Muzyka, regionalne smaki i wspólny cel. Tak wyglądała pierwsza Biesiada Ludowa zorganizowana w Pogorzeli na terenie strzelnicy Kurkowego Bractwa Strzeleckiego. Choć wydarzenie miało charakter festynu, niosło ze sobą ważne przesłanie było formą wsparcia finansowego dla dzieci ze Scholi "Nutki św. Michała Archanioła”, które w lipcu wyjadą na obóz wokalny.
Oficjalnego otwarcia dokonał Włodzimierz Regulski, prowadzący Scholę, który z humorem i serdecznością powitał publiczność i zapowiedział program wydarzenia.
- Bardzo serdecznie witam na pierwszej Biesiadzie Ludowej zorganizowanej w Pogorzeli. Na scenie wystąpią dziś trzy zespoły: Głuchowianie, Jawor i Nutki św. Michała Archanioła - zapowiedział, dodając. - To wydarzenie nie tylko bawi, ale ma też głęboki sens, zbieramy środki na letni obóz muzyczny dla dzieci.
Występy były różnorodne, energetyczne i pełne ludowego ducha. Szczególne poruszenie wywołał występ Scholi Nutki, która po raz pierwszy w swojej historii zaprezentowała się w repertuarze ludowym z powodzeniem i ogromnym aplauzem.
Wokół sceny rozstawiono stoiska z potrawami regionalnymi, słodkościami i przysmakami, które przygotowały lokalne Koła Gospodyń Wiejskich i sołectwa. Były mini burgerki, krokiety, bigos, barszcz, desery, placki, kiełbasy z grilla i wszystko to przygotowane po kosztach, bez narzutu, tylko z myślą o wsparciu dzieci.
- Niektóre Koła i sołectwa zrezygnowały z dochodu całkowicie, przekazując 100% ze sprzedaży na wyjazd scholi. To piękny gest i ogromne serce – podkreślał Regulski, dziękując wszystkim za zaangażowanie.
W organizację włączyły się m.in.: KGW i sołectwo Elżbietków, KGW Głuchów, KGW i sołectwo Gumienice, sołectwa Kaczagórka, Łukaszew, Małgów, Stowarzyszenie Wędkarskie Gminy Pogorzela, Komitet Mieszkańców Pogorzeli, Kurkowe Bractwo Strzeleckie, oraz Urząd Miejski w Pogorzeli.
[FOTORELACJA]13155[/FOTORELACJA]
Początkowo planowano kameralny koncert w domu kultury. Wszystko zmieniło się, gdy Piotr Robaczyński zaproponował organizację wydarzenia na strzelnicy. Pomysł chwycił i jak przyznał Regulski, "rozwinął się jak kula śnieżna”.
- Mówię, na strzelnicy okej, ale przy pustych stołach? To tak średnio. I wtedy zaprosiłem do współpracy Koła Gospodyń Wiejskich i sołectwa. Ku mojemu zaskoczeniu - wszyscy powiedzieli "TAK". A potem dołączyli kolejni i tak powstała ta piękna biesiada – wspominał z uśmiechem.
Choć to pierwsza taka biesiada ludowa w Pogorzeli, już dziś wiadomo, że nie ostatnia. Wspólna inicjatywa mieszkańców, lokalnych stowarzyszeń i samorządu pokazała, że razem można więcej i to z kulturą, smakiem i śpiewem.
- Dzieciaki pojadą na obóz i będą śpiewać jeszcze lepiej. Pogorzela potrafi się jednoczyć dla dobrego celu - podsumował prowadzący.
Wielkie brawa dla wszystkich organizatorów, artystów i uczestników, bo Biesiada Ludowa w Pogorzeli to nie tylko wydarzenie, ale dowód na to, że muzyka i serce idą ze sobą w parze.
[ZT]79414[/ZT]
[ZT]79348[/ZT]
[ZT]79612[/ZT]
[ALERT]1748124406231[/ALERT]
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gostyn24.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz