Narodziny dziecka to zawsze ogromne przeżycie dla rodziców. Jeszcze więcej radości może sprawić fakt, że nasza pociecha przyszła na świat jako pierwsza w nowym roku. W gostyńskim szpitalu prawdziwy "wysyp" noworocznych maluchów. 1 stycznia na świat przyszło aż pięcioro dzieci.
Pierwszy dzień nowego 2019 roku był wyjątkowo pracowity na porodówce gostyńskiego szpitala. Na świat przyszło aż pięcioro dzieci - trzech chłopców i dwie dziewczynki. Pierwszym maluchem jaki urodził się w nowym roku był Kacper Adamczak - synek Marii i Krzysztofa z Wygody, w gminie Borek Wlkp. - To nasze pierwsze dziecko. Dziś mogę powiedzieć, że jestem najszczęśliwszą kobietą na świecie - mówiła pani Maria. - Miał urodzić się trochę wcześnie, ale poczekał do nowego roku...Początkowo miał mieć na imię Franek, ale ostatecznie będzie naszym Kacperkiem - dodała szczęśliwa mama. Urodził się dokładnie o 3:58 przez cesarskie cięcie. W chwili urodzin ważył 3940 gramów i mierzył 50 cm.
Kolejnym maluszkiem, jaki pojawił się na świecie była Nadia Chudzińska – córka Marty i Jakuba. Nadia urodziła się o 9:55. Ważyła 3700 gramów i mierzyła 57 cm. - Miała urodzić się na końcu grudnia, ale po cichu liczyliśmy, że będzie to Nowy Rok - mówiła mama Nadii dodając, że to pierwsze dziecko, dlatego radość jest jeszcze większa. - Łezka w oku się zakręciła, kiedy ją pierwszy raz zobaczyłem - mówił szczęśliwy tata, pan Jakub.
Niecałe dwie godziny później, o 11:45 urodził się Jasiu Pazoła - synek Weroniki i Jakuba. Chłopczyk w momencie urodzin ważył 3260 gramów i mierzył 54 cm. O 13:40 na świecie pojawiła się też Alicja Kubiak - córka Darii i Mateusza. Dziewczynka ważyła 3405 gramów i mierzyła 52 cm. - Termin mieliśmy na końcówkę roku, ale zaczęło się w Nowy Rok - mówiła mama Alicji. - Początkowo myślałam, że będzie chłopak, bo tak mocno kopała, ale lekarz stanowczo podczas badania USG powiedział, że będzie dziewczynka - dodała pani Daria. Radości nie krył również tata Alicji. - Trochę łezki popłynęły... - mówił pan Mateusz. Ostatnim noworocznym maluchem był Szymon Wachowiak – syn Monki i Piotra. Urodził się przez cesarskie cięcie o 16:33. - Mąż mówił cały czas, że będzie dziewczynka, a ja czułam, że będzie chłopak. Najważniejsze, że jest zdrowy - mówiła pani Monika. W domu na Szymona czeka też starszy brat Damian.
Świeżo upieczonym rodzicom gratulujemy, a maluszkom życzymy dużo zdrowia...
[ALERT]1546446735930[/ALERT]
ojciec17:34, 02.01.2019
Efekt 500+
Aga20:16, 02.01.2019
Jaki efekt 500 + jak to pierwsze dzieciaczki! Dużo zdrowia życzę
ha ha ha 17:04, 04.01.2019
To zasługa nowej derektorki
dobra zmiana05:51, 08.01.2019
wszystko dzieki 500+ i pis
9 1
Tak jej się tylko wydaje :))