Inspektorzy budowlani nie wyrazili zgody na użytkowanie dwóch domów uszkodzonych w wyniku zawalenia się ściany szczytowej i uszkodzenia dachu w Borku Wlkp. Lokatorzy znaleźli jednak schronienie u rodzin. Gmina zaproponowała im mieszkania tymczasowe na czas remontów.
Kilka dni temu w wyniku zawalenia się ściany szczytowej i uszkodzenia dachu, mieszkańcy dwóch budynków jednorodzinnych przy ul. Zielonej w Borku Wlkp. stracili dach nad głową. Obiekty zabezpieczono, a lokatorom zalecono opuszczenie domów do czasu, wydania opinii przez inspektorów nadzoru budowalnego.
Już wiadomo, że nie będą oni mogli na razie wrócić do mieszkań. - Nie wydaliśmy zgody na użytkowanie tych budynków - mówił Marek Żeromski, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Gostyniu.
Poszkodowani od momentu zdarzenia przebywają znaleźli schronienie u swoich rodzin. Z pomocą przyszedł też borecki samorząd, który zaproponował im lokale zastępcze. - Pierwszego dnia po tym zdarzeniu rozmawialiśmy z rodzinami. Na ten czas rodziny są zabezpieczone poprzez wsparcie rodzin. Trwają wstępne rozmowy, bo wczoraj zaproponowaliśmy rodzinie 4-osobowej mieszkanie do wynajęcia na czas remontu i mają podjąć decyzję. Z kolei druga rodzina ma zdecydować czy zaadoptują pomieszczenia w podwórzu, które nie są zagrożone, ale wymagają szybkiego remontu czy przeniosą się do mieszkania socjalnego w Skokówku. Mają kilka dni na rozważenie tej propozycji - mówi Dorota Dutkowiak, kierownik Miejsko - Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Borku Wlkp. i dodaje, że na pewno rodziny nie pozostaną bez pomocy.
[ZT]51694[/ZT]
[ALERT]1620295673335[/ALERT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz