Na początku był lekki stres, a dyrektor omal nie zapomniał... Potem już tylko z górki

Odtańczeniem tradycyjnego "Poloneza" rozpoczął się tegoroczny bal studniówkowy maturzystów z Zespołu Szkół Ogólnokształcących i Zawodowych w Krobi.

Wydarzenie jakim jest studniówka, kończy pewien etap w ich życiu, dlatego przygotowywali się niej od kilku miesięcy. - Próby rozpoczęły się kilka miesięcy temu i myślę, że ostatecznie polonez wyszedł bardzo dobrze. - mówiła Natalia z klasy 4B, która życzyła też zdania egzaminów wszystkim swoim rówieśnikom. - Chciałabym życzyć sobie i wszystkim z naszego rocznika zdania matury i udanego wejścia w dorosłość. - dodaje Natalia Prokop.
 

[FOTORELACJA]9940[/FOTORELACJA]

Życzenia, a także podziękowania za wspólne lata nauki pierwszy złożył maturzystom dyrektor placówki, który tego wieczora omal nie zapomniał otworzyć studniówki – Zapytano mnie czy przy takich uroczystościach czuję stres. Macie teraz odpowiedź ponieważ zapomniałem otworzyć bal - mówił z uśmiechem na twarzy Krzysztof Perdon dyrektor ZSOiZ w Krobi i dodał – Przed wami ostatnia prosta, ostatnie umowne 100 dni przed maturą dokładnie 99 do pierwszego egzaminu. Chciałem wam życzyć, żebyście szczęśliwie i dobrze zdali wszystkie egzaminy maturalne, żebyście wybrali właściwą drogę życiową oraz oczywiście samych sukcesów w waszym dorosłym życiu 

Część oficjalną zakończył wspólny toast symboliczną lampką szampana oraz uroczysta kolacja. Później przyszedł czas na zabawę do której nikogo nie trzeba było namawiać – Zapominamy dziś o egzaminach maturalnych i wszystkich szkolnych problemach. To czas, żeby się wspólnie bawić i powspominać szkolne czasy – mówili maturzyści z klasy 4B

[ALERT]1674924876495[/ALERT]