Place zabaw to miejsca, które z założenia powinny być czyste i bezpieczne, by sprawiać radość dzieciom. Tyle w teorii, bo w praktyce bywa różnie. Po naszym artykule o zaniedbanym placu zabaw w Lipiu, odezwali się zaniepokojeni czytelnicy z innych miejscowości wskazując podobne miejsca, też wybudowane za publiczne pieniądze.  

W ubiegłym tygodniu pojawił się artykuł dotyczący zaniedbanego placu zabaw we wsi Lipie w gminie Piaski. - Przyjedźcie zobaczyć plac zabaw w Elżbietkowie, tam to jest dopiero rogate ranczo – napisała w komentarzu jedna z naszych czytelniczek. Sprawdziliśmy na miejscu. Na terenie tamtejszego placu rośnie wysoka trwa i chwasty, które utrudniają zabawę. Sołtys Elżbietkowa obiecuje, że zajmie się tym, ale dopiero po żniwach.  - Dopiero skończyły się żniwa. Zajmę się placem zabaw najszybciej jak to możliwe – powiedział Mirosław Wilczyński, który twierdzi, że za utrzymanie placu zabaw nie odpowiada żadna konkretna osoba. Włodarz wsi wskazuje też kto mógłby się tym zajmować. – Za plac zabaw nikt nie jest odpowiedzialny. Nie ma jednej osoby, która byłaby za to odpowiedzialna. Ci, którzy siedzą i nic nie robią, wnoszą największe pretensje. Zamiast posprzątać, jeśli im to przeszkadza. W sezonie żniwnym nie mam tyle czasu, żeby co chwilę chodzić i kosić - dodaje.

Nieco inne zdanie na ten temat ma sam włodarz gminy, który uważa, że w innych miejscowościach jakoś radzą sobie z tym problemem. - Place zabaw są własnością gminy. Jednak mamy tak ustalone, że o utrzymanie porządku na nich dbają rady sołeckie. Wszystkie wioski sobie radzą i te place faktycznie są zadbane - mówi burmistrz Pogorzeli Piotr Curyk. - Teraz mamy okres żniwny i zapewne ani mieszkańcy, ani sołys nie mieli czasu, żeby o to zadbać – dodaje.

Z pewnością jest w tym sporo racji, lecz trawa na placu zabaw w Elżbietkowie sięga do pasa, a urządzenia zakupione z publicznych pieniądzy też są "zapuszczone". Być może to kwestia motywacji. Z naszych informacji wynika, że w tej części Elżbietkowa mieszka zaledwie 4 lub 5 dzieci w wieku od 3 do 15 lat.  - Przekazaliśmy wsi Elżbietków prawie 50 ha gruntu i lasu, z którego mają dochód. Nie powinni mieć więc problemów z tym, żeby przeznaczyć parę złotych na utrzymanie porządku na placu - mówi burmistrz Piotr Curyk, który obiecuje, że wyjdzie z propozycją przeznaczenia pewnej kwoty pieniędzy z funduszu sołeckiego na utrzymanie czystości w tych ważnych miejscach.  - Porozmawiam z wszystkimi sołtysami o tym, aby wydzielili konkretną sumę pieniędzy z funduszu sołeckiego na zadbanie o estetykę placów zabaw. Myślę, że wtedy zniknęłyby tego typu problemy. Nie sztuką jest bowiem inwestować w coś o co później nie ma kto się zatroszczyć. Nie będzie to proste, ponieważ o tym, na co mają być przeznaczone pieniądze z funduszu, decydują mieszkańcy. Ja mogę im tylko zgłosić taką propozycję - dodaje Piotr Curyk.

ŻaK