Zamknij
NEWS

Od tego momentu milczą...

13:28, 13.02.2016
Skomentuj

W latach pięćdziesiątych instrument przekształcono w sztampowe organy, które nie nadają się do użytku. Od tego momentu milczą. Jest jednak szansa, że instrument zagra już podczas przyszłorocznego festiwalu Musica Sacromontana. Kongregacja Oratorium św. Filipa Neri otrzymała unijną dotację na renowację instrumentu. Autorem projektu jest wybitnej klasy specjalista prof. Julian Gembalski.

 

W Bazylice na Świętej Górze od dłuższego czasu prowadzi się prace konserwatorskie. Potrzeby są ogromne, a możliwości finansowe kongregacji ograniczone. W zeszłym roku księża zwrócili się do Urzędu Marszałkowskiego z wnioskiem o dofinansowanie renowacji bazyliki z Wielkopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego w trybie pozakonkursowym. Projekt opiewał na ponad 4 mln zł. Podobnych wniosków złożono ponad sześćdziesiąt, z czego pozytywnie zostało rozpatrzonych czternaście. Święta Góra otrzyma ponad 3,7 mln zł dotacji, przy wkładzie własnym około 650 tys. zł. Zaplanowano digitalizację świętogórskiego archiwum muzycznego, na które składa się dwieście manuskryptów, odnowę ołtarza głównego w prezbiterium i dwóch bocznych ołtarzy w bazylice, a także ołtarza polowego wraz z zagospodarowaniem jego otoczenia i remont osiemnastowiecznych organów. 
Koszt samego instrumentu to około milion złotych. Autorem projektu jest wybitnej klasy specjalista w tej dziedzinie prof. Julian Gembalski, kierownik Katedry Organów i Muzyki Kościelnej Akademii Muzycznej w Katowicach. - Bardzo się ucieszyłem, kiedy dowiedziałem się, że jest dotacja - mówił prof. Julian Gembalski. - Wielkie dzieła wymagają wielkich środków. Widzę często jak takie plany wygasają z powodu braku środków - kontynuował. 
O koncepcji, która powstała w 2009 roku prof. Gembalski opowiedział podczas konferencji prasowej. Opracowanie rekonstrukcji wymagało zapoznania się z wieloma dokumentami archiwalnymi. - Mamy udokumentowane daty budowy pierwszego instrumentu. Ostatni powstał w latach 50-tych. Wszechwładna wówczas firma Biernacki, zajmująca się budową rzekomo nowoczesnych instrumentów zainstalowała w instrumencie sterowanie elektromagnetyczne - opowiadał prof. Julian Gembalski. - W środku odkryłem jednak resztki szafy poprzednich instrumentów, a nawet piszczałki z drugiego instrumentu. Stąd powstała koncepcja budowy instrumentu późnobarokowego, związanego architektonicznie z wnętrzem bazyliki - wyjaśniał prof. Gembalski. Nie udało się odnaleźć dokładnych opisów instrumentu od strony czystobrzmieniowej, to jednak zdaniem profesora nie jest przeszkoda. - Zagadką pozostanie to, jaką muzykę organową tutaj wykonywano. Organiści byli świetnymi improwizatorami i grali muzykę, która nigdy nie została zapisana - stwierdził prof. Gembalski. 
Aby zrekonstruować 25 głosowy instrument organy konieczny będzie demontaż tego, który obecnie znajduje się przy wejściu do świątyni. Projekt nowego instrumentu opiera się na dwóch założeniach - estetyce oraz koncepcji technicznej. - Polskie budownictwo lat 50-tych było słabe i nie sprzyjało budownictwu organowemu - mówił prof. Gembalski. - Biernaccy zastosowali wówczas w tych organach materiały nieszlachetne – tańsze i gorsze dźwiękowo. Najlepsza do piszczałek jest natomiast cyna, a ta była w tych czasach reglamentowana. Sterowanie elektromagnetyczne, które wówczas zastosowano też jest przestarzałe...To nie jest w tej chwili prawdziwy instrument - mówił kierownik Katedry Organów i Muzyki Kościelnej Akademii Muzycznej w Katowicach. W wyremontowanych organach zastosowane zostanie sterowanie  mechaniczne - tzw. traktura mechaniczna. - Organista naciskając klawisze uruchamia system dźwigni, listew, kątowników...On jest panem instrumentu - mówił prof. Julian Gembalski. Około dwóch tysięcy piszczałek zostanie wykonanych z cyny i drewna. - To nie może być instrument, który rozbiorą za 10 lat, a najwcześniej za 300 lat - podsumował.
Wszystko więc wskazuje na to, że już w przyszłym roku organy zabrzmią ponownie z całą mocą. Na razie wiernym muszą wystarczyć organy elektroniczne ustawione w prezbiterium, które niestety takiej oprawy jak organy prawdziwe. 
Sanktuarium w Głogówku jest jednym z najsłynniejszych zabytków naszego regionu. Zespół klasztorny filipinów wraz z barokowym kościołem pod wezwaniem Niepokalanego Poczęcia NMP i św. Filipa Neri jest zbudowany na wzór weneckiej bazyliki Santa Maria della Salute. W 2008 r. sanktuarium zostało uznane przez prezydenta RP za pomnik historii. Taki status przyznawany jest zabytkom o szczególnej wartości historycznej, naukowej i artystycznej, utrwalonym w powszechnej świadomości i mającym duże znaczenie dla dziedzictwa kulturalnego Polski. Na liście pomników historii znajduje się obecnie około 60 zabytków w Polsce.

W Bazylice na Świętej Górze od dłuższego czasu prowadzi się prace konserwatorskie. Potrzeby są ogromne, a możliwości finansowe kongregacji ograniczone. W zeszłym roku księża zwrócili się do Urzędu Marszałkowskiego z wnioskiem o dofinansowanie renowacji bazyliki z Wielkopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego w trybie pozakonkursowym. Projekt opiewał na ponad 4 mln zł. Podobnych wniosków złożono ponad sześćdziesiąt, z czego pozytywnie zostało rozpatrzonych czternaście. Święta Góra otrzyma ponad 3,7 mln zł dotacji, przy wkładzie własnym około 650 tys. zł. Zaplanowano digitalizację świętogórskiego archiwum muzycznego, na które składa się dwieście manuskryptów, odnowę ołtarza głównego w prezbiterium i dwóch bocznych ołtarzy w bazylice, a także ołtarza polowego wraz z zagospodarowaniem jego otoczenia i remont osiemnastowiecznych organów.

Koszt samego instrumentu to około milion złotych. Autorem projektu jest wybitnej klasy specjalista w tej dziedzinie, prof. Julian Gembalski, kierownik Katedry Organów i Muzyki Kościelnej Akademii Muzycznej w Katowicach. - Bardzo się ucieszyłem, kiedy dowiedziałem się, że jest dotacja - mówił prof. Julian Gembalski. - Wielkie dzieła wymagają wielkich środków. Widzę często, jak takie plany wygasają z powodu braku środków - kontynuował.

O koncepcji, która powstała w 2009 roku, prof. Gembalski opowiedział podczas konferencji prasowej. Opracowanie rekonstrukcji wymagało zapoznania się z wieloma dokumentami archiwalnymi. - Mamy udokumentowane daty budowy pierwszego instrumentu. Ostatni powstał w latach 50. Wszechwładna wówczas firma Biernacki, zajmująca się budową rzekomo nowoczesnych instrumentów, zainstalowała w instrumencie sterowanie elektromagnetyczne - opowiadał prof. Julian Gembalski. - W środku odkryłem jednak resztki szafy poprzednich instrumentów, a nawet piszczałki z drugiego instrumentu. Stąd powstała koncepcja budowy instrumentu późnobarokowego, związanego architektonicznie z wnętrzem bazyliki - wyjaśniał prof. Gembalski. Nie udało się odnaleźć dokładnych opisów instrumentu od strony czysto brzmieniowej, co jednak zdaniem profesora nie jest przeszkodą. - Zagadką pozostanie to, jaką muzykę organową tutaj wykonywano. Organiści byli świetnymi improwizatorami i grali muzykę, która nigdy nie została zapisana - stwierdził prof. Gembalski.

Aby zrekonstruować 25-głosowy instrument, konieczny będzie demontaż tego, który obecnie znajduje się przy wejściu do świątyni. Projekt nowego instrumentu opiera się na dwóch założeniach - estetyce oraz koncepcji technicznej. - Polskie budownictwo lat 50. było słabe i nie sprzyjało budownictwu organowemu - mówił prof. Gembalski. - Biernaccy zastosowali wówczas w tych organach materiały nieszlachetne – tańsze i gorsze dźwiękowo. Najlepsza do piszczałek jest natomiast cyna, a ta była w tych czasach reglamentowana. Sterowanie elektromagnetyczne, które wówczas zastosowano, też jest przestarzałe... To nie jest w tej chwili prawdziwy instrument - mówił kierownik Katedry Organów i Muzyki Kościelnej Akademii Muzycznej w Katowicach. W wyremontowanych organach zastosowane zostanie sterowanie mechaniczne - tzw. traktura mechaniczna. - Organista naciskając klawisze uruchamia system dźwigni, listew, kątowników... On jest panem instrumentu - mówił prof. Julian Gembalski. Około dwóch tysięcy piszczałek zostanie wykonanych z cyny i drewna. - To nie może być instrument, który rozbiorą za 10 lat, a najwcześniej za 300 lat - podsumował.

Wszystko więc wskazuje na to, że już w przyszłym roku organy zabrzmią ponownie z całą mocą. Na razie wiernym muszą wystarczyć organy elektroniczne ustawione w prezbiterium, które nie mają takiej oprawy jak organy prawdziwe.

Sanktuarium w Głogówku jest jednym z najsłynniejszych zabytków naszego regionu. Zespół klasztorny filipinów wraz z barokowym kościołem pod wezwaniem Niepokalanego Poczęcia NMP i św. Filipa Neri został zbudowany na wzór weneckiej bazyliki Santa Maria della Salute. W 2008 r. sanktuarium zostało uznane przez prezydenta RP za pomnik historii. Taki status przyznawany jest zabytkom o szczególnej wartości historycznej, naukowej i artystycznej, utrwalonym w powszechnej świadomości i mającym duże znaczenie dla dziedzictwa kulturalnego Polski. Na liście pomników historii znajduje się obecnie około 60 zabytków w Polsce.

MiS

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(22)

feryncferync

0 0

O klasztor jako o zabytek powinniśmy wszyscy dbać także jego właściciel.Jakoś nigdzie nie mogę się doczytać ile to zakon zamierza dołożyć z własnych środków na utrzymanie własnego przecież domu.Na co przeznaczono miliony złotych uzyskane od państwa w zamian za "utracone dobra" może kiedyś opinia publiczna dowie się tego chociaż szczerze wątpię.

13:57, 13.02.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

organimistrzorganimistrz

0 0

a ja mam harmonijke i na niej gram

14:56, 13.02.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

ParafianinParafianin

0 0

Pytanie do Superiora ile kosztuje Sylwester w Paryżu dla dwóch osób?

15:56, 13.02.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

komeżkakomeżka

0 0

A JA MAM TO W, NIECH SE NAPRAWIĄ

16:07, 13.02.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

OrganistaOrganista

0 0

oj, to kuba dorobi się nowej fury przy tej okazji

16:43, 13.02.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

kolegakolega

0 0

KS.Marek to TY byłeś na Sylwestrze w Paryżu?Opowiedz na kazaniu,jak tam było.

16:56, 13.02.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

modrymodry

0 0

Prosze wytlumaczyc,co organy maja wspolnego z Sylwestrem w Paryzu?

17:35, 13.02.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

kolegakolega

0 0

Ale jesteś ciemny,modry. Nie wiesz i ja też ile na to trzeba wydać kasy?

19:25, 13.02.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

melomanmeloman

0 0

Komu będą grać na tych nowych organach jak babcie powymierają,bo młodych coraz mniej tam widać. Chyba tym bogatym kolesiom,którzy mają miejscówki z nazwiskami zarezerwowane na różnego rodzaju koncertach.

19:34, 13.02.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

zdegustowany zachlanzdegustowany zachlan

0 0

3,7 mln zl to po 500 zł dla 7,4 tys emerytow .

20:13, 13.02.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

OlgaOlga

0 0

Ksiądz całe życie poświęca służbie Kościołowi. Należy mu się więc za to jakieś wynagrodzenie, wstaje przed 6, chodzi spać po 22, modli się za ciebie "Parafianie" gdy masz problem i ci się przypomni że jesteś katolikiem więc możesz poprosić o pomoc księdza. Niejeden naucza w szkole. Zarabia w ten sposób na odrobinę swoich przyjemności takich jak wyjazd do Paryża, który będzie wspominał do końca życia. Śmieszy mnie jacy ludzie są zawistni i zazdrośni. Nawet o życie kapłana. Drogi "Parafianie" możesz ciągle wstąpić do zakonu jeśli uważasz, że mają tam lepiej niż masz ty :)

22:17, 13.02.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

OlgaOlga

0 0

Ksiądz całe życie poświęca służbie Kościołowi. Należy mu się więc za to jakieś wynagrodzenie, wstaje przed 6, chodzi spać po 22, modli się za ciebie "Parafianie" gdy masz problem i ci się przypomni że jesteś katolikiem więc możesz poprosić o pomoc księdza. Niejeden naucza w szkole. Zarabia w ten sposób na odrobinę swoich przyjemności takich jak wyjazd do Paryża, który będzie wspominał do końca życia. Śmieszy mnie jacy ludzie są zawistni i zazdrośni. Nawet o życie kapłana. Drogi "Parafianie" możesz ciągle wstąpić do zakonu jeśli uważasz, że mają tam lepiej niż masz ty :)

22:18, 13.02.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

parafiankaparafianka

0 0

dot.Olga
Na adwokata się nie nadajesz zresztą to winny się tłumaczy a nie zauważyłam nigdzie tego

08:37, 14.02.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Do OlgiDo Olgi

0 0

Do Olgi.Myślisz że zwykły szary człowiek nie wstaje o 6 a idzie zapracowany grubo po 22.I nawet nie ma czasu śnić o Paryżu... Nie stawaj tak za nimi.To nie zawiść.Oni pokazują czego są warci.Poznaj ich trochę więcej. To zmienisz zdanie.A może jesteś jedną z nich pod "Olgi,, sukmaną

09:47, 14.02.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Wierzacy nie praktykWierzacy nie praktyk

0 0

Czy jak się zostaje ksiedzem to nie można polecieć na sylwestra do Paryża???? Czy tego zabrania prawo? Czy mozna jeździć lepszym samochodem? Czy to też jest zabronione.
Jeśli uważasz że to za Twoje pieniądze, których na tace nie dajesz bo do kościoła nie chodzisz to daj spokój. Hejtuj. Bo to ci najlepiej wychodzi.

09:50, 14.02.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

FranekFranek

0 0

A gdzie się podziały pieniądze, które przez kilka lat zbierał pan Dieter Heiss zaprzyjaźniony z Gostyniem niemiec?

10:16, 14.02.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

do hejtado hejta

0 0

hejterze nie o tacę tu chodzi, ale o grube społeczne pieniądze.Zejdz na ziemię, a nie bujaj w kosmosie

10:37, 14.02.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

bbbb

0 0

Ks. Jakub kupi i samochód i motor i jeszcze wyjedzie zwiedzać świat bo taki zmęczony

11:38, 14.02.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

evonevon

0 0

patrz waloryzacja rent i emerytur

19:55, 14.02.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MONIKAMONIKA

0 0

W BAZYLICE NA ŚW. GÓRZE W PIERWSZEJ KOLEJNOŚCI POWINNY BYĆ NOWE KONKRETNE ORGANY OBY NIE TAKIE JAK W KOŚCIELE NA POŻEGOWIE BO TAM WYMIANA NIC NIE DAŁA I DO TEGO TEN ORGANISTA POŻAL SIĘ BOŻE

11:21, 15.02.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

musicmanmusicman

0 0

Mam na kupce 10tys. PLN . Dam właśnie na te organy. I co mi zrobicie hejterzy gostyńscy? :-)

12:54, 15.02.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

do musicmendo musicmen

0 0

ja też se mogę pisać że dam, a mam całkiem inne zdanie hejterze gostyński.Pozdrawiam

22:54, 17.02.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%