Odsłonięcie tablic pamiątkowych upamiętniających Martę Kowalczyk-Liefhebber i nadanie skwerowi w centrum Pępowa jej imienia miało niezwykle podniosły charakter. Podczas polsko-holenderskiej uroczystości "ciocię Martę" wspominali nie tylko włodarze dwóch zamieszkałych przez nią miejscowości, ale też bliscy zmarłej dwa lata temu działaczki.

W sobotnie popołudnie uroczyście nadano imię skwerowi w centrum Pępowa. W ten sposób upamiętniono działalność Marty Kowalczyk-Liefhebber, kobiety wielkich zasług, działaczki na rzecz współpracy polsko-holenderskiej, która 28 lat swojego życia dzieliła między dwa domy – ten w Pępowie i ten w Dodewaard w Holandii.

Uroczystość, którą zainaugurowała msza święta, kontynuowana była na terenie skweru, gdzie po odegraniu hymnów narodowych - holenderskiego i polskiego, głos zabrał Stanisław Krysicki, wójt gminy Pępowo, który podkreślił zasługi zmarłej w 2015 roku Marty Kowalczyk-Liefhebber dla tej miejscowości. – Szanowni Państwo, dzisiejsza uroczystość ma szczególny charakter. Jest to uroczystość poświęcona wybitnej osobie, honorowej obywatelce naszej gminy, pani Marcie Kowalczyk-Liefhebber. Ta uroczystość ma być wyrazem naszej wielkiej wdzięczności, ale także jest wypełnieniem zobowiązania, jakie społeczeństwo gminy Pępowo podjęło dwa lata temu, kiedy pani Marta umarła. Wtedy właśnie podjęliśmy decyzję, że trzeba jej pamięć szczególnie uczcić (…) – mówił Stanisław Krysicki.

Zmarłą wspominał także burmistrz holenderskiej gminy Neder-Betuwe, wielokrotnie nazywając ją "ciocią Martą". - Przyjaciele z gminy Neder-Betuwe, moja małżonka i ja jesteśmy bardzo wdzięczni, że zostaliśmy na tę uroczystość zaproszeni. Pobyt tutaj to dla nas okazja, aby wspólnie świętować 30-letnią współpracę naszych gmin. Nasza przyjaźń ma mocne korzenie, jest trwała i owocna. Ta szczególna przyjaźń utrzymuje się dzięki wkładowi i pracy wielu osób. Jedną z takich osób była pani Marta, Polka z pochodzenia, która większą część życia mieszkała jednak w naszej holenderskiej gminie. Bardzo dużo jej zawdzięczamy, wielu z nas nazywało ją po prostu "ciocią Martą" (…) 

Po odczytaniu przez Zenona Rogalę, przewodniczącego Rady Gminy Pępowo uchwały Rady Gminy o nadaniu skwerowi imienia Marty Kowalczyk-Liefhebber, o wystąpienie zostali poproszeni także jej bliscy, którzy z dumą uczestniczyli w uroczystościach odsłonięcia tablic pamiątkowych.

ŻaR