Wójt Pępowa uważa, że sygnalista to inaczej donosiciel - na radnego, sołtysa, dyrektora szkoły i wszystkich świętych....

Wójt Pępowa nie szczędzi gorzkich słów pod adresem planowanej przez rząd nowej ustawy antykorupcyjnej i zagrożeń z niej płynących. - Łatwiej będzie wygrać wybory niż dokończyć kadencję, mając u boku donosicieli, bo takich planuje się powołać - uważa włodarz Pępowa. „Sygnaliści” - jak mówi wójt - mają być urzędnikami pod ochroną prokuratorską, a ich zadaniem będzie zgłaszanie wszystkich nieprawidłowości.

Wójt Pępowa przyznaje, że po udziale w dwudniowej konferencji organizowanej przez WOKiSS wrócił do urzędu w kiepskim nastroju. - Na tym szkoleniu przygotowywano nas do przyjęcia dwóch nowych ustaw, które dotkną gmin. Chodzi o RODO, czyli rozporządzenie o ochronie danych osobowych oraz planowaną ustawę dotyczącą szeroko pojętej walki z korupcją w samorządach – mówi Stanisław Krysicki.

To właśnie założenia tej drugiej budzą ostry sprzeciw włodarza Pępowa. - Będą nowe oświadczenia majątkowe i rozszerzony zakres podmiotów zobowiązanych do ich składania. Są też realne groźby, ile człowieka czeka, jeśli się w czym pomyli albo nie złoży oświadczenia. Ja je oczywiście napiszę, bo nie widzę problemu i nie mam nic do ukrycia. Ale obawiam się, że wielu innych zrezygnuje na starcie. Jeśli uchwalą tę ustawę, to w ciągu dwóch miesięcy będziemy składać też nowe oświadczenia – mówi wójt Pępowa Stanisław Krysicki.

Znacznie większe obawy samorządowca z Pępowa budzą jednak inne plany resortu koordynowanego przez ministra Mariusza Kamińskiego. - Chcą powołać w urzędach instytucję „sygnalisty”. Mówiąc wprost – sygnalista to donosiciel. Na wójta, na radnego na sołtysa, dyrektora szkoły i wszystkich świętych. Takie jest wyobrażenie rządzących o mnie, radnych i pracownikach sektora publicznego. Jak mamy żyć i pracować, jeśli się kierujemy wzajemną podejrzliwością? Wprost mówi się wśród samorządowców, że teraz łatwiej będzie wygrać wybory do samorządu niż w nim przetrwać te pięć lat – dodaje wójt.

Zdaniem włodarza Pępowa powołanie instytucji sygnalisty w samorządach to precedens. - Zadałem na tej konferencji pytanie, gdzie funkcjonują tacy donosiciele pod opieką prokuratury. Usłyszałem odpowiedź, że kiedyś, w dziewiętnastym wieku w Ameryce jak któryś z farmerów widział, że szeryf kradnie, to dmuchał w gwizdek. Stąd sygnalista.... - dodaje wójt.