Po raz kolejny kilkaset osób wyruszyło ze Świętej Góry w Ekstremalną Drogę Krzyżową. Podzieleni na grupy nocą, w milczeniu i mimo fatalnych warunków pogodowych przemierzali trzy trasy wiodące do Osiecznej i Błażejewa. Każdy miał w głowie własną intencję, a w rękach krzyż – znak rozpoznawczy EDK.
Swoją wędrówkę pątnicy rozpoczęli od mszy świętej w sanktuarium na Świętej Górze. Po adoracji Najświętszego Sakramentu i indywidualnym błogosławieństwie około 400 osób w 10 i 20-osobowych grupach wyruszyło w drogę. Do wyboru były trzy trasy - 40-kilometrowa ze Świętej Góry do Osiecznej o nazwie św. Filipa, trasa 30-kilometrowa z Pożegowa do Osiecznej św. Edmunda i najkrótsza św. Jakuba, 21-kilometrowa do Błażejewa. Trasy wiodły głównie bocznymi drogami, gruntowymi, przez lasy, między polami, zagajnikami. Uczestnicy po drodze zatrzymywali się przy kościołach, figurach i kapliczkach, gdzie rozważali stacje drogi krzyżowej.
Wśród pątników były osoby, które w Ekstremalną Drogę Krzyżową wybrały się po raz pierwszy i fatalna pogoda nie była dla nich żadną przeszkodą. - Pogoda jest ekstremalna, nie rozpieszcza nas. Będzie ciężko, ale myślę, że warto - mówiła Edyta Matuszewska. - Idę po raz pierwszy, dlatego że zaimponował mi kolega. Jestem przygotowany, mam nadzieję, że dam radę - mówił Artur Nowak. - Na pewno wcześniej nie było tak ekstremalnej pogody jak dziś - dodał stojący obok uczestnik EDK. Na pytanie, dlaczego warto wybrać się w EDK, uczestnicy odpowiadali: - Ta droga na pewno nie będzie łatwa. Ponad 40 km pójdziemy w nocy lasami, łąkami, pewnie będzie nam zimno, trzeba będzie zachować milczenie i to wszystko w jakiś sposób pozwoli zrozumieć to, co Pan Jezus musiał przeżywać, kiedy dźwigał ciężki krzyż na Golgotę i dlatego idę - mówiła Agnieszka Maciejewska. - Kiedy mamy na wyciągnięcie ręki niemal wszystko, brakuje nam tej pustki, samotności, by przemyśleć swoje życie. To daje nam EDK - mówiła kolejna uczestniczka EDK.
Tegoroczne rozważania Ekstremalnej Drogi Krzyżowej zostały zatytułowane „Droga Pięknego Życia”.
8 2
Naprawdę piękne życie! Wymarzone!
5 9
Fanatycy
10 9
Ekstramalna droga do Osiecznej? Ja szedł em kiedyś naebany do Gostynia z dyski w Księginkach w nocy, padał deszcz, byłem w koszuli z parasola, późna jesień, psy po wioskach mnie goniły, dwa razy patrol policji mnie spisywał , zgubiłem portwel, jakiś mebel chciał mnie zruch... ć a jak byłem przed Kunowem to się okazało ze to Borgowo pod Śremem.... To jest ekstrema acha jeszcze klucze od chaty zostawiłem na dysce
0 16
He, he dobre. Ja tam wolę Diabła od jezusa. Chwała Szatanowi i Alkoholowi.
3 0
Gostek, ty stary kpiarzu!
1 1
kilkaset... co za ku*wa dekadentyzm
0 0
Religia to opium dla mas
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gostyn24.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz