Zamknij

Niewykluczone więc, że ryby zabiła przyducha. Inspektorzy pobrali również próbki wody, które zostaną zbadane. Za wynikami trzeba poczekać

16:09, 17.09.2022 . Aktualizacja: 09:36, 18.09.2022
Skomentuj Foto: Gostyn24.pl Foto: Gostyn24.pl

Są pierwsze ustalenia dotyczące martwych ryb, które wyłowiono ze stawu w Kromolicach. Przedstawiciele Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, którzy pojawili się na miejscu zbadali zawartość tlenu w wodzie i było go stanowczo za mało. Niewykluczone więc, że ryby zabiła przyducha. Dla pewności pobrali również próbki wody, które zostaną zbadane w laboratorium.

Pierwsze ryby unoszące się na wodzie mieszkańcy zauważyli dziś około godz. 11:00. Najpierw kilka sztuk, potem wypływały kolejne. Do godz. 15:00 wyłowiono ich grubo ponad 200 kilogramów, w tym płocie szczupaki, karpie, tołpygi i sumy. 

- Katastrofa - powtarzali mieszkańcy, których zastaliśmy na miejscu. 

Sołtys Kromolic Krzysztof Goliński w rozmowie z nami przyznał, że takiego czegoś w Kromolicach jeszcze nie było. 

- Zdarzało się czasami, że jakieś pojedyncze sztuki pływały, ale to jak wszędzie. Choroba ryby, albo coś. A tutaj łowimy zdechłe ryby i łowimy, a obawiam się, że najgorsze jeszcze przed nami. - mówił sołtys  

 - Co tu sie stało? Czy ktoś zatruł? Trudno powiedzieć. Upałów nie ma. Stan wody też nie jest niski, bo padał deszc. - dodał włodarz wioski.

Na miejscu pojawili się policjanci i strażacy, a także przedstawiciele Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska  którzy dokonali pierwszych badań wody. Niewykluczone, że ryby mogła zabić przyducha.

- Nasz próbobiorca pobrał wodę i zmierzył na miejscu zawartość tlenu i są to 3 mg/l. To powoli warunki beztlenowe. Jest za mała zawartość tlenu. Pobierzmy próbki do zbadania, ale pierwsze wskaźniki pokazują, że doszło do przyduchy i te ryby nie miały czym oddychać. Żeby ryby mogły w miarę normalnie funkcjonować zawartośc tlenu powinna wynosić 4,4 mg/l - wyjaśniała Alicja Fornalik, Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Poznaniu - Delegatura Leszno.

- Przyczyną mogły być warunki atmosferyczne. Najpierw brak deszczu, a potem intensywne deszcze mogły spowodować, że odsady denne, które zawierają siarkowodór, czyli coś beztlenowego, ruszają się i ryby w takich warunkach giną - tłumaczyła przedstawicielka WIOŚ, ale jak dodała nie można wykluczyć na ten moment, ze w wyniku intensywnych opadów do wody spłynęła substancja, która mogła przyczynić się śmierci ryb. 

Do sprawy będziemy jeszcze wracać.

[ZT]57431[/ZT]

[ALERT]1663425857830[/ALERT]

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(9)

,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,

4 7

A *%#)!& z tymi rybami. 18:33, 17.09.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

TrrrTrrr

7 6

Wina tuska by powiedziały te oszo.....my 18:40, 17.09.2022

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

JacekJacek

4 2

Na pewno wina Tuska. Przecież wszystkiemu jest wina Tuska, no może jedynie, że komuś chce się sr..... 22:15, 17.09.2022


BoloBolo

6 3

Gmina Pogorzela i wszystko jasne. Tam nawet imprezy dożynkowej nie potrafią zrobić w normalnym terminie więc takie rzeczy nie mogą tutaj dziwić. 22:44, 17.09.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

OooOoo

6 6

Dusiły się. Czy w Kromolicach grasuje dusiciel. Uwielbiam te nagłówki 😵‍💫 22:59, 17.09.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

 Xxxx Xxxx

3 4

To sprawka Putina 07:11, 18.09.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Tony Halik Tony Halik

1 3

Yeti się wy.sr.ał 10:08, 18.09.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

stiopastiopa

2 3

no a co może nie mówiłem bez badań toksyczne szczyny obcokrajowca i nad stawem wietrzą du ps ka i odzież polskie niemcy polskie ruskie czyli ży do ss two . 11:09, 18.09.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Spocony junek Spocony junek

1 4

1772 pierwszy rozbiór Polski, 1794 Polska znika z mapy świata za sprawą Katarzyny Wrednej (u ruskich znanej jako "wielka"-wszyscy wiedzą co miała "wielkie"). Powstanie Listopadowe, Styczniowe, masowe mordy na Polskich Patriotach, wywózki na sybir. 1918 Niepodległość, ale już w 1920 Polska znowu musi się bronić przed ruską zarazą. Ruski mir ponosi klęskę w Wielkiej Bitwie Warszawskiej. 17 września 1939 zdradziecki cios w plecy. 1945 -wyzwolenie? Nie, to początek kolejnej ruskiej okupacji. Pozbywamy się ruskich żołdaków dopiero w 1993. 250 lat wojny z ruskim mirem, smrodem, brudem, pijaństwem, złodziejstwem. Rosja to wróg, to imperium zła 16:08, 18.09.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%