadniej bo to karalne
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gostyn24.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz