Zamknij
NEWS

Mają serdecznie dość obietnic bez pokrycia! Pojechali tam, żeby zaprotestować...

mis 11:32, 10.10.2025 Aktualizacja: 15:36, 10.10.2025
3 Foto: arch. WTZ Piaski Foto: arch. WTZ Piaski

Pięcioosobowa delegacja WTZ z Piasków pojechała do Warszawy, by razem z setkami terapeutów, uczestników i rodziców powiedzieć "dość”. Domagają się godnych pensji i realnego finansowania warsztatów. Pod Sejmem padły deklaracje, ale środowisko czeka na decyzje, bo czas obietnic już się skończył.

Przedstawiciele Warsztatów Terapii Zajęciowej z Piasków dołączyli w Warszawie do ogólnopolskiego protestu środowiska WTZ. Pod Sejmem, razem z pracownikami, uczestnikami i rodzicami z całej Polski, domagali się podwyższenia finansowania warsztatów i godnych wynagrodzeń dla terapeutów. 

- Nie jest najlepiej. Od dłuższego czasu nasze środowisko jest niedofinansowane. Rośnie najniższa krajowa, a WTZ nie są zakładami produkcyjnymi, nie wypracujemy środków na pokrycie podwyżek. Potrzebne jest zwiększenie algorytmu - mówi Gerard Misiaczyk, prezes Stowarzyszenia "Kreatywni”, które prowadzi WTZ Piaski.

Postulaty protestujących obejmują realny wzrost algorytmu finansowania, podwyżki dla kadry (aby choć zbliżyć się do poziomu wynagrodzeń nauczycieli w szkołach specjalnych) oraz uznanie pracy terapeutów za wykonywaną w warunkach szczególnych m.in. z dodatkowymi dniami urlopu.

- Są warsztaty, które utrzymanie kosztuje 130% wysokości dotacji, czyli muszą dorzucać 30% z zewnątrz. Tak nie da się funkcjonować - mówi Gerard Misiaczyk. - Kadra odchodzi, bo pensje są nieporównywalne. A my pracujemy w proporcji jeden instruktor na pięciu uczestników, przy coraz większych potrzebach. Nasi uczestnicy są coraz starsi, dochodzą schorzenia, zdarza się interwencje służb... To praca ze sporym obciążeniem dla terapeuty - podkreśla Misiaczyk.

WTZ Piaski, po uruchomieniu filii w Wycisłowie, należy dziś do największych w Wielkopolsce. Zajęcia obejmują 64 uczestników, a zespół tworzy 15 pracowników.

- Zwiększanie liczby uczestników nie może służyć do łatania budżetu. Niezależnie, czy warsztat ma 20, czy 64 osoby, powinien dać się utrzymać z dotacji - zaznacza prezes.

Jak dodaje WTZ, to nie tylko rehabilitacja społeczna i zawodowa uczestników (planowanie budżetu, nauka zawodu, przygotowanie do rynku pracy), ale też realna ulga dla rodzin, które w czasie zajęć mogą załatwiać codzienne sprawy.

Protest pod Sejmem zgromadził kilkaset osób z całego kraju. Padły deklaracje ze strony polityków, ale środowisko nie ukrywa, że czas obietnic już minął.

- Byli parlamentarzyści z różnych stron. Padły deklaracje -15 posłów wystarczy, by złożyć inicjatywę ustawodawczą. Ze swojej strony dawno przekazaliśmy gotowe rozwiązania, a więc nowelizację ustawy o rehabilitacji i rozporządzeń dla WTZ. Teraz trzeba je po prostu procedować - mówi prezes Gerard Misiaczyk.

Środowisko WTZ oczekuje też zmiany na stanowisku pełnomocnika rządu ds. osób z niepełnosprawnościami.

- Czas rozmów bez efektu się skończył - mówi prezes Stowarzyszenia "Kreatywni".

Wielkopolskie WTZ protestują nieprzerwanie od 31 lipca, to stąd wyszła fala, do której dołączały kolejne ośrodki w Polsce. Jeśli po proteście nie pojawią się konkretne decyzje, organizatorzy zapowiadają kolejną, jeszcze liczniejszą demonstrację w tym roku.

- Mamy nadzieję, że tym razem nie skończy się na deklaracjach. WTZ są dla dziesiątek tysięcy osób drugim domem. Ktoś musi zauważyć, co się dzieje - podsumowuje Gerard Misiaczyk ze Stowarzyszenia "Kreatywni".

Foto: WTZ Piaski

[ZT]83319[/ZT]

[ZT]83176[/ZT]

[ZT]83290[/ZT]

[ALERT]1760079515140[/ALERT]

(mis)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (3)

Mieszkaniec PiaskówMieszkaniec Piasków

12 0

Rozumiem rozgoryczenie , ale zastanawiam się skąd brać finanse na podwyżki. Do głowy przychodzi mi myśl czy nie pora, aby rozważyć wynagrodzenia państwowych urzędników (wójtowie, burmistrzowie, prezydenci, marszałkowie itd) oraz wydatki na sejm, senat, urząd prezydencki. Wydaje mi się obniżenie kosztów o 10-15 % dałoby kilkadziesiąt mln zł. Te miliony wystarczyłyby na zamknięcie wielu problemów.

11:42, 10.10.2025
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

11

3 6

zawsze sie mogą dzwolnić na ich miejsce 10 chętnych jak sie nie podoba do na budowe do łopaty

11:52, 10.10.2025
Wyświetl odpowiedzi:1
Odpowiedz

DDDDDDDD

3 3

WĄTPIĘ

12:22, 10.10.2025

OSTATNIE KOMENTARZE

0%