Zatrzymanie prawa jazdy przez policję nie zawsze oznacza utratę uprawnień. Wbrew powszechnemu przekonaniu, kierowca, któremu zabrano dokument podczas kontroli, wciąż może mieć prawo prowadzić samochód. To luka w przepisach, o której mało kto wie, a która w praktyce stawia w trudnej sytuacji zarówno kierowców, jak i ich pracodawców.
W świetle obowiązujących przepisów samo zatrzymanie prawa jazdy przez funkcjonariusza jest czynnością techniczną, czyli tymczasowym zabezpieczeniem dokumentu. Uprawnienia do kierowania pojazdem nie przepadają automatycznie, dopóki nie zostanie wydana decyzja administracyjna przez starostę lub postanowienie przez sąd bądź prokuratora.
- Zatrzymanie prawa jazdy przez Policję stanowi jedynie czynność techniczną, która wymaga formalno-prawnego zatwierdzenia poprzez wydanie decyzji administracyjnej przez właściwego starostę bądź wydanie postanowienia przez sąd lub prokuratora. - Taka jest odpowiedź MSWiA na interpelację posła Jana Dziedziczaka i grupy posłów, 2025 r.)
Dopiero po takim rozstrzygnięciu możliwe jest poinformowanie pracodawcy, że jego pracownik utracił lub zawiesił uprawnienia. Do tego czasu, formalnie rzecz biorąc, kierowca może wciąż prowadzić pojazd, mimo że fizycznie jego dokument znajduje się w rękach policji.
- Dopiero na tym etapie pracodawca mógłby być ewentualnie informowany przez organ wydający decyzję lub postanowienie o utracie (zawieszeniu) uprawnienia do kierowania pojazdami przez pracownika. - czytamy w odpowiedzi MSWiA na interpelację posła Jana Dziedziczaka
I tu właśnie zaczyna się problem. Bo co ma zrobić przedsiębiorca, który zatrudnia kierowcę i dowiaduje się, że ten nie ma już przy sobie prawa jazdy? Prawo nie daje jednoznacznej odpowiedzi. Formalnie kierowca nadal ma uprawnienia, ale brak dokumentu w praktyce uniemożliwia mu wykonywanie obowiązków. A jeśli mimo to wsiądzie za kółko i dojdzie do wypadku, nikt nie wie, kto poniesie odpowiedzialność.
- Problematyka dotycząca penalizacji nieumyślnego dopuszczenia do prowadzenia pojazdu na drodze publicznej osoby niemającej wymaganych uprawnień pozostaje w kompetencji Ministra Sprawiedliwości.- czytamy w odpowiedzi MSWiA na interpelację posła Jana Dziedziczaka
Resort przypomniał jednocześnie, że status prawa jazdy można w każdej chwili sprawdzić w internetowym rejestrze na stronie www.gov.pl/web/gov/sprawdz-uprawnienia-kierowcy lub w aplikacji mObywatel, która pozwala potwierdzić nabyte uprawnienia. Problem w tym, że system nie zawsze aktualizuje dane w czasie rzeczywistym, więc wynik nie zawsze odpowiada faktycznemu stanowi prawnemu.
Odpowiedź resortu to w istocie potwierdzenie, że system jest nielogiczny. Policja działa natychmiast, zatrzymując dokument, ale administracja dopiero później „potwierdza” to, co już się stało. W efekcie przez kilka dni, a czasem tygodni, nikt nie ma pewności, kto faktycznie może prowadzić samochód.
Tymczasem prawo powinno być proste - kierowca albo ma uprawnienia, albo ich nie ma. Teraz wygląda to tak, że da się być kierowcą „zatrzymanym, ale wciąż uprawnionym”. I to już nie kwestia mandatu, tylko systemowego paradoksu, który pokazuje, że przepisów nie wystarczy znać, trzeba je jeszcze umieć zrozumieć.
[ZT]83722[/ZT]
[ZT]83751[/ZT]
[ZT]83688[/ZT]
[ALERT]1761220054219[/ALERT]
Luka w przepisach, o której mało kto wie. Chodzi o zatr
na oko edzia od tyłu....
As
00:00, 2025-10-24
Radny chce specjalnych stref przy trzech szkołach...
A ja w Egipcie widziałem piramidy ,może zbudujemy je w Gostyniu
3derca
22:24, 2025-10-23
Z zewnątrz jeszcze spokój, w środku rewolucja. Tak...
Może ktoś mi powiedzieć gdzie się będzie mieścił ten oddział geriatryczny? w szpitalu czy w tym remontowanym ZOLu? Co jest teraz w miejscu po oddziale ginekologiczno-położniczym ?
icodalej
21:10, 2025-10-23
Radny chce specjalnych stref przy trzech szkołach...
W Piaskach działa to super . Płynnie i bezpiecznie
Kierowca
20:55, 2025-10-23
2 0
A policja powinna poinformować że oficjal ie można przez kilka dni jeździć az nie przyjdzie pismo a policjant nie informuje przewaznie i jest faktycznie wielka niewiado.a
1 0
na oko edzia od tyłu....