Nie wszyscy biegli, ale też nie o to chodziło, lecz o aktywność na świeżym powietrzu, wśród przyrody i w miłej atmosferze. W Karcu po raz kolejny zorganizowano "Bieg Wiosny". To rekreacyjne sportowe wydarzenie ma wieloletnią tradycję, w której nie był najważniejszy czas, dlatego na uczestników na mecie nie czekały medale, ale sadzonki truskawek.
Na polanie przy leśniczówce w Karcu zameldowało się kilkaset osób - biegacze, spacerowicze, miłośnicy nordic walking, rowerzyści. Wszyscy stanowczo odpowiadali.
- Dla siebie, dla zdrowia tu jesteśmy. Ruch to zdrowie - odpowiadali uczestnicy wydarzenia.
- Piękne popołudnie na bieg, albo spacer. Aż żal byłoby nie skorzystać - podkreślali uczestnicy.
Uczestnicy mieli do pokonania stałą, ok. 3,5 km trasę leśnymi duktami.
- Biegnąc z Krobi do Karca rozmawiałem z uczestnikiem - maratończykiem, wielokrotnie biegnącym w maratonie berlińskim, który żalił się, że w Polsce nie ma maratonów ze stałymi trasami, a w Krobi i wiosną i jesienią, zawsze trasa niezmienna. Nie można się zgubić. - mówił Sławomir Gembiak, współorganizator biegu.
Bieg ma już swoją około 20-letnią tradycję, a która to była wiosenna edycja?
- Też nie wiem... Trwa to już od wielu lat - mówił Sławomir Gembiak.- Cieszymy się, że tyle osób odpowiada na nasze zaproszenie i przybywa do Karca, aby mile spędzić czas - dodał współorganizator biegu.
[FOTORELACJA]10173[/FOTORELACJA]
Wielu uczestników pozytywnie odpowiedziało na apel organizatorów i zamiast samochodem, przyjechało do Karca rowerem.
- Ze względu na ekologię, ale też mamy ładną pogodę, ścieżkę rowerową z Krobi do Karca.
Na mecie na każdego nie czekał medal, ale... sadzonki truskawek. W latach ubiegłych były to m.in. nasiona czy cebulki kwiatów.
Organizatorzy przygotowali też sporo atrakcji. Była strefa zabaw dla dzieci, stoiska gastronomiczne, a także loteria fantowa. Tuż przed biegiem leśnymi duktami na trasie Krobia - Karzec pojawili się uczestnicy przedbiegu, którzy mieli do pokonania ok. 7 km.
[ALERT]1684140670027[/ALERT]
Matka 10-letniej dziewczynki przerywa milczenie! Policj
W smogorzewie jeden nawet strzelał jak przyszli po cukierki. Jak świętować śmierć i trupy to na całego a nie jakieś tam tylko przebierance. W końcu przecież trzeba wiedzieć co się swietuje
A to psikus.
11:42, 2025-11-05
Matka 10-letniej dziewczynki przerywa milczenie! Policj
Widzę tutaj wylew pisuarowych "świętych katolików" anty hallween. To zabawa dla dzieci, frajda, że cukierków sobie nazbierają. Jak widać nawiedzone pisiory, fanatycy religijni nawet dzieci są wstanie otróć, okaleczyć lub nawet zabić. Podobno lewactwo takie patusowe ale takiego zagrożenia dla społeczeństwa nie stanowi. 31 października zatruwa cukierki a 1 listopada w pierwszej ławce w kościele i pierwszy do komuni leci.
CZYTELNIK
11:02, 2025-11-05
Matka 10-letniej dziewczynki przerywa milczenie! Policj
Przecież tyle się o tym słyszy a pazerne jeszcze puszczają swoje dzieci na żebry zamiast samemu im kupić.
Bolo
10:38, 2025-11-05
Matka 10-letniej dziewczynki przerywa milczenie! Policj
Ludzie co wy macie w głowach. A jakby to było wasze dziecko. Opanujcie się
zenek
10:37, 2025-11-05
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gostyn24.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz