Formalnego zakazu nie ma, ale... Lepiej zrezygnować i omijać to miejsce z daleka

Spacer przez ten las jeszcze niedawno był codziennym skrótem do szkoły i miejscem spokojnych przechadzek. Dziś między drzewami wciąż wisi niewidoczne na pierwszy rzut oka zagrożenie i to właśnie przed nim leśnicy ostrzegają i proszą, by mieszkańcy nie wchodzili do lasu. 

Po intensywnych opadach mokrego śniegu w rejonie ul. Drzęczewskiej i Leśnej w Piaskach wciąż lepiej zrezygnować ze spaceru przez las. Choć śnieg niemal całkowicie stopniał, jego skutki są w drzewostanie dobrze widoczne -  część drzew jest przechylona, wiele gałęzi zostało połamanych, a część z nich wisi nad ścieżkami. Leśnicy ostrzegają, że w tym fragmencie lasu wciąż może być niebezpiecznie, zwłaszcza dla dzieci idących tą drogą do szkoły.

- Po opadach śniegu na koronach drzew zalegała gruba warstwa. Kiedy śnieg zaczął topnieć, stał się ciężki i gałęzie zaczęły się łamać - wyjaśnia Monika Prętkowska, rzecznik prasowy Nadleśnictwa Piaski. - Ze względu na to, że jest to las często uczęszczany, a dodatkowo stanowi drogę do szkoły, zdecydowaliśmy się na wywieszenie ostrzeżeń. Chodzi o to, żeby mieszkańcy mieli świadomość, że w tym miejscu może być niebezpiecznie - dodaje.

Część połamanych gałęzi i powalonych drzew została już uprzątnięta, ale nie wszystkie uszkodzenia da się usunąć od razu. W koronach wciąż wiszą nadłamane konary, które przy silniejszym wietrze mogą spaść na ścieżkę. 

- W najbliższych dniach leśniczy będzie usuwał najbardziej niebezpieczne drzewa i gałęzie. Jeśli się uda, ograniczymy się do cięć sanitarnych, tak aby nie wyłączać całych drzew - zapowiada Monika Prętkowska.

Leśnicy podkreślają, że formalnego zakazu wstępu do lasu w tym miejscu nie wprowadzono, ale zdecydowano się na czytelne ostrzeżenia i apel o rozwagę. 

- Postanowiliśmy rozwiesić informacje, żeby ludzie dosłownie rozejrzeli się dookoła i uważali na wiszące gałęzie. Szczególnie zależy nam na dzieciach, dlatego poprosiliśmy, by wybierały alternatywną drogę chodnikiem, zamiast skracać sobie trasę przez las - dodaje rzeczniczka.

Na razie najrozsądniej jest więc potraktować apel leśników jak prośbę "dla własnego dobra", szczególnie w przypadku dzieci i osób, które codziennie korzystają z leśnego skrótu między ul. Drzęczewską a Leśną w Piaskach.

Foto: Gostyn24

[ALERT]1764588479445[/ALERT]

[ZT]85197[/ZT]

[ZT]85170[/ZT]

[ZT]85149[/ZT]