W kalendarzu liturgicznym 16 października to dzień poświęcony św. Jadwidze, a co za tym idzie dniem odpustu w parafii w Pępowie. Była msza odpustowa a po niej drugi rok z rzędu proboszcz zaprosił parafian na obiad i piknik w ogrodach parafialnych. Na stoiskach pojawiły się charakterystyczne słoiki, do których wierni wrzucali dobrowolne datki na remontowany dach kościoła.
Przy wyjątkowo pięknej, jesiennej aurze w ogrodach proboszczowskich parafii św. Jadwigi w Pępowie zorganizowano piknik parafialny. Na niedzielny obiad zaprosił parafian ks. proboszcz Andrzej Drobiński. Jak zaznaczał duchowny nie byłoby to możliwe, gdyby nie chęci pan z Kół Gospodyń Wiejskich, które przygotowały poczęstunek dla uczestników wydarzenia.
- Tak ładnie się mówi, że ks. proboszcz zaprasza na obiad, ale ten obiad rząd kobiet musiał przygotować. Wszystko po to, żeby nikt głodny stąd nie wracał - mówił ks. Andrzej Drobiński chwaląc zaangażowanie i otwartość parafian. - To pozwala nam takie wydarzenia organizować - dodał proboszcz pępowskiej parafii i podkreślał, że bardzo cieszy się, że tak liczna grupa osób przyjęła zaproszenie, a do tego dopisała pogoda. - Nasza św. Jadwiga czuwała i mamy piękną niedzielę, jak na październik - podsumował proboszcz.
Stoły uginały się od przepysznych potraw. Panie z KGW częstowały przekąskami, zupami, było leczo i coś słodkiego. Nikt więc głodny z proboszczowskich ogrodów nie wychodził.
[FOTORELACJA]9763[/FOTORELACJA]
Każdy dobrowolnie mógł wesprzeć zbiórkę funduszy na remontowany dach kościoła św. Jadwigi.
- Na głównym kościele i bocznych nawach jest już dach założony. W tej chwili trwają prace na prezbiterium, a pozostała jeszcze kaplica św. Jadwigi. Wszystko na ten moment remontujemy z funduszy parafialnych - mówi ks. Andrzej Drobiński. - Towar mieliśmy zakupiony wcześniej. Ostatni wycena remontu dachu to jakieś 1,5 mln złotych z czego połowę kosztów mamy już uregulowanych - kontynuuje proboszcz Andrzej Drobiński i przyznaje, że remont dachu był najpilniejsza inwestycją w świątyni, a kiedy zadanie szczęśliwie zakończy się, wówczas będzie można myśleć o kolejnych. - chcemy w pierwszej kolejności zamknąć jedną sprawę, a potem można myśleć o kolejnych - dodaje.
Nie zabrakło artystycznych występów. Na scenie pojawiła się orkiestra Big Band prowadzona przez Ireneusza Chmielarczyka z GOKSiAL oraz dzieci z pępowskiej placówki. Przygotowano kącik dla maluchów. Przedstawiono również historię kościoła, którą przybliżył uczestnikom Michał Klepacki.
[ALERT]1665994998582[/ALERT]
Wiara w mamone12:50, 17.10.2022
Pympów- katotaliban, jak zawsze czarnym o kasę chodzi, nawet obiadu nie da bez skarbony podsuniętej pod nos, a z Żydów się śmieją
Hee17:27, 17.10.2022
A dlaczego przypisuje się to proboszczowi że obiad dał przecież on tego nie robił i nie za parafialne tylko kgw wszystko szykowały a on od siebie tylko skarbone podłożył nic więcej taka prawda
Ketchup17:33, 17.10.2022
Może być i tak. Proboszcz z Pudluszek zaprasza co roku po procesji Bożego Ciała na grochówkę i ciasto i nic w zamian nie woła. Jeśli ktoś chce to dobrowolnie może wesprzec. I wiecie co, dostaje więcej, dlatego, że nie wola............
Niewidomy21:19, 17.10.2022
zauważyliście???? Plebani bardzo często chowają swoje ślipka za lekko przydymionymi szkiełkami okularów… jakby nie chcieli, żeby ktokolwiek widział ich oczka. Takie krętacze jedne.
awanturNICK 11:24, 18.10.2022
Jeżeli podstawił skarbonki to znaczy że oczekiwał zapłaty. Proste.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gostyn24.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
1 2
Bo jest bardziej cwany i wyrachowany, menadżer na wiosce, wie jak manipulować wieśniakami