Postawa godna naśladowania. Mikołaj z Piasków - uczeń gostyńskiej zawodówki, przyłączył się do akcji i drukuje przyłbice dla szpitali...

Kiedy w sieci pojawiły się apele, o brakujących maseczkach, rękawiczkach, kombinezonach i przyłbicach, Polacy zaczęli za darmo szyć i produkować, to czego brakuje w szpitalach. Również w naszym regionie mieszkańcy mocno zaangażowali się w pomoc. Mikołaj Krzyżostaniak z Piasków – uczeń gostyńskiej "zawodówki", przyłączył się do akcji "Drukarze dla szpitali". W zaciszu swojego domu drukuje przyłbice, które niebawem trafią do szpitali.

Mikołaj Krzyżostaniak z Piasków (19l.) jest uczniem III klasy technikum mechatronicznego ZSZ w Gostyniu. Pasją do druku 3D "zaraził się" w szkole. Coraz więcej wolnego czasu zaczął spędzać na forach poświęconych tej dziedzinie, aż w końcu stał się szczęśliwym nabywcą drukarki 3D. - Drukarkę mam od zeszłego roku. Kupiłem ją na potrzeby projektu CanSat. (...) Wkręciłem się i stało się to moim nowym hobby - druk z różnych materiałów i majsterkowanie przy drukarce - mówi Mikołaj Krzyżostaniak.

Kiedy Mikołaj przeczytał na jednym z portali społecznościowych,  że drukarze jednoczą siły, by wesprzeć polskie szpitale w walce z koronawirusem, bez chwili wahania postanowił się przyłączyć. - Ktoś podrzucił pomysł czy polscy drukarze mogliby pomóc jakoś w walce z wirusem, idąc śladem Włochów, którzy drukowali części do respiratorów. Okazało się że jest wielu chętnych, więc została stworzona kolejna grupa - "Drukarze dla szpitali", gdzie kilka osób zajęło się projektowaniem, testowaniem i składaniem pierwszych egzemplarzy testowych - wyjaśnia Mikołaj, 19-latek z Piasków. - Każdy kto chce pomóc oraz każda placówka, która potrzebuje pomocy może się do nich zgłosić, ale dodam, że jest to jedna z wielu akcji w kraju. Po kilku dniach zostały udostępnione projekty oraz wytyczne i rzucono hasło "Drukujcie!"...Tak więc zacząłem drukować, najpierw 2 elementy testowe, a później kolejne... - relacjonuje nastolatek dodając, że obecnie korzysta z filamentu (przyp. red. tworzywo używane w procesie druku 3D), który posiada w prywatnych zapasach, ale ma zapewnienie, że firma Fiberlogy (oferująca filamenty dla drukarek) przekaże bezpłatne materiały wszystkim zaangażowanym drukarzom.

Mikołaj ma już gotowe 26 sztuk przyłbic. Jak mówi sam proces ich produkcji nie jest może skomplikowany, ale wymaga czasu. - Wystarczy element "przepuścić" przez jeden program, wgrać na drukarkę i oczekiwać efektów - tłumaczy Mikołaj. - Mając dobrze skalibrowaną drukarkę praktycznie jedyne zadanie jakie się ma to zdjęcie gotowego elementu - co 8 godzin mam gotowe 2 kolejne "daszki" - wyjaśnia Mikołaj Krzyżostaniak.

Na dniach nastolatek otrzyma pakiety szybek oraz gumek, które są potrzebne do końcowego złożenia. Jego ostatnim zadaniem będzie przesłanie gotowych przyłbic na adres szpitala wskazanego przez koordynatora. Dodajmy, że w ruch poszły również drukarki z ZSZ Gostyń. Mikołajowi gratulujemy postawy i trzymamy też kciuki, bo to co robi zasługuje na ogromne uznanie.

[ALERT]1585385374557[/ALERT]