W Gostyniu uczczono dziś 107. rocznicę wybuchu Powstania Wielkopolskiego. Obchody, jak co roku, miały symboliczny charakter. Rozpoczęły się mszą świętą we farze, po której uczestnicy na główne uroczystości przeszli na rynek, choć w tym roku łatwo nie było. Chodniki dookoła głównego placu miasta, ale też spora część rynku były pokryte lodem.
Wydarzenie tradycyjnie rozpoczęło się mszą świętą w kościele parafialnym pw. św. Małgorzaty, podczas której modlono się w intencji powstańców. Po niej uczestnicy przemaszerowali na gostyński rynek, gdzie odbyła się druga część uroczystości. Odśpiewano "Mazurka Dąbrowskiego”, a przemówienie wygłosił wiceburmistrz Gostynia Grzegorz Skorupski. Mocno zaakcentował wyjątkowość zrywu z lat 1918-1919 i jego skuteczność.
- Wydarzenie, które zapisało się złotymi zgłoskami na kartach historii naszej Ojczyzny i zajmuje szczególne miejsce w dziejach orężnego czynu narodu polskiego. (…) Fenomen Powstania Wielkopolskiego polegał na tym, że jak wszyscy wiemy, było to jedyne tak duże i zwycięskie polskie powstanie narodowe - mówił Grzegorz Skorupski, wiceburmistrz Gostynia.
Zwracał uwagę na długie przygotowania i społeczną pracę wykonaną przez dziesięciolecia w zaborze pruskim.
- Walka o kulturę, o gospodarkę, o udział Polaków w życiu społecznym i politycznym dzielnicy pruskiej. Ta wieloletnia walka pozwoliła ocalić polskiego ducha, zachować narodowe tradycje i dobrze przygotować się na ten moment dziejowy - podkreślał.
Padły też słowa o tym, że wolność Wielkopolski nie była darem, a efektem decyzji i wysiłku mieszkańców regionu.
- To wielkopolanie sami rzucili orężnie wyzwanie Niemcom, sami wywalczyli swoją wolność i sami zadecydowali o przyłączeniu Wielkopolski do odradzającej się Rzeczpospolitej - zaznaczył wiceburmistrz Grzegorz Skorupski.
A na koniec nawiązał do współczesnych zagrożeń i potrzeby społecznej odporności, wskazując powstańców jako punkt odniesienia.
- Współczesność rzuca nam nowe wyzwania. Wojna u granic, wróg u bram, sabotaż i dywersja w kraju, walka na informacje w sferze wirtualnej. (…) W tym szczególnym dniu pamiętajmy, że wojnę wygrywa nie tylko armia, ale przede wszystkim dobrze zorganizowane, odporne i solidarne społeczeństwo. Chwała bohaterom! - zakończył wiceburmistrz Gostynia..
Zaraz potem delegacje złożyły kwiaty pod pomnikiem Serca Jezusowego. W tym roku wprowadzono też pewną nowość. Od teraz podczas gostyńskich obchodów rocznicy ma być przypominana co roku sylwetka jednego z powstańców wielkopolskich wywodzących się z ziemi gostyńskiej. Pierwszą postacią, którą przywołano w tej formule, był Marian Węclewicz. Na zakończenie obchodów kibice odpalili race. W wydarzeniu udział wzięli przedstawiciele samorządu, szkół, organizacji działających na terenie gminy.
[ALERT]1766837297812[/ALERT]
[ZT]86179[/ZT]
[ZT]86059[/ZT]
[ZT]86176[/ZT]
Prognozy się sprawdziły. Czytelnicy pytają...
Ja naprawdę nie mam pojęcia czym oni te drogi sypią.... Już trzecia piaskarka w przeciągu 12 godzin przejechała, a szklanka jak była, tak jest! Soli nie mają??? Nie szkoda pieniędzy na tę syzyfową pracę? A mróz ledwie z dwa stopnie...
Slav
13:59, 2025-12-27
Decyzja zapadła. Nabyli kolejne udziały w spółce. W tle
To prawda drogi gminne wiejskie są nie posypane na wsiach jak ślisko to nie wychodzić i nie wyjeżdżać z domu
Bebe
13:47, 2025-12-27
Prognozy się sprawdziły. Czytelnicy pytają...
Może i główne drogi posypane, ale drogi na Pożegowie nadal są ślizgawką ...Chodniki niektórzy posypali, ale nie wszyscy. Strach wychodzić...
Zazulka
13:17, 2025-12-27
Decyzja zapadła. Nabyli kolejne udziały w spółce. W tle
Proponuję posypać drogi gminne bo ktoś chyba zapomniał tego uczynić
Porażka
12:27, 2025-12-27
0 0
Jaki z tego Nowackiego kombatant i gdzie on walczył, bo nawet w ogrodnictwie jego żonka Danka zapierniczała a on tylko na pokaz i tak pewnie tu też.