Mieszkańcy powiatu gostyńskiego mieli okazję sprawdzić swoje siły w grach planszowych. W Pępowie zorganizowano "Otwarte indywidualne mistrzostwa w szachach i warcabach". Wzięło w nich udział kilkadziesiąt osób, rywalizując pod okiem doświadczonych w grach sędziów.
Śmiałkowie z całego regionu gostyńskiego pojawili się w niedzielne przedpołudnie w Gminnym Ośrodku Kultury, Sportu, Rekreacji i Aktywności Lokalnej w Pępowie. Zorganizowano tam "Otwarte indywidualne mistrzostwa w szachach i warcabach". Do rywalizacji przystąpiło łącznie około 40 zawodników w wieku od 7 lat wzwyż, o różnym stopniu zaawnasowania gry w szachy i warcaby. Sędziami byli doświadczeni gracze - Jacek Orzechowski (szachy) i Stanisław Glura (warcaby).
- Gram od 1974 roku - mówi Jacek Orzechowski. - Miałem wówczas złamaną nogę i dużo wolnego czasu. Zacząłem grać z sąsiadem i jego bratem. Tak się zaczęła moja przygoda z szachami. Potem pierwsze mistrzostwa i turnieje - wspomina Jacek Orzechowski z Krzekotowic i dodaje. - W Pępowie takie mistrzostwa zaczął organizować pan Jacek Śląski. Zwykle zainteresowanie nie było zbyt duże, ale dziś widzimy, że chętnych do gry jest całkiem sporo. Mamy tu zarówno początkujących graczy, ale też bardzo doświadczonych jak pewien 11-latek z Gostynia, który ma dziś odwagę grać z dorosłymi. Są tacy co grają dla przyjemności ale tez np. doświadczenie zdobywali grając w internecie - mówi Jacek Orzechowski.
Dlaczego warto grać w szachy - jedną z najstarszych gier planszowych?
- Szachy, to bardzo wartościowa gra. Trzeba w niej myśleć, każdy ruch kosztuje i nie można się poddawać - dodaje Jacek Orzechowski, sędzia mistrzostw.
Zawodnicy - zarówno ci grający w szachy jak i i fani warcabów, byli bardzo zadowoleni, że mogli zmierzyć się w turnieju.
[FOTORELACJA]10029[/FOTORELACJA]
7-letyni Szymon z Brzezia gra od kilku lat.
- Dziadek Zdzisiu mnie nauczył. Gra też moja mama Basia. Lubię warcaby - mówił Szymon.
22-latek z Krobi regularnie uczestniczy w turniejach szachowych. Jego przygoda z szachami rozpoczęła się trzy lata temu.
- Zawsze warto przyjść i spotkać się z innymi szachistami, pasjonatami tej gry królewskiej i zawsze jest to inne doświadczenie dla młodego człowieka, ponieważ ten sport łączy pokolenia. Nieważne czy masz lat 5 czy 50, każdy może wygrać. Wszystko zależy od umiejętności czysto umysłowych i jest to dobra zabawa. Przede wszystkim żeby się dobrze bawić - mówił mieszkaniec Krobi.
Na najlepszych czekały puchary i nagrody rzeczowe.
[ALERT]1679303451711[/ALERT]
12310:32, 20.03.2023
Gratulacje dla Mateusza Góralskiego z Gostynia.
Walczący z dorosłymi. Wiek 11 lat!!!!!
Szkoda że nie napisano więcej. Talent!!
szachista11:59, 21.03.2023
wszystko fajnie, ale dlaczego łączenia zawodników były ręczne?Trzeba by podziękować trenerowi z klubu PAT z Miejskiej Górki, że wszystko się udało, bo organizacyjnie mogło być różnie..
Krobia Pany15:09, 21.03.2023
warcaby, ciepła kawa, fajna sala i kościół blisko... czego chcieć więcej?
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gostyn24.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
0 3
Akurat wiek w szachach nie jest tak istotny jak np w piłce.
13 letni Carlsen grał partie z byłym mistrzem świata i zremisował...
A talent to będzie jak zdobędzie ranking 2500 🙂
1 0
do 456 Tylko Carlsen praktycznie poświęcił się szachom mieszka w Norwegi gdzie na każdym kroku otrzymuje wsparcie, a Polska jak sam widzisz po swoim wpisie zawsze szuka dziury w całym, jak walczył o mistrzostwo z Anandem to komputery były, ale teraz są tak powszechne jak bułka w sklepie i każdy może czerpać z arcymistrzowskiej wiedzy i jest trudniej.