Koronawirus pojawić się może wszędzie i powoli trzeba do tego przywyknąć. Po urzędach, szkołach, DPS-ach i innych publicznych jednostkach, pojawił się też w gostyńskim sądzie. Na stronie internetowej znalazła się informacja o odwołaniu wszystkich rozpraw i posiedzeń jawnych prowadzonych przez czworo sędziów. To jednak nie koniec. Kwarantannę przechodzi też starosta gostyński Robert Marcinkowski. Kontakt z osobą zakażoną miała jego córka.
Prezes Sądu Rejonowego w Gostyniu wydał zarządzenie, w którym informuje o odwołaniu wszystkich rozpraw i posiedzeń jawnych prowadzonych przez czworo gostyńskich sędziów: SSR Edyty Ziółek - od 20 do 27 października, SSR Karoliny Nowaczyk do 22 października, SSR Marcina Nowaka do 26 października oraz SSR Andrzeja Niewrzędy do 26 października. - Wszelkich informacji należy zasięgać pod numerami telefonów właściwych wydziałów - czytamy w komunikacie Sądu Rejonowego w Gostyniu.
Powodem takiej decyzji jest wykrycie koronawirusa u pracowników, kuratorów i sędziów. - Mamy przypadki zachorowań na koronawirusa. Częściowo odwołanie wokand ma z tym związek - mówi Dorota Kretkowska, kierownik Samodzielnej Sekcji Administracyjnej Sądu Rejonowego w Gostyniu. - Mamy tu wiele grup zawodowych, praktycznie dotknęło to wszystkich: sędziów, asystentów kuratorów i urzędników - dodaje nasz rozmówczyni i podkreśla, że sąd działa w reżimie sanitarnym i część spraw odbywa się normalnie.
To jednak nie jedyna instytucja, która zmaga się z epidemicznym problemem. Na kwarantannie przebywa też starosta gostyński Robert Marcinkowski, po tym jak zakażenie koronawirusem wykryto w szkole, do której uczęszcza jego córka.
Wygląda na to, że wirus może pojawić się wszędzie i tak wcześnie nas nie opuści. Trzeba będzie się do niego przyzwyczaić, robiąc jednocześnie wszystko, by się nie zarazić. Zakrywanie ust i nosa, częste mycie rak i zachowanie dystansu społecznego. Tyle możemy zrobić. Specjaliści zapowiadają, że najgorsze dopiero przed nami, dlatego nie lekceważmy tej choroby, bo jak widać dotknąć może każdego, bez względu na wiek czy stanowisko.
[ALERT]1603190645178[/ALERT]
Pijawka14:47, 20.10.2020
Ciekawe ilu z nich odda osocze ozdrowieńców 14:47, 20.10.2020
Achoj 14:49, 20.10.2020
Zastanawiające.. Tylko w szpitalu pracuje się po kontakcie. 14:49, 20.10.2020
bob15:09, 20.10.2020
kwarantanny dla osób chorych i które nie mają objawów po kontakcie,to marnowanie pieniędzy i niszczenie POLSKI.
Niech osoby z innymi chorobami i objawami covida się leczą, a nie marnujcie pieniędzy 15:09, 20.10.2020
Realista 15:38, 20.10.2020
Ludzie przecież na prawie każdą groźniejszą chorobę można umrzeć lub mieć powikłania po niej, a są i nawet cięższe!
Dla cz ego koronką jest traktowana tak wyjątkowo?!?
Żyjmy rozsądnie i nie dajmy się zwariować 15:38, 20.10.2020
Pracujący po kontakc15:41, 20.10.2020
Choroba urzędnikow i nygusow z warszawki. 15:41, 20.10.2020
Antonina19:04, 20.10.2020
Kontakt z osobą zkażoną mogło mieć trzy czwate gostynia .szczegolnie osoby pracujące jako sprzedawcy. Okazuje się, że szlachta jest delikatniejsza. Porażka..... 19:04, 20.10.2020
Marek10:02, 21.10.2020
Antonina szlachta sie zwyczajnie boi. 10:02, 21.10.2020
Rob10:56, 21.10.2020
oby pozdychali w tych sądach 10:56, 21.10.2020
11:25, 21.10.2020
dlaczego? co Ci zrobili? 11:25, 21.10.2020
Undi11:49, 21.10.2020
Czyżby sprawiedliwości cię dotknęła i się mścisz ?
Odnoszę wrażenie że byłeś karany i nie lubisz sądów...
Ten komentarz mówi wiele o tobie, twoim wychowaniu i kulturze... 11:49, 21.10.2020
Użytkownik00:46, 27.10.2020
Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.
Qwerty16:43, 20.10.2020
12 6
Bo w szpitalu ludzie nie chodzą do pracy tylko na służbę. I kiedy to wreszcie dotrze do wszystkich tam pracujących? Może niech ktoś im przypomni przysięgę Hipokratesa. 16:43, 20.10.2020
Służba zdrowia 21:20, 20.10.2020
2 2
Wcale, że nie. Pielęgniarki i lekarze, którzy nie pracują w szpitalach zakaźnych, po kontakcie z pacjentem pozytywnym są kierowani na kwarantannę i test. 21:20, 20.10.2020