Jadłodzielnia otwarta! Od dziś każdy może wziąć, ale też każdy może się podzielić

W Gostyniu ruszyła Jadłodzielnia, czyli specjalne miejsce, w którym każdy mieszkaniec może bezpłatnie zostawić jedzenie nadające się do spożycia lub zabrać produkty, których potrzebuje. Pierwsze artykuły już trafiły do lodówki i na regał, czekając na chętnych.

Jadłodzielnia powstała dzięki współpracy fundacji CHOPS z Kalisza, marki Winiary oraz samorządu Gostynia. To już trzynasty taki punkt w Polsce.

- W każdej naszej jadłodzielni mamy wyznaczonego opiekuna, który codziennie dba o czystość i kontroluje produkty. Dzięki temu każdy korzysta bezpiecznie i bez obaw - mówił Roman Żarnecki.

Pomysł stworzenia Jadłodzielni w Gostyniu pojawił się kilka lat temu, a dzięki staraniom radnego Marcina Maciejewskiego oraz przychylności burmistrza i Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej udało się go zrealizować.

- To inicjatywa, która pozwala nie tylko pomagać osobom w trudniejszej sytuacji, ale też realnie przeciwdziała marnowaniu jedzenia. Rocznie w Polsce wyrzucamy aż 5 milionów ton żywności. To 91 kilogramów na każdą sekundę! - podkreślał Roman Żarnecki.

Jadłodzielnia znajduje się przy Dziennym Domu Senior+ w centrum Gostynia i działa 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu. Każdy może tu przynieść nadwyżki żywności. Warunkiem jest, by była świeża, nieprzeterminowana i odpowiednio zapakowana.

- Zasada jest prosta: zostawiaj to, czego sam byś się nie wstydził zjeść - tłumaczył radny Marcin Maciejewski.

Podobne punkty cieszą się w innych miastach dużym zainteresowaniem. W Kaliszu lodówka otwiera się co kwadrans, a produkty znikają w ciągu kilkunastu minut. Organizatorzy liczą, że również w Gostyniu mieszkańcy będą chętnie dzielić się jedzeniem i korzystać z niego w razie potrzeby.

Jadłodzielnia ma być nie tylko miejscem wsparcia, ale i edukacji przypomnieniem, że nadmiar jedzenia można przekazać komuś zamiast wyrzucać.

- Zachęcamy restauracje, sklepy i piekarnie, by zostawiały nadwyżki w jadłodzielni. To korzyść dla wszystkich: mniej marnujemy, więcej pomagamy - dodaje Roman Żarnecki.

Opieką nad punktem zajmą się pracownicy MGOPS w Gostyniu. Będą kontrolować czystość, termin przydatności produktów oraz porządek w lodówce, która objęta jest monitoringiem. 

Kierownik MGOPS zwróciła uwagę, że mieszkańców potrzebujących wsparcia jest coraz więcej.

- Korzystających z pomocy jest coraz więcej. Niestety, wpływ na to mają inflacja, rosnące ceny żywności, energii i mediów. Coraz mniej osobom wystarcza na zaspokojenie podstawowych potrzeb - przyznaje Karina Mietlińska, kierownik MGOPS w Gostyniu.

[FOTORELACJA]13285[/FOTORELACJA]

[ZT]80708[/ZT]

[ZT]80616[/ZT]

[ZT]80684[/ZT]

[ALERT]1751450064993[/ALERT]