Nie wytrzymał nawet dwóch dni. Prawda szybko wyszła na jaw, a mężczyźnie grozi więzienie

Niektórzy uczą się na błędach, inni wracają do nich zaskakująco szybko. Policjanci z Borku Wielkopolskiego zatrzymali mężczyznę, który już w drugim dniu obowiązywania sądowego zakazu złamał go, jadąc nocą elektrycznym rowerem. Prawda wyszła na jaw podczas rutynowej kontroli.

Do zdarzenia doszło dzisiejszej nocy, kiedy funkcjonariusze z posterunku policji w Borku Wielkopolskim patrolowali ulicę Zdzież. Zwrócili uwagę na kierującego rowerem elektrycznym i zatrzymali go do kontroli drogowej.

- 35-letni mieszkaniec powiatu gostyńskiego posiadał sądowy zakaz kierowania pojazdami innymi niż mechaniczne, który obowiązywał dopiero od dwóch dni - informuje kom. Monika Curyk, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Gostyniu,

Zakaz został nałożony po wcześniejszym zdarzeniu, gdy mężczyzna prowadził rower elektryczny w stanie po użyciu alkoholu. Wówczas sąd orzekł wobec niego sześciomiesięczny zakaz prowadzenia pojazdów niebędących mechanicznymi. -  Złamanie tego zakazu jest przestępstwem, a 35-latek za swoje zachowanie ponownie odpowie przed sądem – dodała kom. Monika Curyk.

Zgodnie z obowiązującymi przepisami mężczyźnie grozi teraz nawet do pięciu lat więzienia

 

[ZT]83724[/ZT]

[ZT]83712[/ZT]

[ZT]83700[/ZT]

[ALERT]1761033957132[/ALERT]