Najpierw o mały włos nie dojechał na zawody. Później wydał wszystkie pieniądze w warsztacie samochodowym. Mimo tak wielu przeciwności nie poddał się i wywalczył aż pięć medali! Chwilę grozy, ale też radości, przeżył Czesław Roszczak na Mistrzostwach Europy we włoskiej Pescarze.
Czesław Roszczak to mieszkaniec powiatu krotoszyńskiego, ale reprezentuje pogorzelski klub UKS "Olimpijczyk”. W ostatnim czasie 82-letni sportowiec wystartował w Mistrzostwach Europy Masters we włoskiej Pescarze. Lekkoatleta wyruszył w podróż 16 września i w planach miał dojazd na miejsce trzy dni później. 21 września miał zaliczyć pierwszy start w zawodach. Życie jednak postanowiło pokrzyżować mu plany.
- Na autostradzie przed Bolonią mój samochód odmówił posłuszeństwa. Byłem zmuszony wezwać pomoc drogową i odstawić pojazd do warsztatu. Mechanik powiedział, że mogę odebrać samochód dopiero za dwa dni. Uratował mnie telefon do mojej byłej zawodniczki, która następnie znając włoski zadzwoniła do warsztatu i spowodowała, że mogłem odebrać pojazd jeszcze tego samego dnia – wspomina Czesław Roszczak.
Choć wydawało się, że wszystko wróciło na dobre tory, na sportowca czekała następna, niezbyt miła niespodzianka.
- Okazało się, że naprawa pochłonęła wszystkie pieniądze, jakie miałem ze sobą na utrzymanie w ciągu tych dwóch tygodni. Jedyne, co mi wówczas zostało to 3 euro w kieszeni i paliwo w baku – dodaje sportowiec.
Mimo tak wielu przeszkód lekkoatlecie udało się w końcu dostać na miejsce i następnego dnia wystartował w pierwszej konkurencji. W ciągu całych zawodów Cz. Roszczak wywalczył łącznie pięć medali. Na trzecim stopniu podium lekkoatleta stanął we Włoszech dwukrotnie: w rzucie młotem (32,10m) oraz w rzucie dyskiem (30,18m). W konkurencji pchnięcia kulą sportowiec uzyskał rezultat 11,56m, co dało mu srebrny medal. Czesław Roszczak triumfował w rzucie ciężarkiem (15,55m), ale to nie wszystko. Wystartował w pięcioboju. To w tej kategorii jest dwukrotnym mistrzem świata. Po zaciętej walce uzyskał 3701 punktów, co dało mu nie tylko tytuł mistrza europy, ale okazało się być nowym rekordem Polski oraz najlepszym wynikiem na świecie w tym roku.
[ALERT]1697453678714[/ALERT]
Jak u Hitchcocka. Wesoło, a potem... tylko mrocznie
A później do kościoła i na groby jak gdyby nigdy nic
Rro
21:46, 2025-10-28
Jak u Hitchcocka. Wesoło, a potem... tylko mrocznie
Mroczne widowisko.....niebezpieczne zabawy. Może tego pana to bawi,jednak szkodliwość dla dzieci i dorosłych jest ogromna. A potem do psychologa.... Czysty demonizm!!
Zdegustowana
21:29, 2025-10-28
Kto przejmie starą "krajówkę”? Wójt Piasków mówi...
Współczuję Wujtowi i życzę dużo cierpliwości bo współpraca ze starostwem i ich pseudo fachowcami to masakra, pomyłka i brak określeń 😡
Piasek
21:20, 2025-10-28
Miesiąc temu w tym miejscu było puste pole. Teraz ...
Brawo !!
Basia31
21:02, 2025-10-28
3 0
Wielkie Brawa Panie Czesławie